Nowy wątek

Rozmowy ogólne.

Re: Nowy wątek

Postprzez Jigsaw » 1 mar 2014, o 15:39

Ja Kurcze jak tak patrzę to z wieloma rzeczami mam pewnego rodzaju traume.. albo taki sposób patrzenia. niemniej chciałbym.. no właśnie.. czuć że robię dobrze - ani się nie zadreczam ani sobie nie pobłazam..
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Nowy wątek

Postprzez Jigsaw » 1 mar 2014, o 15:40

Ja Kurcze jak tak patrzę to z wieloma rzeczami mam pewnego rodzaju traume.. albo taki sposób patrzenia. niemniej chciałbym.. no właśnie.. czuć że robię dobrze - ani się nie zadreczam ani sobie nie pobłazam..
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Nowy wątek

Postprzez zajac » 1 mar 2014, o 16:02

Jigsaw, ja myślę, że dużo można by o tym pisać. Napiszę może w skrócie o kilku sprawach:
1. Ważne jest to, żeby nie oceniać siebie, tylko swoje postępowanie. Nie mówić sobie "jestem taki(-a) a taki(-a), jestem do tego czy owego", tylko "zrobiłem(-am) źle to a to". I następnym razem mogę zrobić lepiej, jeśli zrozumiem przyczyny i będę się starać. Wiem, że łatwiej powiedzieć, niż zrobić, bo jeśli ktoś ma tendencje do krytykowania się "po całości" za to, że gdzieś się spóźnił, o czymś zapomniał czy tp., to to się od razu nie zmieni. Ale małymi kroczkami może.
2. Samoponiżanie i pobłażliwość to wg mnie dwie strony tego samego zjawiska. Człowiekowi brakuje równowagi, stabilnego poczucia własnej wartości i popada w te stany na zmianę -- jeśli przegnie z samoponiżeniem, to potem zaczyna sobie współczuć i z tego współczucia popada w pobłażliwość, a wtedy pozwala sobie na rzeczy, które w konsekwencji generują jakieś zaniedbania czy inne problemy w jego życiu. Po uświadomieniu sobie tego znowu zaczynają się "refleksje" nad swoim nieudacznictwem itp. Jest to błędne koło, a czasem automanipulacja, bo w tej huśtawce łatwo przeoczyć albo zepchnąć na bok rzeczywiste drobne sprawy, nad którymi warto by popracować.
3. Warto budować relacje z ludźmi akceptującymi i ciepłymi. Niby człowiek powinien budować swoje poczucie własnej wartości sam, ale jeśli ma je mocno rozchwiane, to czasem za pośrednictwem innych ludzi łatwiej -- bo jeśli widzimy, że ktoś nas lubi, dobrze się z nami czuje, ma o nas dobre zdanie, a nasze najbardziej beznadziejne (w naszych oczach) cechy traktuje jak co najwyżej drobne słabostki (albo w ogóle ich nie zauważa), to jest szansa, że po jakimś czasie zaczniemy mu wierzyć. Oczywiście nie musi tak być, bo jeśli ktoś jest bardzo przywiązany do swojej wizji siebie, to raczej wmówi innym naiwność i ślepotę, niż sam zmieni podejście.
4. Czasem warto od swojego ego odpocząć i zająć się czymś innym: innymi ludźmi, jakimiś ważnymi sprawami. Zrobienie czegoś dobrego dla kogoś poprawia i nam samopoczucie. A nadmierne skupienie na sobie czasem zamyka nas na doświadczenia, które mogłyby i nam pomóc. Jasne, że można też robić coś dobrego i (z różnych powodów) nie odczuwać z tego powodu radości i satysfakcji takiej, jak by się chciało. Ale wtedy chociaż zostaje efekt w postaci tego, co się zrobiło ;)
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: Nowy wątek

Postprzez Księżycowa » 1 mar 2014, o 16:25

Każdy ma jakieś ciężkie przejścia... ale ze wszystkim można sobie poradzić w mniejszym lub większym stopniu, albo się tego pozbyć albo nauczyć sie z tym obchodzić. Nie musimy sie na to godzić.

Co do pobłażania sobie, to nie to samo co użalanie się nad sobą. Czasem trzeba sobie odpuścić, przestać się terroryzować i nakręcać tempo... nikt nie jest na baterie.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Nowy wątek

Postprzez Jigsaw » 1 mar 2014, o 17:50

No właśnie. tylko żeby z tymi problemami walczyć to trzeba mieć to "cos" dlaczego byłoby. warto walczyć.. a ja coś czuje że znowu mi to odpływa kompletnie..
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Nowy wątek

Postprzez impresja77 » 1 mar 2014, o 17:52

Tak ,motywacja do wszelkiego działania jest niezbędna.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Nowy wątek

Postprzez mgła » 1 mar 2014, o 21:39

Jigsaw napisał(a):No właśnie. tylko żeby z tymi problemami walczyć to trzeba mieć to "cos" dlaczego byłoby. warto walczyć.. a ja coś czuje że znowu mi to odpływa kompletnie..


Ale Ty masz największą motywację jaką można miec...CÓRECZKE,ja po odejsciu od męża zostałam bez niczego (tzn.miałam tylko ubrania w torbie i prace)i dla dziecka musiałam zebrac sie aby zapewnic nam byt.Teraz jest inaczej,syn dorosły.

Zając ładnie to ujełaś,dodała bym jeszcze ZAUFANIE do siebie,ze damy radę :D .
Tak naprawde musimy siebie poznac,nie wybielac -nie ponizac-nie robic z siebie ofiary.Mniej sie koncentrowac na sobie,a bardziej dbac o relacje przy których czujemy sie sobą.Poznac siebie w czym jestesmy dobrzy,a w czym musimy nad sobą popracowac.DZIAŁAC ,mamy prawo sie mylic.Nie bac sie miec swoje zdania.Cieszyc sie tym co mamy, bo o tym zapominamy. :slonko:

Jak sobie przypominam swoje stany ,,depresyjne" w pamięci mam siedzenie w domu,wycofanie ,nie ufnośc wobec ludzi,brak ruchu.Brrr dobrze,ze to przeszłośc,obecnie jestem szczęsliwą osóbką :heyka: czego i Tobie zyczę,no z chwilowymi spadkami nastroju ,ciężko patrzec jak dziecku sie nie układa.
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Nowy wątek

Postprzez Jigsaw » 1 mar 2014, o 22:21

Niestety.. może to dziwnie zabrzmi ale bardziej siebie już nie jestem w stanie poświęcić... zaufanie? jak skoro tyle razy sam siebie zawiódłem..
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Nowy wątek

Postprzez Orm Embar » 1 mar 2014, o 22:46

Cześć Jigsaw,

Jigsaw napisał(a):jak spojrzeć na siebie i na swoje działania "obiektywnie" - bez pobłażania sobie, ale też bez samoponiżania się?


Z mojego punktu widzenia w tym pytaniu kryje się pułapka. Od razu zakładasz konieczność OCENIANIA SIEBIE, a jeżeli będziesz siebie oceniał, zawsze będziesz narażał się na dwóję z dwoma minusami. Odpowiedzią prawdziwą nie jest odpowiedź na to pytanie, ale zrezygnowanie z niego i nauczenie się odbierania samego siebie "jestem OK., niezależnie od tego, czy czasami idzie mi lepiej czy gorzej".

Do tej pory to były rady (czasami lepsze a czasami do bani, hehehe), a teraz po prostu przykład mojego własnego życia. Wieeele lat spędziłem na zastanawianiu się, jak mnie oceniają ludzie - czy uważają, że jestem dobry czy niedobry. Tak dawno, że na szczęście już niemal tego nie pamiętam, moje paranoje sięgnęły tak daleko, że zacząłem zastanawiać się, czy nie jestem tak zły, że na pewno jestem dzieckiem Szatana. ;) Było to bardzo dawno i na szczęście bardzo krótko. Aaaa! Zmarnowałem także wiele czasu na zdobywanie akceptacji innych i walkę o to, żeby uważali mnie "za dobrego", np. poprzez przesadne poświęcanie się.

Rozwiązaniem tego problemu wcale nie było jakieś magiczne trzecie oko, które dawałoby mi odpowiedź kto mnie lubi a kto nie, ale głębokie polubienie jeśli nie pokochanie siebie, jakikolwiek jestem, a co za tym idzie też uniezależnienie się od poglądów innych na mój temat. Teraz jakoś rozumiem, że jest też całkowicie OK., jeśli ludzie mnie wręcz nie znoszą. Jest OK - to znaczy nie zmienia to mojego dobrego samopoczucia z samym sobą, a poza tym to oni sobie muszą z tym poradzić a nie ja (odrzucam oczywiście sytuację taką, w której byłbym skończonym gnojem - nie jestem święty, ale nie zeszmaciłem się też nigdy).

To tak "filozoficzne".

A "niefilozoficznie" - o jakim obszarze swoich działań mówisz?
- pracy zawodowej?
- wykonywania działań na rzecz innych?
- życiowych decyzji?
- wspierania samego siebie?

Różne odpowiedzi mogą paść, w zależności od tego, o co tak naprawdę pytasz...

Orm
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: Nowy wątek

Postprzez Jigsaw » 1 mar 2014, o 23:04

Nie, nie w kontekście oceny przez innych ludzi. w różnych obszarach na które mam (powinienem mieć wpływ) czyli np czy sam wymagam od siebie za mało czy za dużo biorąc okoliczności..
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Nowy wątek

Postprzez Orm Embar » 2 mar 2014, o 07:55

W jakiej sferze, Jigsaw, wymagasz od siebie wiele, i jakiej sfery dotyczy pytanie z Twojego topicu?
- bycia z ludźmi / dla ludzi / pomaganie im / bycie w relacji;
- sfery zawodowej (lub podobnej - nauki języków obcych, sportu i wyniku sportowego itd.).

Orm
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: Nowy wątek

Postprzez Jigsaw » 2 mar 2014, o 11:03

po pierwsze nie wiem czy wymagam wiele czy zbyt mało. po drugie w każdej sferze. np wczoraj udało mi się ukuc takie porównanie ze sportowcem który realizuje określony, wczesniej ustalony program treningowy niezależnie od okoliczności osobistych i zewnętrznych..
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Nowy wątek

Postprzez agik » 2 mar 2014, o 13:41

Jigsaw, a jakie informacje zwrotne o sobie odbierasz od otoczenia?

Ja jakiego człowieka Cię uważają? Co w Tobie chwalą? Co im przeszkadza?

Pytam, bo dobrze miec jakiś punkt odniesienia.
Potem możesz sobie te informacje zderzyc, z tym, co sam uważasz o sobie. Możesz zacząc rozważac, czy to szeroko pojęte otoczenie, sprawiedliwie Cię odbiera.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Nowy wątek

Postprzez Honest » 2 mar 2014, o 13:49

Orm,

jesteś bardzo mądrym człowiekiem.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Nowy wątek

Postprzez Jigsaw » 2 mar 2014, o 16:44

Po pierwsze jest dużo przesłanek dla których moje otoczenie nie jest zbyt obiektywne. po drugie ilu ludzi tyle punktów widzenia.. a mnie już męczą te ciągle analizy chciałbym złapać jakiś punkt zaczepienia itd
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 262 gości

cron