Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 9 lut 2014, o 21:25

Czy ten ból kiedyś ustąpi, albo chociaż zelżeje?
:(
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 9 lut 2014, o 21:31

na pewno.... :(
ale kazde "nie fajne" ma to do siebie, ze musi jakis czas potrwać niestety :(
:serce2:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez pozytywnieinna » 9 lut 2014, o 21:57

Mahika, mój ojciec nie żyje już 21 lat, czy ból mija to nie wiem, ale z mojej strony jest raczej zaakceptowanie faktu, ale mam wrażenie, że ból jej taki sam.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 9 lut 2014, o 22:07

Mahika :serce2:

Myślę, że najpierw się do odmiennego stanu człowiek przyzwyczaja i jest trochę lżej pomimo tego, że boli nadal :kwiatek:
Trudno chyba odpowiedzieć na Twoje pytanie... ja moją babcię teraz ciepło wspominam... ale to inna sytuacja i inna zupełnie relacja.

Trzymaj się :cmok:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Margerytka » 9 lut 2014, o 22:08

Ból nie ustąpi ani nie zelżeje- po prostu człowiek nauczy się z tym całym bagażem żyć - zawsze będzie brakowało tego człowieka , a wspomnienia cóż - będą wracać nawet w tych najmniej "odpowiednich" chwilach- np. sytuacja, sylwetka osoby, zbliżony sposób poruszania a nawet podobny głos.
Jest powiedzenie "czas leczy rany" on wcale tych ran nie leczy- on tylko uczy z tymi ranami żyć.
A jak oprócz bólu dojdzie jeszcze tęsknota .....
Margerytka
 
Posty: 127
Dołączył(a): 25 kwi 2010, o 00:50

Re: Jak się czujesz?

Postprzez agik » 10 lut 2014, o 00:35

Zelżeje :cmok:
Tak się zastanawiam, czy ustąpi...
I chyba tak... Mnie jeszcze czasem boli, czasem mi się zdarza rozpłakac się, ale już mnie nie rozrywa na kawałki, nie czuję, że nie mam powietrza do oddychania, albo coś w tym stylu. Nie boli mnie szczoteczka do zębów, maszynka do golenia, czasem chowam się przed światem w tatową koszulę ( jeszcze trochę nim pachnie, ale to chyba raczej wspomnienia zapachu)
Za to tęsknota ma chyba równą siłę, co wtedy.

Jak tata?
:cmok:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 10 lut 2014, o 00:55

tata tak jak my wszyscy.
Na razie jest tam i Kasia i Jacek.
Do tego mały Antoś.
A ja najlepiej schowałabym się przed wszystkimi,
najlepiej poszła do mamy...
No dziś mam jakieś straszne roztrzęsienie,
w nocy budziłam się z krzykiem, ratowałam chorą mamę :(
Ciągle miałam migawki ostatniego miesiąca.
Teraz boję się spać.
Chyba potrzebuję pomocy.
Wziełam sobie z domu skarb po mamie.
Jej krem nivea, z palcami odciśniętymi.
Ona ciągle ten krem używała, zapach mamy.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja77 » 10 lut 2014, o 01:01

Mahika, jest taka autorka książek psychologicznych ,która straciła syna w 27 roku jego życia w wypadku motocyklowym .Zdążyła się jeszcze z nim pożegnać . Radziła sobie z bólem dziękując Bogu za to ,że miała aż 27 pięknych lat życia z nim. Przewartościowała stratę na zysk. Pisze dość często ,że jest szczęśliwa ,że taka miłość była jej udziałem przez całe 27 lat .Nie rozpacza,że mógłby życ dłużej,być przy Niej. Nie rozpatruje tego dramatu jako stratę i niespełnione piękne chwile,które jeszcze mogliby razem przeżyć ,ale jako szczęście,że aż tyle mogli razem przeżyć.
Oczywiście taka postawa nie pojawiła się natychmiast po śmierci ,wiadomo ,że odcierpiała swoje.Ale teraz żyje,pracuje i pomaga innym nie jako zgorzkniała i zwiedziona kobieta, że zbyt wcześnie straciła dziecko ,ale jako kobieta ,która miała to szczęście w zyciu ,że dostała piękny dar losu jakim jest dziecko i mogła z nim przeżyć tyle wspaniałych lat w zdrowiu,szczęściu i wzajemnej trosce i miłości.
Dla mnie to niewyobrażalna postawa,wydająca się być niemożliwą,ale tak jest.
Poza tym człowiek jest niestety,albo stety tak skonstruowany ,że czas zaciera pamięć ,wycisza tęsknotę ,człowiek odzwyczaja się od tego ,że brak mu tej osoby. Brak codziennego kontaktu przestaje być cierpieniem.Wracają tylko chwile,coraz bledsze ,coraz spokojniejsze stają sie wspomnienia i coraz radośniejsze opowiadania o osobie,która z nami kiedyś była.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Jak się czujesz?

Postprzez agik » 10 lut 2014, o 01:16

impresja77 napisał(a):Poza tym człowiek jest niestety,albo stety tak skonstruowany ,że czas zaciera pamięć ,wycisza tęsknotę ,człowiek odzwyczaja się od tego ,że brak mu tej osoby. Brak codziennego kontaktu przestaje być cierpieniem.Wracają tylko chwile,coraz bledsze ,coraz spokojniejsze stają sie wspomnienia i coraz radośniejsze opowiadania o osobie,która z nami kiedyś była.

Ze mną własnie tak jest.
Mój tata miał cudownie błękitne oczy. Często mam to przed oczami. Tak mi spokojnie zawsze wtedy.

Moni- tata, Kasia, Jacek pewnie też by się czasem schowali. I pewnie się chowają.
Moja mama na przykład wcale nie chciała wychodzic z domu, nawet do kościoła. Przemykała, lekko spóźniona, wychodziła trochę przed czasem. Nie chciała iśc na zakupy, nigdzie. Nie chciała odbierac telefonów.

Mnie bardzo pomagało takie skupienie się na pierdołach, na rzeczach wyliczalnych w liczbach. Jedzenie ( ile porcji), zakupy (ile czego, ile kosztuje), odebrac dzieci z przedszkola ( konkretna godzina). Ileś zadań na dzień. Ponumerowanych. Taki porządek wprowadzałam do chaosu. Chyba. Jak się kładłam, to mnie Mariusz pilnował, żebym wstała.

Ściskam :cmok:
Zelżeje.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 10 lut 2014, o 01:17

Mahiko :serce: ,

byłam dzisiaj u mojej mamy na grobie. Miała urodziny. Gdyby żyła skończyłaby 63 lata. Leci 5 rok jak nie ma jej z nami...
Tak samo jak Ty miałam dni, kiedy byłam rozbita na milion kawałków. Ale z czasem ból staje jakby bardziej stępiony... Nie jest już tak silny i częsty. Choć w święta czy rocznice w sercu coś ściska... I także w tych szczęsliwych chwilach żałuję, że mamy nie ma przy mnie... W dniu ślubu planowałam rano zawieźć mamie bukiet. Ale nie dałabym rady, bo chyba nie przestałabym płakać...
Ja po śmierci mamy szukałam potwierdzenia, że jest jej dobrze, ze nie cierpi, że jest gdzieś blisko... Tak natknęłam się na ksiązkę "Rozmawiając z niebem", które napisało słynne medium. Znalazłam tam potwierdzenie, że jest jej teraz dobrze... Nieważne, czy to prawda, czy nie, ta myśl mnie wzmacniała i sprawiła, ze czułam większy spokój. Potem były inne pozycje tego typu, książki o umieraniu w szpitalu... A potem jasnowidz, który też zapewniał mnie, ze już nie cierpi, że czuwa, martwi się, daje znaki śniąc się - że ostrzega mnie, abym bardziej słuchała intuicji (to niedawno powiedział). I dodał, ze ona jest często przy mnie, pytał czy czuję jej obecność...

Zawsze przed rocznica śmierci śni mi się nieustannie...

A łzy i po latach kilku potrafią lać się i lać w najmniej oczekiwanym momencie. Ale to nie tylko łzy żalu i bólu, ale też szczęścia, że jednak ją miałam.
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Nie jesteś sama Mahika :pocieszacz: . Jak masz jakieś pytania, wątpliwości czy po prostu jest ci źle to pisz.
Możesz też napisać list do mamy... Ja tak zrobiłam po smierci ukochanego dziadka i włożyłam go do jego marynarki...
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 10 lut 2014, o 09:28

mahika
jest taka nowa książka
Ingi Iwasiów
"Umarł mi - notatnik żałoby"
napisała ją tuż po śmierci ukochanego ojca

http://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/umarl-mi
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 10 lut 2014, o 17:49

no.. pamietam jak mi babcia zmarla :(

poza tym jak się czuję?

lepiej nie pisać
ale chcialbym jeszcze cos zrobic
tylko co
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 10 lut 2014, o 23:00

A ja miałam bardzo, bardzo, bardzo miły dzień :haha:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 10 lut 2014, o 23:53

Honest, dziekuję, na pewno napiszę jeśli będę gotowa, skoro nie masz nic przeciwko :cmok:
Wiele razy chciałam wejść w wątek felicity na DDA ale się tak bardzo bałam.
teraz i mnie to dotyczy, poczytałam, popłakałam...

Impresja, Bis, to jest dobry pomysł, zasięgnać literatury,
zanim będę szukała pomocy dalej.

Księżycowa, ja też pamiętam jak umarła moja babcia która była dla mnie jak mama
( w końcu to była mama mojej mamy)
I myslałam wtedy jak Ty. Teraz wiem ze to nieporównalny dla mnie ból :(

Agnieszka, dziękuję że jesteś :kwiatek:

byłam na cmentarzu, zapaliłam świeczke.
Zawsze myślę ze ja juz nie mam więcej łez, ale jednak mam.

A jak się czuję?
Dziś nie czuję się, tak po prostu :/
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 11 lut 2014, o 00:16

mahika napisał(a):
Księżycowa, ja też pamiętam jak umarła moja babcia która była dla mnie jak mama
( w końcu to była mama mojej mamy)
I myslałam wtedy jak Ty. Teraz wiem ze to nieporównalny dla mnie ból :(


No to tak jak mówiłam, inna relacja zupełnie... współczuje Ci Mahika... :pocieszacz:
Dopadaja mnie czasem myśli, że moi rodzice są coraz starsi... a że ja urodziłam się bardzo późno... boję się pewnych rzeczy... i nawet nie chce o nich myslec... dodajac do tego te nasze "wspaniałe" relacje...
Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak się czujesz, bo tego nie wiem... ale jestem z Tobą :serce2:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości