Honest,
mam 23 lata
dzięki dziewczyny za mądre odpowiedzi.
dla mnie słowo miłość to wyświechtana etykietka, przyczepiana w różnych okolicznościach. Dla mnie 'chcę Cię poznać bliżej' = 1000000000000000000000000000000000x 'kocham'.
zastanawiałam się nad tą miłością, bo uświadomiłam sobie, że ja nie mam do niej dostępu. i nigdy nie miałam, nie wiem co to znaczy kochać, nie chodzi o słowo, chodzi o stan, jak się czuje miłość, co się wtedy myśli, jakie ma się potrzeby, jakie emocje.
raz myślałam, że kocham, ale z perspektywy czasu- to było cholerne ślepe zauroczenie, chore uzależnienie, które obok miłości nawet nie stało.
i boję się, że na takich fundamentach nie można wybudować nic konstruktywnego, dobrego, rozwijającego.
na pewno nie teraz.