Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 10 mar 2014, o 19:57

mi np. wystawały żebra i łopatki przy 58 kg...
...nie wygladało to za fajnie...
ale waga niewiele mówi w sumie...w tej chwili waże więcej niz dwa miesiace temu...ale za to jestem lepiej umięśniona i szczuplejsza :haha: do lata jeszcze trochę wiec moze sie uda uzyskać cos fajnego hihi
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 10 mar 2014, o 21:07

Katko,

to pewnie Twoje psy się na Ciebie rzucały widząc takie smakowite kości!!!! :haha: :haha:

Cat, no własnie ćwiczę po roku przerwy, już drugi miesiąc, 4-5 razy w tyg, więc nie wiem skąd to zdziwienie u ludzi :shock:

Jigsaw, no własnie ja raczej grubokostna. Ostatnio mój kolega mówi, No Marcia, wążysz z 56, co? A ja taaaaaaaaaak, jasne!!!!!!!!!!!!!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 11 mar 2014, o 01:15

podejrzalem diagnoze..
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez marie89 » 11 mar 2014, o 14:22

Kurczę Honest, ja Cię podziwiam - 4/5 razy w tygodniu? Musisz to lubić.
Ja to nigdy sportowcem nie byłam.
Co jakiś czas mam "zrywy", ale potem motywacja wygasa...
A tyłek rósł. :roll:

Ostatnio mam ogólnie wielkie bum na zmiany w życiu i liczę, że kolejny "zryw" będzie długotrwały.

Postępy w żywieniu - oj ciężko pozbyć się niektórych złych nawyków, ale krok po kroku z każdym dniem łatwiej.
Ruchu więcej. Tylko powinnam to bardziej planować i konsekwentnie się trzymać.
Ułożyć zestaw ćwiczeń. Na razie skupiam się na takich, które nie są aż tak intensywne i dla mnie zniechęcające.

Może jakieś cenne rady?


PS: Pytanie z innej beczki - wierzycie w miłość?
marie89
 

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 11 mar 2014, o 15:59

marie89 napisał(a): PS: Pytanie z innej beczki - wierzycie w miłość?

uczucia miłości - w takiej czy innej formie
doświadczyło przynajmniej raz w życiu większość ludzi na naszej planecie
więc dziwi mnie Twoje pytanie w kontekście użytego słowa "wierzyć"
oraz faktu istnienia całokształtu życia emocjonalnego człowieka
który znajduje swoje potwierdzenie w licznych badaniach empirycznych :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 11 mar 2014, o 17:28

kocham moje psy :mrgreen:

marie...musisz znaleźć cos dla siebie...ja teraz mam 3 razy w tygodniu siłownia...raz zumba, 2 razy bieganie i raz Pump It Up ze starych dobrych czasów-czyli domowy fitnes :P
u mnie zawsze był problem z aktywnością w czasie obecnosci mojego faceta...czyli przez jakieś 3-4 dni w tygodniu...ale udało sie go wyciągnąć na siłownie i z głowy :P
brakuje mi tylko stepu jeszcze...a zaraz sie jeszcze rower zacznie :P
tylko z dietą gorzej ...

jaka piekna dzis pogoda...zreszta wczoraj i przed wczoraj tez była :)
i jeszcze mój wymarzony szczeniak sie urodził...a ja nie mam miejsca jeszcze...ani srodków...grrr :evil: :bezradny:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 11 mar 2014, o 19:29

marie89 napisał(a):Tylko powinnam to bardziej planować i konsekwentnie się trzymać.
Ułożyć zestaw ćwiczeń. Na razie skupiam się na takich, które nie są aż tak intensywne i dla mnie zniechęcające.




wlasnie dokladnie odwrotnie - rob to co sprawia Ci przyjemnosc, wtedy kiedy masz na to ochote...
staraj sie jedynie czuc lekkie zmeczenie po wysilku - niech to bedzie kryterium i taki wskaznik a nie to ze zrobilas 50powtorzen w kilku seriach do ktorych sie musialas zmuszac...
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez marie89 » 11 mar 2014, o 20:28

biscuit napisał(a):
marie89 napisał(a): PS: Pytanie z innej beczki - wierzycie w miłość?

uczucia miłości - w takiej czy innej formie
doświadczyło przynajmniej raz w życiu większość ludzi na naszej planecie
więc dziwi mnie Twoje pytanie w kontekście użytego słowa "wierzyć"
oraz faktu istnienia całokształtu życia emocjonalnego człowieka
który znajduje swoje potwierdzenie w licznych badaniach empirycznych :D


:D Tak, Miłość jest. Wiem.

W tym momencie akurat chodziło mi o uczucie w relacji damsko-męskiej.
A już bardziej konkretyzując - czasem zastanawiam się czy jestem gotowa już (i zdolna) do zdrowego związku...

Zawiłości.

***

Katka,

zumba jest super, ale u mnie nie ma takich zajęć, więc jak mnie najdzie to korzystam z materiałów w sieci - raz na jakiś czas. Na co dzień staram się więcej ruszać, nawet przy takich zwykłych domowych czynnościach plus trochę ćwiczeń, co by "drewnem" nie być.
Jakiś początek jest. Dla zdrowia. Liczę, że im bardziej regularnie i świadomie to i figurka korzystnie się zmieni.
marie89
 

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja77 » 11 mar 2014, o 21:05

Maryśka,weź przestań krążyc .Poznałaś jakiegoś faceta i chce Ci sie o nim pogadać ,to pogadaj.Co sie czaisz ,dziewczyny Ci coś podpowiedzą ,a tak jakieś trutututu o nie wiadomo czym filozofująco egzystencjalne.Jakby nikt nie wiedział o co chodzi,.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Jak się czujesz?

Postprzez marie89 » 11 mar 2014, o 21:20

:)

Poznać poznałam, przecież nie siedzę jak królewna w wieży zamknięta. :mrgreen:
marie89
 

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 11 mar 2014, o 23:23

Marie, to opowiadaj - w czym problem?

Poznałeś faceta, jak mniemam - fajnego. Czyli trza się cieszyć!

Co zatem Cię trapi?
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez marie89 » 12 mar 2014, o 13:42

Honest napisał(a):Marie, to opowiadaj - w czym problem?

Poznałeś faceta, jak mniemam - fajnego. Czyli trza się cieszyć!

Co zatem Cię trapi?



Fajny, fajny.. tylko wiecznie czasu nie ma i chyba sam nie wie czego chce, choć wydaje się poukładanym racjonalnym człowiekiem.
Ma swoją przeszłość.
Ja mam swoje "demony".

Na spokojnie daję sobie, nam czas. Albo coś z tego wyjdzie albo nie.

Teraz to jednak skupiam się na bardziej przyziemnych sprawach.

Straszna pierdoła ze mnie :evil:

Próbuję uporządkować te swoje życie, ale idzie jak po grudzie.

Rzuciłam studia, zarejestrowałam się w PUP i chcę dostać się na staż. Moja szansa na doświadczenie. CV rozsyłam. Chodzę jeszcze do takiej szkółki "niedzielnej".
Robię coś, nie siedzę, tylko kurna efekty nie powalają. Może powinnam spróbować z wolontariatem w jakiejś lubelskiej bibliotece? Praktyka by była. I dziurawa kieszeń.

W PUP jasne nabór wniosków jest, ale akurat nie dla tej grupy docelowej... Czekam dalej. Szukam.

Nikt nie mówił, że będzie prosto, ale weź tu się człowieku nie dołuj...
marie89
 

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 12 mar 2014, o 13:52

Marie,

z miłością tak jak z życiem - albo żyjesz, albo nie.

Miłośc to zawsze ryzyko, ale trzeba je podjąć jeśli chcesz przeżyć coś najwspanialszego w życiu. Oddać się, otworzyć, w racjonalnym sensie zatracić.

Bardzo wszystko analizujesz. A miłośc to i rozum i serce. U Ciebie dostrzegam sam rozum, który blokuje serce.

Miłośc to w jakimś sensie szaleństwo, w pozytywnym znaczeniu :D

Tak samo z życiem - czasem nie warto wszystkiego drobiazgowo analizować, bo wtedy pojawiają się nieustannie doły. Dorosłe życie nie jest łatwe i bez tego nakręcania się. Analiza demonów to najlepiej u psychoterapeuty.

Marie, jeśli szczęście będziesz uzależniac zawsze od osiągnięcia czegoś, to nie bedziesz szczęśliwa nigdy.

Ja ostatnio jestem szczęsliwa bo zyję, mam dwie ręce sprawne i nogi (a wiem jak to jest nie mieć sprawnego ciała). I tyle. A reszta to wartośc dodana!

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 12 mar 2014, o 14:08

Honest napisał(a):w racjonalnym sensie zatracić

:haha:
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 12 mar 2014, o 14:11

biscuit napisał(a):
Honest napisał(a):w racjonalnym sensie zatracić

:haha:



Bis, czułam, że ktoś to zakwestionuje, bo to nieracjonalne połączenie. Ale w miłości chyba wszystko jest mozliwe!!! :haha:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości