15-latek

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

Re: 15-latek

Postprzez czarna_furia » 19 mar 2014, o 10:32

mama Mateusza napisał(a):Powiedziałam synowi o moich zamiarach, on stwierdził że sama mogę sobie jechać bo on nigdzie ze mną nie pojedzie, on i tak nic mu nie powie o swoich prywatnych sprawach.
Ja bywałam u psychologa też miałam problemy zostałam odtrącona stałam między młotem a kowadłem, nie wiedziałam kto mówi prawdę a kto nie, mąż był bezsilny, wspierał mnie, było ciężko ale dałam radę.


podstawowe pytanie : zapisałaś się TERAZ do psychologa, aby iść porozmawiać o problemach związanych z synem ? żeby porozmawiać jak do niego dotrzeć ?
Avatar użytkownika
czarna_furia
 
Posty: 58
Dołączył(a): 23 kwi 2013, o 12:26

Re: 15-latek

Postprzez mama Mateusza » 19 mar 2014, o 10:57

Tak jestem zapisana, ale może być i tak że potrzebny będzie psychiatra.
mama Mateusza
 
Posty: 11
Dołączył(a): 18 mar 2014, o 12:17

Re: 15-latek

Postprzez biscuit » 19 mar 2014, o 11:06

zgodnie z teorią systemową
czasem może być tak, że dziecko wykazuje objawy chorej rodziny
czyli choruje cała rodzina - a objawy tej choroby kumulują i uzewnętrzniają się w dziecku
w takiej sytuacji może pomóc to
że rodzice chodzą na terapię
a dziecko choć nie chodzi, to też się zmienia
w myśl zasady, że system (rodzina) zdrowieje, więc objawy u dziecka zanikają
czyli zmiany do systemu rodzinnego wprowadzane są poprzez te osoby
które są gotowe w danym czasie chodzić na terapię

toteż skoro syn nie chce pójść na terapię
dobrze by było gdyby poszli rodzice
ale jeśli mąż nie chce
w terapii uczestnicz Ty
też jesteś elementem systemu rodzinnego
i Twoja zmiana może mieć wpływ na zmianę u syna
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: 15-latek

Postprzez Sansevieria » 19 mar 2014, o 11:23

mama Mateusza napisał(a): Syn zawsze był poważny i cichy nie lubił zwracać na siebie uwagi, Jednak gdy poszedł do gimnazjum chyba nie podobało się to mam namyśli nauczycieli zwłaszcza od matmy, nigdy nie miał problemów w nauce. Kończ w tym roku 3 klasę, a co ciekawe na półrocze pani od matmy postawiła mu 1 dowiedziałam się, że w pokoju nauczycielskim w obecności innych nauczycieli powiedziała że się cieszy że postawiła synowi taką ocenę i że ma satysfakcję że syn się nie wywinie.


Chyba się to nie spodobało? Wydaje sie że o szkolnych problemach syna niewiele wiesz :(
Skąd ta jedynka? Rozmawiałaś z nauczycielka? Zgadzasz się z tym, że zasługuje na jedynkę?
Piszesz "co ciekawe"...dla mnie jako matki nie byłoby to "ciekawe" tylko "wymagające niezwłocznego wyjaśnienia" .
Ostatnio edytowano 19 mar 2014, o 11:33 przez Sansevieria, łącznie edytowano 1 raz
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: 15-latek

Postprzez biscuit » 19 mar 2014, o 11:27

nawiązując do mojej poprzedniej wypowiedzi
dobrze by było w takiej sytuacji
znaleźć terapeutę pracującego w nurcie SYSTEMOWYM
albo terapeutę specjalizującego się w terapii rodzin
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: 15-latek

Postprzez Sansevieria » 19 mar 2014, o 11:36

Terapia rodzin terapia rodzin, ale co sie w tej szkole dzieje??? Toz to na milę pachnie gnojeniem dzieciaka. :evil:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: 15-latek

Postprzez Jigsaw » 19 mar 2014, o 11:57

Sansevieria napisał(a):
mama Mateusza napisał(a): Syn zawsze był poważny i cichy nie lubił zwracać na siebie uwagi, Jednak gdy poszedł do gimnazjum chyba nie podobało się to mam namyśli nauczycieli zwłaszcza od matmy, nigdy nie miał problemów w nauce. Kończ w tym roku 3 klasę, a co ciekawe na półrocze pani od matmy postawiła mu 1 dowiedziałam się, że w pokoju nauczycielskim w obecności innych nauczycieli powiedziała że się cieszy że postawiła synowi taką ocenę i że ma satysfakcję że syn się nie wywinie.


Chyba się to nie spodobało? Wydaje sie że o szkolnych problemach syna niewiele wiesz :(
Skąd ta jedynka? Rozmawiałaś z nauczycielka? Zgadzasz się z tym, że zasługuje na jedynkę?
Piszesz "co ciekawe"...dla mnie jako matki nie byłoby to "ciekawe" tylko "wymagające niezwłocznego wyjaśnienia" .

za mało wiemy aczkolwiek ze swojego doswiadczenia jestem w stanie wyobrazić jak powaleni bywają nauczyciele.. chociaż w takiej sytuacji zawsze można próbować nawet odsunąć nauczyciela..
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: 15-latek

Postprzez mama Mateusza » 19 mar 2014, o 12:00

Chyba się to nie spodobało? Wydaje sie że o szkolnych problemach syna niewiele wiesz :(
Skąd ta jedynka? Rozmawiałaś z nauczycielka? Zgadzasz się z tym, że zasługuje na jedynkę?
Piszesz "co ciekawe"...dla mnie jako matki nie byłoby to "ciekawe" tylko "wymagające niezwłocznego wyjaśnienia" .[/quote]

To nie pierwszy taki przypadek, nie chcę o tym pisać, z nauczycielką sobie poradziłam. Pisał test z matmy pod koniec półrocza oddała w tym i dostał 4. Jeżeli chodzi o szkołę jestem na bieżąco, jego wychowawczyni jest moją dobrą znajomą od wielu lat, bywam w szkole raz na dwa tygodnie, nie mów mi że nie interesuję się moim synem bo jak i on tak i moja córka są dla mnie najważniejsi i zrobię dla nich wszystko.
mama Mateusza
 
Posty: 11
Dołączył(a): 18 mar 2014, o 12:17

Re: 15-latek

Postprzez Sansevieria » 19 mar 2014, o 14:43

Mamo Mateusza, to nie tak.... nie zarzucam Ci ze sie nie interesujesz czy ze jesteś złą matką. Wiem tyle, co napisałaś. I z tego mi wychodzi, że jest mozliwe, że nie wiesz wielu rzeczy co nie oznacza że sie nie interesujesz czy olewasz. Mozna nie wiedzieć bo sie nie dostaje odpowiednich informacji na przykład.
Rodzic nastolatka w kwestii tego, co się dzieje w szkole jest w bardzo trudnej sytuacji. Dysponuje bowiem wyłącznie informacjami z drugiej ręki plus własnymi doswiadczeniami ogólnożyciowymi. Dziecko nastoletnie nie ma już spontanicznej szczerosci malucha. Zaczyna mieć własne tajemnice, oddzielać sie od rodzica, różne rzeczy zostawia dla siebie i ewentualnie rówieśników. O wielu rzeczach juz nie mówi, z problemami w szkole chce sobie radzić samodzielnie - po prostu dorasta. A w tym dorastaniu często ukrywa to, co akurat lepiej żeby powiedziało, próbuje sobie radzic samodzielnie także z tym, z czym nie daje rady. Jak do tego dodać naturalne "szaleństwo hormonów" i bardzo silne emocje (nie zawsze widoczne na zewnatrz) - efekty bywaja czasem naprawde szokujące oraz trudne do ogarnięcia.
Tak nieco na marginesie ja o iluś sprawach i sytuacjach z czasów szkolnych własnej corki dowiedziałam sie od niej samej dopiero niedawno, w ramach wspominków i na wesoło (córka już dorosła jest) i przyznam, że szczęka mi nieco opadła...
Tak naprawdę to o sytuacji syna w szkole informacje możesz mieć od syna , od wychowawczyni, od innych nauczycieli. I wszysko to są informacje niepełne. Wychowawcy i nauczyciele wiele sytuacji widzą z własnego, dorosłego i nauczycielskiego puktu widzenia, często wielce odmiennego od punktu widzenia ucznia. Gdzieś w tym jest "złoty środek". Ale bardzo łatwo jest na podstawie informacji niepełnych stworzyć sobie nieprawdziwy obraz sytuacji.
Poza tym zaś to, że Ty sobie poradziłaś z nauczycielką nie oznacza, że poradził sobie Twój syn. Możliwe też, że on sobie nie radzi psychicznie nie z nauczycielką ale z czymś zupełnie innym.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: 15-latek

Postprzez Jigsaw » 19 mar 2014, o 15:35

Z drugiej strony czy to nie jest zbyt duża potrzeba kontroli?

W każdym razie Sans czy Ty może miałaś kontakt z tą książką której tytuł podałem w temacie "Ciekawe książki" ?
Bo z opisu jak dla mnie wydaje się, że mogłaby być tu pomocna..
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: 15-latek

Postprzez Sansevieria » 19 mar 2014, o 16:54

Książki nie znam. W ogóle ja już wychowywanie dziecka mam za sobą i niespecjalnie jestem na bieżąco z lekturami na ten temat.
A co do okresu nastoletniego to wyważenie na ile kontrolować i wnikać a na ile odpuscić i niech sobie dziecko radzi jak umie to jest to sztuka nie lada i śmiem twierdzić, że każdy rodzic tu jakieś błędy popełni. Ja oczywiscie też swoje popełniłam, na szczęście nie okazały sie jakoś wyjątkowo brzemienne w skutki.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: 15-latek

Postprzez Margerytka » 19 mar 2014, o 22:59

Witaj
A może po prostu za często bywasz w szkole, może to towarzystwo z klasy syna zauważyło i teraz robi sobie żarty - dzieci w tym wieku potrafią być bardzo złośliwe - czemu aż tak często bywasz w szkole ? co jest tego przyczyną- skąd taka kontrola?
A może coś co powiedziałaś wychowawczyni syna w zaufaniu - wyciekło na zewnątrz, tak jak z tą sytuacj odnośnie jedynki syna w pokoju nauczycielskim- bo chyba dowiedziałaś się od tej Pani - zastanawia mnie również jaka była reakcja wychowawczyni na zachowanie matematyczki, które praktycznie podchodzi pod znęcanie nad dzieckiem - czy ktoś z nauczycieli będących w pokoju nauczycielskim zareagował, zgłosił fakt do dyrekcji ewentualnie pedagoga szkolnego ? Czy sprawę zostawiono ?
A z drugiej strony to czemu właśnie ta Pani od matematyki tak reaguje na Twoje dziecko, co jest tego przyczyna - i to co ktoś wcześniej już napisał - Ty sobie poradziłaś ale pewnie Twoje dziecko sobie nie poradziło- a wiedząc o tym , że często bywasz w szkole obawia się abyś znowu " nie usiłowała poradzić sobie" i właśnie dlatego nic nie chce powiedzieć. Bo to, że napisał na 4 pracę to jeszcze nie świadczy , że sobie poradził. A może musi znosić jakże dowcipne uwagi Pani w stylu " zamknijcie okna , bo jeszcze nam orzeł XX wyleci" ewentualnie- X chodź geniuszu do tablicy pokaż co potrafisz, czy ewentualnie pokazywanie całej klasie klasówki z odpowiednim komentarzem - zobaczcie co znowu ten geniusz wymyślił itp. Takie sytuacje też bywają - szczególnie jeśli Pani czy Pan są bardzo dowcipni.
Czy ma jakiegoś bliskiego kolegę , koleżankę w klasie , w szkole - może należałoby porozmawiać z kims w jego wieku aby dowiedzieć się prawdy co się tak naprawdę dzieje w szkole, w klasie. No ale taki wywiad to musiałabyś zrobić bardzo delikatnie i wtedy, kiedy dziecko nie wiedziałoby o tym.
Albo całkiem inna przyczyna - może syn się zakochał a ta druga strona nie zwraca na niego uwagi ....
Margerytka
 
Posty: 127
Dołączył(a): 25 kwi 2010, o 00:50

Re: 15-latek

Postprzez mama Mateusza » 20 mar 2014, o 10:14

Przepraszam ale mam taką burzę myśli że nie potrafię tego wszystkiego opisać. jeśli jestem w szkole umawiam się jak syn kończy lekcje i już go nie ma w szkole, jego wychowawczyni jest naprawdę odpowiedzialna ona była zaszokowana i niezauważona przez nauczycielkę z matmy, nie wiem czy doszło między nimi do jakiejś rozmowy. Natomiast ja nie chcę sama robić ''awantur '' bo mam jeszcze córkę i też pójdzie do gimnazjum, rozmawiałam z nią powiedziałam tylko że dużo jest takich ocen ale to nie świadczy tylko o uczniu lecz także o nauczycielu w jaki sposób przekazuje wiedzę, jeśli widzi że uczniowie mają problem to dlaczego nie poświęci trochę więcej czasu na wytłumaczenie, odpowiedziała że nie ma takiej opcji.
Syn ma kolegów i koleżanki, jednego odkąd tylko poszedł do 1 klasy nawet myśleli o tym aby iść do jednej szkoły po gimnazjum. Jednak od pewnego czasu nie spotyka się z nikim, oczywiście robiłam delikatnie wywiad z rodzicami prosząc o dyskrecję ale nikt nic nie wie. Syn powiedział mi że z kimś czatuje na necie i tylko ta osoba go rozumie ponieważ ma taki sam problem. Wiecie mam wrażenie że jestem sama, mąż nie widzi problemu, wczoraj nawet nie spytał ''jak ci miną dzień''. Poczekam na wizytę u psychologa ale coś czuję że ja też jestem w rozsypce. Dziękuję wam za wsparcie, dobre słowa, pozdrawiam serdecznie.
mama Mateusza
 
Posty: 11
Dołączył(a): 18 mar 2014, o 12:17

Re: 15-latek

Postprzez czarna_furia » 20 mar 2014, o 10:51

mama Mateusza napisał(a):Syn powiedział mi że z kimś czatuje na necie i tylko ta osoba go rozumie ponieważ ma taki sam problem. Wiecie mam wrażenie że jestem sama, mąż nie widzi problemu, wczoraj nawet nie spytał ''jak ci miną dzień''. Poczekam na wizytę u psychologa ale coś czuję że ja też jestem w rozsypce. Dziękuję wam za wsparcie, dobre słowa, pozdrawiam serdecznie.


Z czatem trzeba bardzo uważać. Szkoda tylko, że syn woli zaufać komuś obcemu z czata, kogo fizycznie zapewne nie zna i nawet nie wie czy osoba podająca się za daną osobę tak naprawdę nią jest.
Avatar użytkownika
czarna_furia
 
Posty: 58
Dołączył(a): 23 kwi 2013, o 12:26

Re: 15-latek

Postprzez zajac » 20 mar 2014, o 12:16

Mamo Mateusza,
tak się zastanawiam: syn ma problem, o którym nie chce, nie umie, czy nie może powiedzieć ani rodzicom, ani kolegom, ani psychologowi, tylko obcej osobie z netu... Może chodzić o coś, czego się wstydzi, do czego nie chce się przyznać nawet sam przed sobą, więc tym bardziej nie jest gotowy na zmierzenie się z reakcją otoczenia. Przyszło mi do głowy, że może zdarzyło się coś, co ma związek z seksualnością, może z orientacją seksualną -- może syn coś u siebie zauważył, może ma to związek z tym jego najlepszym kolegą, z którym również przestał się widywać, a może ktoś zaczął jakoś niefajnie komentować ich relację... Może idę po bandzie, ale tak mi się jakoś skojarzyło...
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 141 gości