kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Problemy związane z depresją.

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez biscuit » 27 sty 2014, o 10:16

w psychoterapii wszystko może mieć znaczenie
nawet płeć psychoterapeuty

i tu myślę sobie
że być może dla Smerfetki dobrze by było aby to był mężczyzna
bo ujawniłoby się dzięki temu więcej jej problemów
czyli klasyczne przeniesienie
wykształcony, certyfikowany psychoterapeuta
umiałby właściwie to przeniesienie wykorzystać dla celów terapeutycznych

ALE PAN HIPNO-DOBRA RADA NIE JEST PSYCHOTERAPEUTĄ
więc o zaletach, o których napisałam powyżej w ogóle nie można mówić
za to jest wg mnie - oprócz tego, że nie pomoże
ryzyko szkód psychicznych, które mogą się pojawić
po takiej "nieokreślonej" interwencji w delikatny obszar psychiki w kryzysie
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez zajac » 27 sty 2014, o 10:18

Księżycowa napisał(a):[A każdy z facetów, których do tj pory wybrałabym na terapeutów własnie budził poczucie bezpieczeństwa większe niż inni. Może to dobrze, może z jednej trony to cechuje dobrego terapeutę?

Pytanie tylko (nie do Ciebie osobiście, Księżycowa, tylko ogólnie :)), skąd bierze się to poczucie bezpieczeństwa. Czy jest to np.:
1) poczucie, że mogę wszystko powiedzieć, a terapeuta to ogarnie i pomoże mi poukładać -- i potem po wyjściu z gabinetu pomoże mi to lepiej funkcjonować
2) poczucie, że mogę sobie teraz pobyć małą dziewczynką, którą terapeuta/pseudoterapeuta wprawi w dobry nastrój, a ja na to pozwolę, bo czuję, że on wie lepiej, co dla mnie dobre -- a po wyjściu z gabinetu funkcjonuję nieźle, dopóki ten dobry nastrój trwa, potem wraca do mnie pierwotny problem, nie posunęłam się w rozwoju nawet o milimetr.
Jest różnica między siłą drugiej osoby a dominacją. Jeśli komuś na dominację pozwalam albo wręcz nieświadomie jej potrzebuję, to jest to temat na terapię, a nie fundament do budowania relacji terapeutycznej. Chyba ;)

Czasem też jest tak, że łatwiej nam funkcjonować w stanie złości, buntu, walki niż w stanie wyciszenia, któremu niedaleko do samotności, pustki, nudy (była już o tym mowa w wątku). Jeśli terapia ma bazować na prowokowaniu nas do stawiania oporu, to być może nadal będziemy lecieć znanym sobie schematem -- buntu przeciwko wrogowi. A nasz cel jest inny: potrzebujemy się nauczyć, co robić ze sobą i dla siebie, gdy wroga nie ma.
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez biscuit » 27 sty 2014, o 10:27

zajac napisał(a):Czasem też jest tak, że łatwiej nam funkcjonować w stanie złości, buntu, walki niż w stanie wyciszenia, któremu niedaleko do samotności, pustki, nudy (była już o tym mowa w wątku). Jeśli terapia ma bazować na prowokowaniu nas do stawiania oporu, to być może nadal będziemy lecieć znanym sobie schematem -- buntu przeciwko wrogowi. A nasz cel jest inny: potrzebujemy się nauczyć, co robić ze sobą i dla siebie, gdy wroga nie ma.

dodatkowo
dobrze zajac, że użyłaś słowa "terapia" a nie "psychoterapia"
bo jeśli jeszcze ów prowokator psychoterapeutą NIE JEST
to wogóle nie można mówić o LECZENIU środkami psychologicznymi
ale jakiejś bliżej nieokreślonej interwencji, z nieznanymi jej skutkami
to jakby leczyć złamaną nogę nie u ortopedy, ale u kogoś o bliżej nieokreślonych kwalifikacjach
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez smerfetka0 » 27 sty 2014, o 10:30

jestem kompletnym laikiem i nie do konca ogarniam to co do mnie piszecie.

Czym sie rozni terapia od psychoterapii??? Czy psychoterapia sie nazywa psychoterapia bo osoba ma odpowiednie certyfikaty jedynie ??
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez biscuit » 27 sty 2014, o 10:36

psycholog, psychoterapeuta - to są tytuły zawodowe
zarezerwowane dla określonego obszaru zawodowego
czyli pomocy psychologicznej
dla osób o odpowiednich kwalifikacjach zawodowych

czyli psycholog - jednolite pięcioletnie studia magisterskie
i uzyskuje tytuł magistra psychologii
psychoterapeuta - choć ustawa jeszcze nie weszła
co do zasady czteroletnie szkolenie potwierdzone certyfikatem
w trakcie którego odbywa też praktykę zawodową oraz obowiązkową terapie własną
musi mieć oczywiście wyższe wykształcenie z psychologii albo na kierunku pokrewnym

terapia - to może być COKOLWIEK
nawet jeśli Ci koleś włoży kryształ górski do lewej dziurki od nosa
i oboje wzniesiecie ręce do góry mrucząc w transie "oma oma oma oma oma.... ammmala... oma"
i tak przez cała godzinę :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez caterpillar » 27 sty 2014, o 11:51

Fakt obecnie jest moda na dopisywanie slowa TERAPIA wszedzie
nawet ja studiowalam m.in. art therapy. Potocznie mowiac terapia przez sztuke na co nerwowo reagowali zwlaszcza wykladowcy z psycho. Zaznaczajac ze tak na prawde jest to wspomaganie procesu leczenia. Nie da sie wyleczyc np schizofrenii choreoterapia ale wplywa ona pozytywnie i wspomaga proces zdrowienia.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez Jigsaw » 27 sty 2014, o 12:05

ale duzo zalezy chyba tez od indywidualnej podatnosci?

w sumie to ja sie zastanawiam ... moze ja mam taka osobowosc oporna na terapie (tak jak u nie ktorych ludzi nie dzialaja standardowe medykamenty)
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez impresja77 » 27 sty 2014, o 12:30

Mnie się wydaje,że smerfetka chce uzyskać odpowiedź ,czy skutek u zawodowca z papierkiem ,a terapeuty może być taki sam.Czy powinna szukać profesjonalisty certyfikowanego,czy wystarczy jej terapeuta z dobrą opinią.
Tego nikt nie wie smerfetko,ale...
Masz określone pieniądze do wydania pochodzące ze wsparcia rodziców
Masz swoje pieniądze,które musisz przeznaczyć na utrzymanie,na terapię już nie wystarczy
Jesteś sama bez wsparcia najbliższej rodziny,znajomych ,koleżanek w obcym kraju.
Najrozsądniejszym byłoby wydać te trudno uzyskane fundusze na profesjonalna terapię u psychiatry czy psychologa z certyfikatem ,z długim doświadczeniem zawodowym,z kierunkiem pracy z ludźmi jaki Ciebie dotyczy.
Nie sądzę ,abyś mogła przy tych ograniczeniach finansowych i przy tym stanie psychiki pozwolić sobie na próbowanie w różnych miejscach nie popartych profesjonalizmem.na pewno musisz wybrać terapię,któa będzie Ci odpowiadała,ale udanie sie do zawodowca może zmniejszyć ryzyko
Zacytuję Ci tutaj fragment R.Norwood "Kobiety,które kochają za bardzo" "
"Jezeli postanowiłaś uczęszczać do jakiegos terapeuty ,upewnij się ,czy mozna mu zawierzyć,że rozumie wagę Twojego problemu. (...)Niech to będzie człowiek,który potrafi zadawac pytania na temat Twojego rodzinnego domu,(...).Dobrze byłoby,żebyś wiedziała,czy twój potencjalny terapeuta zgadza sie z przesłanka,że kochanie za bardzo jest postępującą chorobą i czy akceptuje mój sposób leczenia.
Mam głębokie przekonanie,że w tych sprawach kobiety powinny być leczone przez kobiety ,albowiem wspólnie doswiadczamy,co to znaczy być kobietą w społeczenstwie,i to daje nam specjalną platformę porozumienia.Pozwala także ominąc pokusy prawie nieuchronnego zaangażowania sie w jakąś damsko-męską gre z mężczyzną terapeutą,na którą on,niestety,też może mieć ochotę."
Polecam Ci przeczytać tą książkę wnikliwie,powoli .
Ostatnio edytowano 27 sty 2014, o 12:35 przez impresja77, łącznie edytowano 2 razy
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez impresja77 » 27 sty 2014, o 12:33

smerfetka0 napisał(a):albo rozmawiamy o moich uzaleznieniach, a on 'ja bardzo potrzebuje klientow co sie szybko uzalezniaja od ludzi, trzeba z czegos zyc, wroze ci dluuuuga terapie' heh. .



Dla mnie to jest wściekle czerwona lampka i absolutnie nie da sie tego ani w żart obrócić ,ani zrelatywizować,ani nic z tym zrobić.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez smerfetka0 » 27 sty 2014, o 12:48

no dokladnie w sumie chodzilo mi o odpowiedz na to pytanie impresji z poczatku posta.

tak apropo, ten pan ponoc ma wieloletnie doswiadczenie w pracy z podobnymi osobami, nie jest to ktos kto rok, dwa z jakims marnym papierkiem sie zajmuje leczeniem, i jest w tych roznych zwiazkach/stowarzyszeniach, i wspolpracuje z angielskim systemem ''nfz'' (tutaj to nhs). informacje nie potwierdzone co prawda, no ale niby tak jest.

mnie kusily bardzo dlugie sesje, jakos 45-50 minut ktore zazwyczaj sa oferowane mnie odstraszaly, ledwo sie rozgadam, wkrece w temat i koniec :/ a u niego to do 2,5 godzin, w zaleznosci ile moge i jak sie czuje w trakcie, moze byc 1.5.


poszukam jeszcze jakiejs kobiety, fajnie jak by oferowala pierwsze spotkanie za free tak jak ten, takie ogolne bardziej, mialabym jakies porownanie, bo kazde kilkadziesiat funtow jest wazne.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez Honest » 27 sty 2014, o 15:07

Smerfetko,

fragment, który zacytowała Impresja mnie przeraził. Nie doczytaam tego.

Słuchaj, a może wejdź na jakieś fora i zobacz kogo polecają? Bo ze znajomych to pewnie nie masz kogo popytać? Ja zawsze jak wybierałam lekarza dla kogoś czy dla siebie to pytałam znajoma lekarkę. Wiem, że Tobie w UK jest trudniej. Ale może sa jakieś profile psychologów, gdzie wypowiadają się pacjenci?

U nas jest znany lekarz, ale też psychologowie tam są:
http://www.znanylekarz.pl/wojciech-loba ... log/krakow
Na pewno w UK musi być coś takiego.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez caterpillar » 27 sty 2014, o 15:27

Dzizas ale wy wszystko lykacie na serio.
po czesci to prawda I nic w tym nadzwyczajnego
I wydaje mi sie ze facet celowo to powiedzial smerfnej ze takie uwiklanie nie tylko kosztuje emocjonalnie ale tez fiinansowo wiec warto podejsc do tematu powaznie.
Ja tak to odebralam.

Nie bronie tego kolesia bo go nie znam ale tez nie uwazam za sesowne krytykowanie jego na podstawie strzepek wypowiedzi.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez Honest » 27 sty 2014, o 15:29

Catm

ale mi np. chodzi o to, co po częsći pisała Bis, że to jest czlowiek bez kwalifikacji. I może narobić dużo szkody.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez Jigsaw » 27 sty 2014, o 15:37

bez udokumentowanych..
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez smerfetka0 » 27 sty 2014, o 16:04

to moze ja po prostu napisze mu maila jakie ma certyfikaty czy cos ?? wypada ?? jak to ujac ??
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości