Nie chcę palić...

Problemy związane z uzależnieniami.

Re: Nie chcę palić...

Postprzez Jigsaw » 29 sty 2014, o 23:51

to moze jakies leki?...

ja nie wiem jakos nie potrafie zaakceptowac ew. tlumienia uczuc i narazie sie z lekami wstrzymuje (a raczej bronie, chociaz juz nie dlugo)
ale skoro dla Ciebie to ok to nie powinnas co czekac tylko udac sie po leki !
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Nie chcę palić...

Postprzez Jacinta » 12 mar 2014, o 09:30

Cześć :) Ewka czytałam, że boisz się niepalenia. Ja też tak miałam i z pół roku robiłam podchody w myślach, jak tu rzucić palenie. Stwierdziłam, że brak mi będzie puszczania dymka przy kawce rano albo przy książce, albo w drodze do pracy. I kupiłam e-papierosa z olejkiem z nikotyną. Jest to o wieeeeele mniej szkodliwe, ręce mam zajęte, dymka puszczam, a nie śmierdzę i nie wdycham substancji smolistych. Zawartość nikotyny w olejku sobie powoli zmniejszam, żeby się stopniowo odzwyczajać. W głowie sobie ustawiłam, że e-p nie zastąpi mi fajek, bo i wygląd inny i smak dyma mniej śmierdzieli, tylko ma mi pomóc nie myśleć o fajkach. Przy próbach rzucania strasznie mnie skręcało myślenie o papierosie, a teraz W OGÓLE NIE MYŚLĘ O FAJKACH. Substytut działa. Dodatkowo zmotywowała mnie córka - chce żebym długo żyła, a każdy papieros skraca mi życie. W ustach siedmiolatki - ma ciężar taki komunikat. Teraz dziecko się cieszy i twierdzi, ze e-p wymyślił geniusz, a mama to czajnik, bo parę puszcza. Co chwila się przytula i cieszy, ze nie śmierdzę:) A żeby jeszcze bardziej się wzmocnić, wrzucam kasę do słoika. Codziennie po 13 zeta. Dopiero jak przeszłam na e-p , policzyłam, ile wydawałam na fajki. prawie 500 zł. Wcześniej się bałam policzyć.
Ściskam mocno!
Jacinta
Avatar użytkownika
Jacinta
 
Posty: 96
Dołączył(a): 8 sty 2011, o 14:59
Lokalizacja: środek kraju:)

Poprzednia strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości

cron