Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 24 lut 2014, o 20:15

Honest napisał(a):Jigsaw,

jak Ty tak podchodzisz do życia to na pewno nie spotkasz w pracy ani jednego miłego i bezinteresownego człowieka.

Poza tym gdy ktoś mowi, ze WSZYSCY sa be, to znaczy, że powinien się bardzo zastanowić nad sobą.

ehh przeciez nie podchodze z zalozeniem ze na pewno ludzie ktorych spotkam okaza sie interesowniemiliifalszywi..
teraz np poznalem taka 2znajomych i nie zakladam z gory ze mnie wy***

a moze powineinem?
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 25 lut 2014, o 01:22

Jigsaw napisał(a):no ja nie spotkalem jeszcze
wszyscy sie okazywali predzej czy pozniej interesowni i falszywie mili
dlaczego mam uwazac ze kiedys bedzie inaczej?


Jesli dasz się wykorzystywać, to nie będzie pewnie. Jakoś tak to działa, że podświadomie jeden wyczuje drugiego. Wiem, że moje słabości wyczuwają. Jak zbudowałam tamę, to od razu się zmieniło nastawienie. Staram się nie izolowac jak wczesniej ale budowac dystans... - dalej Ci nie wolno - różnie wychodzi ale zawsze...
Nie zmienia to faktu, że widze jacy to ludzie chocby wobec siebie... straszne... no ale co zrobię? nie zmienie ich... mogę chronić tylko siebie na tyle na ile na ten moment umiem. Jest to niewiele, bo małoz tego ruszyłam na terapii ale teraz jest czas, zeby sie w koncu za to zabrac.
NIe cierpię u siebie tego...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 25 lut 2014, o 01:45

staram sie i staram i nic nie wychodzi
tylko ciagle gorzej
stad niedaleko do refleksji ze jestem do niczego
a stad do "uzasadnionej" bezczynnosci (z ta linijka staram sie walczyc nie dopuszczac takich mysli o siebie)
ktora wpedza w poczucie winy
wiec probuje znowu ale niezbyt wierze i sie nie udaje
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 25 lut 2014, o 01:51

Jigsaw a co z Twoją terapią w końcu?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 25 lut 2014, o 02:09

moja terapia jest

czemu nie moze byc jutro :(
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 25 lut 2014, o 11:58

kolejny dzień piękna pogoda...
ładuje akumulatorki :) po tylu słonecznych chwilach to spokojnie na pare pochmurnych dni starczy :P
:buziaki:
pedzę na spacer z czterołapami :)
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja77 » 27 lut 2014, o 16:14

Obrazek

No to tłustego czwartku życzę. Te od Bliklego...
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Jak się czujesz?

Postprzez caterpillar » 27 lut 2014, o 17:58

czuje sie jakby ktos mnie przezul i wyplul
od 2dni mam w pracy spine z moim przelozonym wczoraj nie dalam sie sprowokowac ale dzisiaj :evil:
dostalam mega zjebke ..za to ,ze ...no wlasnie za co? za to ,ze dzialalam zgodnie z zasadami :bezradny:
baby sa humorzaste ale praca z facetami to kuzwa rowniez mega wyzwanie .
najgorsze to uczucie ,ze wiesz ,ze zrobilas dobrze a ktos nie ma ochoty wysluchac jak sprawa wygladala od poczatku tylko wyladowuje swoje frustracje na tobie.
wredne szowinistyczne swinie wrrrrrrrrrrrrrr

musze to jakos odreagowac :( pojezdze na moim rowerku stacjonarnym, upieke veganskie ciasteczka i napije sie zimnej wodki :idea: ..albo na odwrot ..cholera wie :|
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Jak się czujesz?

Postprzez zajac » 27 lut 2014, o 18:36

Cat,
ale jak na odwrót? Upieczesz zimną wódkę, pojeździsz na wegańskich ciasteczkach? Hm, a co z rowerkiem? :haha: :haha:
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Sansevieria » 27 lut 2014, o 18:38

O to samo chciałam zapytać. Upieczona wódka nie będzie zimna...
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja77 » 27 lut 2014, o 21:06

Cat,ale tak jest w pracy w Polsce teraz w korporacjach,niestety.
Ciekawe,czy Cię przeprosi,czy zaprosi na rozmowę,czy pójdziesz sama wyjaśnić ,czy da Ci coś powiedzieć.
Na Twoim miejscu spróbowałabym wyjaśnić sprawę i zaznaczyć ,że na przyszłość oczekujesz dialogu ,a nie bezwzględnego ucinania rozmowy. to sie da z normalnym taktownym człowiekiem ,który miał gorsze dni. Z doświadczenia wiem jedną paradoksalną rzecz,Szef,na którym wszyscy psy wieszali,który miał za uszami wiele nietaktów w stosunku do ludzi ,jak sie do niego poszło i spokojnie ,kulturalnie porozmawiało to on sie odprężał,był nawet w efekcie zadowolony,że sie sprawa wyjaśniła. Natomiast taki,który grał równiachę,nie czepiał sie byle czego ,dawał sporo zaufania w momencie jak miał złe dni i sie wściekł i chciało się na spokojnie potem wyjaśnić ,to odbierał to żle ,traciło sie w jego oczach i właściwie było sie na cenzurowanym ,pierwszym, do odstrzału, dostawało sie złosliwe zadania dodatkowe niby to pięknie poproszone,ale w takim moencie ,że to dodatkowy i niepotrzebny wysiłek..A u tego wrednego po takiej rozmowie zyskiwało sie w jego oczach. Oczywiscie mówie o rzeczowych zawodowych rozmowach a nie o przekupstwach jakiś.
To mnie do dzis zastanawia jako fenomen.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 27 lut 2014, o 23:47

Cat,

tak się zachowują tzw. "mali ludzie". Ja tak ich określam. Musisz wyczuć jaki to typ. Niektórzy sa reformowalni, można z nimi coś wyjaśnić, ale z niektórymi nie ma sensu rozmawiać.

Impresjo,

masz całkowitą rację. Ja miałam szefa, który lubił się tam pastwić nad jakąś ofiarą, która tak naprawdę często NIC nie zrobiła. I widziałam jak osoby pracujące od wielu lat próbują mu tłumaczyć swój pogląd, ten krzyczy, one krzyczą, a on wtedy był najszczęśliwszy. A oni pomimo, że to nie zdawało rezultatu kłócili się z nim.
Ja zauważyłam, że jak on się wścieka to w ogóle nie dociera do niego nic. Więc jak przyszła moja kolej to stałam nieruchomo, twarz miałam jak z kamienia i NIC nie mówiłam. Na koniec pytałam czy mogę już iść :D
Za którymś razem nie wytrzymał i zapytał, wykrzyczał znaczy się hihihi, czy nic nie powiem? ???!!!
A ja, że nie!!!!!

Dałam mu się sprowokować raz i wyrzuciłam w twarz wszystko.
Ale i tak zinterpretował to na swoja korzyść, a moja niekorzyść.
TEN TYP TAK MA :D
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez caterpillar » 27 lut 2014, o 23:53

ja ochlone on ochlonie i pogadamy ,poszlo o bzdure ale ,ze dzien wczesniej wygarnelam mu pare rzeczy to mu sie ulalao uszami i musial pokazac mi miejsce w szeregu :bezradny:
problem w tym ,ze niektorzy nie potrafia rozwiazywac problemow na bierzaca ,potem im sie zbiera ,zbiera i wybuchaja

co do wodki i rowerka zostalam tylko przy ciasteczkach :oops: :P

juz mi lepiej :wink:
Ostatnio edytowano 27 lut 2014, o 23:59 przez caterpillar, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 27 lut 2014, o 23:57

porazka

ehh nie
porazka to zbyt bezsensowne slowo

znowu mam dosc ciaglej zludnej nadzieji
mam dosc ciaglej zludnej nadzieji
mam dosc ciaglej zludnej nadzieji
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 28 lut 2014, o 00:08

dwa pączki pochłonęłam :stres: :stres:
w tym drugiego pos iłowni :haha: :oops:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości