Skądś to znam... sporo robimy chociażby pod koty, tym bardziej w obecnych warunkach.
Mamy świadomość, że wraz z psem wiele się zmieni jest to dla mnie oczywiste... czas, mieszkanie no i kasa musi się zmienić.
Też dlatego obecnie psa nie mamy, bo tego wszystkiego nie jesteśmy w stanie z przyczyn od nas niezależnych zorganizować.
Oczywiście masz rację, zgadzam się z Tobą
Obecnie szukamy mieszkania wlasnie pod zwierzaki a właściwie na większa ich ilość, bo mamy drugą kotkę, która po prostu została, bo jest specjalnej troski trochę, jest bardzo wrazliwa, każdy stres wychodzi w postaci jakichś dolegliwosci i trzeba pilnować jej miednicy oraz oczu. Już tyle przeszła też wcześniej, że nie wyobrażam sobie jej podróży do kolejnego domu, który stwierdzi, że "jednak nie, bo ona czegoś tam nie chce, bo sobie nie radzą". Była w dwóch domach tymczasowych i żaden sobie nie radził - siedziała schowana pod meblami, nie chciała jesc ani pić co gorsza.
U nas jakoś nie, nawet za pierwszym razem. Musi nosić obroze behawioralną i jest tego efekt widoczny. Jest kochana z niej kicia ogólnie (która nie jest
), już sporo z nią zdziałaliśmy i nic więcej jej nie zafunduje. Z resztą bałabym się, że ktoś z niej zrezygnuje z tym co przy niej trzeba robić i nie mogłabym chyba spac spokojnie.
Rozgadałam się nie wiem po co
No ogólnie najpierw stworzymy warunki a później sprowadzimy zwierzaka, jak będzie pewnie i finansowo i mieszkaniowo
ale co brak, to brak...