Jak to rozumieć?

Problemy z partnerami.

Re: Jak to rozumieć?

Postprzez KATKA » 24 sty 2014, o 21:16

nie uogólniałabym z ta fikcją dla zwiazków na odległośc ;)
za to miesieczne spotykanie i zaraz wielkie domysły to troche za wcześnie szczególnie dla ludzi w Waszym wieku ;)
mogłabym jeszcze zrozumieć 17 latków :twisted: bo w tym wieku to sie wszystko chce na juz
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak to rozumieć?

Postprzez Sansevieria » 24 sty 2014, o 21:23

Jeśli pani walczy o orzeczenie winy męża to on wiążac się z kimkolwiek rozwiązuje sprawę na jej korzyść. Bo z punktu widzenia sądu wykonuje zdradę małżeńska, co sądowi całkiem spokojnie wystarcza do orzeczenia jego winy. Czyli wiążąc się z Tobą pan musiał by bardzo starannie ukrywać fakt istnienia tego związku a i tak jeśli majątek jest znaczący zapewne by mu się to nie udało. Od tej strony relacja wygląda mocno niezachęcajaco.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Jak to rozumieć?

Postprzez anielka » 24 sty 2014, o 21:32

Dziewczyny skąd Wy bierzecie te informacje o związku na odległość? Mieszkamy w jednym mieście, kilkanaście ulic od siebie ;-)

Na świeta każdy był u rodziny, stąd odległość..
anielka
 
Posty: 47
Dołączył(a): 4 cze 2013, o 23:11

Re: Jak to rozumieć?

Postprzez Honest » 25 sty 2014, o 12:22

Anielko,

może poczytaj sobie opinie kobiet będących w związkach z rozwodnikami z dziećmi. Znajdziesz ich dużo w internecie na rozmaitych forach.
Kobiety czasem nie zdają sobie sprawy, z czym to się je i marzą o paczworkowej, szczęsliwej rodzinie. A to bywa różnie.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak to rozumieć?

Postprzez Margerytka » 26 sty 2014, o 01:16

Witam
Bez urazy- ale czy to jest Twój pierwszy mężczyzna ?
I co tak naprawdę o Nim wiesz, nie to co Pan mówi- tylko jaka jest faktyczna sytuacja?
Mieszkacie w jednym mieście - może są jacyś wspólni znajomi- bo z tego co piszesz to chyba zbyt poważnie się angażujesz- jesteś dla niego rozrywką , przygodą -do miłego spędzenia czasu .
Poczytaj trochę - spotkasz bardzo dużo historii, opowiastek - w których pan mówi, że nic ale to nic go z żoną nie łączy - śpią osobno itp- a gdy spotkasz Pana na ulicy przez przypadek - to możesz zobaczyć Pana jak grzecznie maszeruje z żoną i dziećmi a gdy Ciebie zo0baczy- to uda , że nie widzi.
Margerytka
 
Posty: 127
Dołączył(a): 25 kwi 2010, o 00:50

Re: Jak to rozumieć?

Postprzez Margerytka » 26 sty 2014, o 01:16

Margerytka napisał(a):Witam
Bez urazy- ale czy to jest Twój pierwszy mężczyzna ?
I co tak naprawdę o Nim wiesz, nie to co Pan mówi- tylko jaka jest faktyczna sytuacja?
Mieszkacie w jednym mieście - może są jacyś wspólni znajomi- bo z tego co piszesz to chyba zbyt poważnie się angażujesz- jesteś dla niego rozrywką , przygodą -do miłego spędzenia czasu .
Poczytaj trochę - spotkasz bardzo dużo historii, opowiastek - w których pan mówi, że nic ale to nic go z żoną nie łączy - śpią osobno itp- a gdy spotkasz Pana na ulicy przez przypadek - to możesz zobaczyć Pana jak grzecznie maszeruje z żoną i dziećmi a gdy Ciebie zo0baczy- to uda , że nie widzi.
Margerytka
 
Posty: 127
Dołączył(a): 25 kwi 2010, o 00:50

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 124 gości

cron