Jak się czujesz?

[Księżycowa]

Jigsaw chcesz odpowiedzi jak coś zrozumieć itp. a nie przyszło Ci do głowy nie nie ma jednoznacznej odpowiedzi? Każdy będzie miał inne zdanie na zadane przez Ciebie pytanie czy inaczej odbierał podany przez Ciebie przykład...
Kazdy na swój sposób. Dlatego nie doszukasz się odpowiedzi z zewnątrz. Możesz się gimnastykować, głowić jak to zrozumialej napisać ale nikt nie odważy się powiedzieć Ci jak masz myśleć...

A gdybyś zamiast pytać "Jak rozumieć to czy tamto" zapytał "Jak ja rozumiem to czy tamto?"
Dlaczego nie chcesz uwierzyć własnej odpowedzi? Wszystkie pytania jakie zadałeś zadaj w ten drugi sposób. Właściwszego nie ma. Oczywiście nie masz gwarancji, ze od razu uzyskasz odpowiedź ale zamiast marnować czas na coś nie realnego, na produkowanie się by ktoś Ci odpowiedział poświec go i swoją energię na znalezienie odpowiedzi od Ciebie samego czyli tej najwłaściwszej. Nikt Ci nie odpowie jak Ty sam. Czemu nie chcesz siebie posłuchać? To byłby w końcu krok do przodu, sensowny krok do przodu.

[impresja77]

Mahika, a tak O....
wszelkie dostępne na rynku wirusy testuję

[Jigsaw]

Jigsaw chcesz odpowiedzi jak coś zrozumieć itp. a nie przyszło Ci do głowy nie nie ma jednoznacznej odpowiedzi? Każdy będzie miał inne zdanie na zadane przez Ciebie pytanie czy inaczej odbierał podany przez Ciebie przykład...
Kazdy na swój sposób. Dlatego nie doszukasz się odpowiedzi z zewnątrz. Możesz się gimnastykować, głowić jak to zrozumialej napisać ale nikt nie odważy się powiedzieć Ci jak masz myśleć...

A gdybyś zamiast pytać "Jak rozumieć to czy tamto" zapytał "Jak ja rozumiem to czy tamto?"
Dlaczego nie chcesz uwierzyć własnej odpowedzi? Wszystkie pytania jakie zadałeś zadaj w ten drugi sposób. Właściwszego nie ma. Oczywiście nie masz gwarancji, ze od razu uzyskasz odpowiedź ale zamiast marnować czas na coś nie realnego, na produkowanie się by ktoś Ci odpowiedział poświec go i swoją energię na znalezienie odpowiedzi od Ciebie samego czyli tej najwłaściwszej. Nikt Ci nie odpowie jak Ty sam. Czemu nie chcesz siebie posłuchać? To byłby w końcu krok do przodu, sensowny krok do przodu.

uhhh no coz bo sluchajac siebie nie za dobrze na tym wychodzilem.. juz mialem tysiac teorii (lacznie z tymi ktora mi niektorzy tu sugeruja - ze jestem leniem itp) i jak widac zadnej dobrej

[Księżycowa]

Na wszytsko masz gotową odpowiedź, koneicznie negatywną o sobie zwłaszcza.

Wiesz jakie mam wrażenie? Że powiesz sobie tak nie, tak nie i inaczej też nie i zawsze to uzasadniszn ... (tam gdzie trzeba ruszyć i wziąć sie za siebie) pomimo, ze to są żadne uzasadnienia. To nie są argumenty Jigsaw, tylko wymyślanie sobie powodów by nic nie robić ze sobą i czekasz teraz aż inni coś Ci wymyślą, jakiś sposób na Twoje życie... pomimo, ze setki razy tu padło, że to nie realne, Ty jesteś głuchy na to...

Nie mówię, że to złe, nie oceniam... piszę jak jest... i rozumiem nawet, że to taka reakcja... tylko niezależnie jaki prowokujący iz aczepiający wpis tutaj zamieścisz nikt nic nie jest w wstanie za Ciebie zrobić, bo na tym to właśnie polega, że sami ponosimy konsekwencje swoich wyborów a nie pytamy kogoś o sposób, bo jak nie wyjdzie, to kto będzie winien? ten co tak dupowato powiedział, że właśnie tak jak on mówi będzie dobrze.

Nie ma tak Jigsaw... trzeba wziąć odpowiedzialność za siebie po prostu.

Nawet ta Twoja postawa jest Twoim wyborem i ponosisz jego konsekwencje - tkwisz w czarnej dupie.
Dopóki tak będziesz decdował będziesz w niej tkwił.

[Jigsaw]

Na wszytsko masz gotową odpowiedź, koneicznie negatywną o sobie zwłaszcza.

Wiesz jakie mam wrażenie? Że powiesz sobie tak nie, tak nie i inaczej też nie i zawsze to uzasadniszn ... (tam gdzie trzeba ruszyć i wziąć sie za siebie) pomimo, ze to są żadne uzasadnienia. To nie są argumenty Jigsaw, tylko wymyślanie sobie powodów by nic nie robić ze sobą i czekasz teraz aż inni coś Ci wymyślą, jakiś sposób na Twoje życie... pomimo, ze setki razy tu padło, że to nie realne, Ty jesteś głuchy na to...

Nie mówię, że to złe, nie oceniam... piszę jak jest... i rozumiem nawet, że to taka reakcja... tylko niezależnie jaki prowokujący iz aczepiający wpis tutaj zamieścisz nikt nic nie jest w wstanie za Ciebie zrobić, bo na tym to właśnie polega, że sami ponosimy konsekwencje swoich wyborów a nie pytamy kogoś o sposób, bo jak nie wyjdzie, to kto będzie winien? ten co tak dupowato powiedział, że właśnie tak jak on mówi będzie dobrze.

Nie ma tak Jigsaw... trzeba wziąć odpowiedzialność za siebie po prostu.

Nawet ta Twoja postawa jest Twoim wyborem i ponosisz jego konsekwencje - tkwisz w czarnej dupie.
Dopóki tak będziesz decdował będziesz w niej tkwił.

wiesz np jak zaczynalem terapie to terapeutka mi powiedziala ze pomoze mi ustalic np co bym chcial w zyciu robic ale coz jak widac bardzo juz wiem
i na prawde prosze daruj sobie takie docinki bo na prawde nie chce tracic czasu na odpisywanie bezsensowne ze to jest bez sensowne.
"
Zreszta
"czekasz teraz aż inni coś Ci wymyślą, jakiś sposób na Twoje życie... pomimo, ze setki razy tu padło, że to nie realne, Ty jesteś głuchy na to..."

To nie znaczy ze nie moge miec nadzieji ze ktos cos mi madrego podpowie bo juz pare cennych rad dla siebie wynioslem (pewnie jak sie wydobede to je dopiero bede mogl uzyc) byc moze od Ciebie tez niestety w tym natloku postow "anty-mnie" jakos mi to umyka

[agik]

Jigsaw
Ja nie jestem anty- Tobie...
Ale też mi wszystko opadło ( łacznie cyckami, a to dla mnie niedobre. Zwłaszcza, że jestem już w pewnym wieku ) kiedy ja próbuję się przyjrzec ( z życzliwością i uwagą) temu, co Cię gryzie, a Ty mnie zbywasz "poezją" ( a tak naprawdę to pierdoleniem - półsłowkami, egzaltacją i czymś, czego nie umiem ani określic, ani nawet mi się nie chce )
Jak dla mnie- tworzysz sobie jakąś rzeczywistośc alternatywną.
Wiesz, co to myślenie magiczne?
Wiesz, co to syndrom Piotrusia Pana?

.... wyguglaj sobie ...
Taka jest moja informacja zwrotna o Tobie.

Wymyśliłeś sobie "problemy", gadasz o nich naokoło, zawsze eksponując przeszkody ( również nieokreślone).
A pomyślałeś, że może by tak ruszyc dupsko?
Zadziwiająco masz dużo do powiedzenia w cudzych problemach. Szczególnie jak na kogoś, kto własnych nie potrafi rozwiązac. I to nie jest złośliwośc z mojej strony, tylko obserwacja. Nie mam najmniejszego powodu, żeby byc wobec Ciebie złośliwa, wręcz przeciwnie- chciałabym pomóc.
A może lepiej byś rozwiązał własne? Zamiast "leczyc" nastoletniego geja- na przykład?

[Jigsaw]

wybaczcie
przepraszam Ci agik

Ktos kiedys powiedzial ze o tym co jest wazne to tak naprawde nie decyduje sytuacja tylko podejscie do niej

Wiesz, co to syndrom Piotrusia Pana?

domyslam sie

nie jednak narazie nie mam sily dalej pisac

[Księżycowa]

no swietnie napisałam podobnie do agik a ja zebrałam burę... Jigsaw Ty czasem myślisz?

[Jigsaw]

może za wczesnie sie wyrwalem

moze zanim bylem gotowy na zmierzenie sie ze swoimi problemami..

[agik]

może za wczesnie sie wyrwalem

moze zanim bylem gotowy na zmierzenie sie ze swoimi problemami..

może...

A jakie są właściwie Twoje problemy? Pytałam już kilka razy, ale mnie zbyłeś.
Przeczytałam Twój wątek powitalny ( nie cały, ale kawałek przeczytałam), przeczytałam Twój nowy wątek, docierają do mnie Twoje wpisy w różnych innych wątkach....
cym masz w chwili obecnej największy problem?

[Jigsaw]

z motywacja.

[Księżycowa]

Postanowiłam z tym bólem jednak przejść się profilaktycznie do ginekologa pomimo, ze w zeszym mies. byłam po chorobie i mówił, ze już jest ok...
i miałam nosa - znów silne zapalenie przydatków

[biscuit]

z motywacja.

najprostszy przepis na motywację:
motywacja = ważność celu x prawdopodobieństwo jego osiągnięcia
muszą być spełnione oba, aby człowiek miał motywację
nie wystarczy tylko jeden z nich

[pozytywnieinna]

Jigsaw ja uważam, że wcale nie z motywacją masz problem, ale z niedojrzałością, żyjesz na czyjś koszt, nic nie robisz i mam wrażenie, że od alkoholu też nie stronisz (ale to tylko wyobrażenie)

użalasz się nad sobą, bo tak Ci wygodnie.

Szkoda mi ludzi, którzy Cię otaczają, a z drugiej strony to im się dziwię. Kopnęła bym Cię w cztery litery, bo jakbyś znalazł się na ulicy, bez dachu nad głową to i choroby by Ci przeszły i motywację byś znalazł.

Znam ludzi ciężko chorych, którzy robią wszystko, żeby pracować, ale znam takich jak ty, którzy zrobią wszystko, żeby nie pracować, bo paluszek boli, bo deszcz pada itd.

Idź się teraz poużalać, że cały świat Ciebie nie rozumie.

To ty wybrałeś miejsce w życiu, w którym się obecnie znajdujesz.

JESTEŚ DOROSŁY i MASZ OBOWIĄZEK wziąć ODPOWIEDZIALNOŚĆ za to co robisz

[Honest]

Cześć Marchewa!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jak moja imienniczka się miewa???