kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Problemy związane z depresją.

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez Księżycowa » 21 sty 2014, o 03:44

Co za pijawki :evil:

Jak on ma się zachowywać, skoro rodzinka jest taka sama :bezradny: Dobrze, że od nich zwiałaś, bo by Cię wykończyli. Koniec końców, w każdej sytuacji on byłby ich synkiem a Ty tą złą. Brr... koszmar jakiś.

Jakby chciał się zmienić, to by próbował a jemu tak dobrze. Niech sobie szukają innej ofiary, która da tak się traktować.

Jesteś dzielna Smerfie. Tyle przetrwałaś jazd z nim w ciągu związku i teraz na końcu, to i ten żenujący cyrk też przetrwasz.
To jest nic innego jak żenujące i dziecinne metody gromady tupiących nóżkami dzieci.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez caterpillar » 21 sty 2014, o 13:07

Co za chora rodzina? Jak mozna sie mieszac w sprawy rozstania swojego brata? Nie jestescie malzenstwem nie walczycie w sadzie..masakra jak widac rodzinka siebie warta.
gdyby chlal I lal cie jako maz siedzieli by cicho pewnie jeszcze majac pretensje ze godo sadu podajesz.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez smerfetka0 » 21 sty 2014, o 13:46

rozdwojenie jazni...dzisiaj juz chce zebym do niego wrocila.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez Honest » 21 sty 2014, o 13:48

smerfetka0 napisał(a):rozdwojenie jazni...dzisiaj juz chce zebym do niego wrocila.


A Ty czego chcesz Smerfetko?
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez smerfetka0 » 21 sty 2014, o 13:54

naprawde szczerze nie chce z nim byc. jest mi zle i ciezko. jestem uzalezniona od zwiazkow, szybko sie przyzwyczajam do jakiekolwiek ochlapu zainteresowania moja osoba a pozniej sie mecze zdziwiona dlaczego tylko tyle? ale z tym czlowiekiem byc juz nie bede..
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez Honest » 21 sty 2014, o 14:01

Smerfetko, wiem, że dostęp do psychologa masz ciężki. Pomyśl jednak o artykułach w internecie na ten temat. Tak można wiele mechanizmów samemu u siebie zobaczyć. Próbowałaś tego?

Ja np. zauważyłam, ze w pracy dogaduję się najlepiej z bardzo dominującymi mężczyznami - nawet telefonicznie z Klientami. Bo potem ktoś kto zna te osoby (kierowcy) mówili mi, że ten to chyba w mafii itd. To tyczy się także związków - kręcą mnie niegrzeczni, dominujący chłopcy. "Normalni" mnie nudzą.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez smerfetka0 » 21 sty 2014, o 14:04

nie probowalam jeszcze.

musze tez znalezc to co ksiezycowa polecala.

to bardzo jest meczace i wrecz chore. no ale tak jest i zdaje sobie sprawe z takiego stanu rzeczy. co podobno jest juz pierwszym krokiem do naprawy
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez Honest » 21 sty 2014, o 14:33

Pierwszym i najtrudniejszym krokiem było odejście. To wymaga odwagi, szczególnie jesli lękasz się samotności.

Adam pokazał swoja prawdziwą twarz, ale mimo to jest to jakaś duża strata i zmiana życia dla Ciebie, stąd ten ból.

Ponadto myśle, że nie płaczesz za tym związkiem, a marzeniami o związku ogólnie. To może tęsknota za marzeniami o byćiu z kimś, spełnieniu dzięciecych marzeń o rycerzu na koniu i happy endzie miłosnej bajki "i zyli długo i szczęsliwie".
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez mahika » 21 sty 2014, o 14:37

Ale to wszystko przed Toba, bo tu happy and by nie było :(
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez Honest » 21 sty 2014, o 14:44

mahika napisał(a):Ale to wszystko przed Toba, bo tu happy and by nie było :(



Dokładnie.

Poza tym w samotności człwoeik poznaje siebie. Moim zdaniem nie można być z nikim nie umiejąc być samemu. Bo włąśnie tak jak Smerfetko napisałaś, zawsze będzie Cię ciagnąc do "byle kogo" kto okaże zainteresowanie. I tutaj kłania się samoocena. Po takim tyraniu w związku nic dziwnego, że jest to problem. Ale można to naprawić :cmok:

Jego chyba mi bardziej żal jak Ciebie, bo Ty wyliżesz rany, a on zawsze bedzie takim toksycznym człwoeikiem...
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez Jigsaw » 21 sty 2014, o 16:12

a mi zal troche tych jego przyszlych ofiar :(

Bezwględnie trzeba sie nauczyć być samemu
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez Księżycowa » 21 sty 2014, o 17:03

Co do nudy z normalnym facetem, to fakt. Pamietam sama jak to był jeden z moich "problemów". Wtedy myślałam, że Ł jest nudny... a on nie jest nudny, tylko jest przewidywalny, spokojny. Nie musiałam się spodziewać z jego strony niczego co by mogło mnie zaskoczyć w taki sposób jak z byłym.
Zastanawiałam się w pewnym momencie dlaczego z nim jestem... czy się przymuszam czy nie wiadomo co ... Dziwne to było uczucie, trudne do rozróżnienia czy rzeczywiście do siebie nie pasujemy czy to moje dziwne wrazenia.

Co do książki Smerfie, to ja sprawdziłam i wychodzi na to, że albo możesz kupić e-booka albo spróbować wejść na "chomika" tyle, że nie wiem na jakich zasadach ten portal działa.
Bo z tego co sprawdziłam nie można sobie tego tak ściągnąć jak "toksycznych rodziców", czy "nie zależy mu na tobie" ale może Tobie się uda coś znaleźć albo ktoś będzie miał e-book.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez smerfetka0 » 21 sty 2014, o 17:22

mi pasuja tacy 'nudni i przewidywalni' (w cudzyslowiu zeby nie bylo ;) ) faceci.

To jest dziwne uczucie. i zle sie z tym uczuciem 'czuje', z tym zeby lapac kontakt z pierwszym lepszym, bo brakuje mi kogos, obojetnie kogo, ale jednak. Z tym ze mam dziwne ataki paniki wieczorami samotnymi i w weekendy. One sa najgorsze.

Nie da sie miec zajecia bez chwili wolnej. a jak juz mam ta chwile, dluzsza czy krotsza, dla siebie to szukam jakiegos kontaktu z kims, wrecz desperacko.

czuje sie tym zazenowana
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez Księżycowa » 21 sty 2014, o 17:30

Czytałam gdzieś kiedyś, ze najlepszą informacją o nas jest to jak funkcjonujemy kiedy zostajemy sami, bez ludzi i zajęć. Jakie jest nasze samopoczucie wtedy. No ja wtedy sobie uświadomiłam, że nie mam ze sobą najlepszego kontaktu, wręcz mam do siebie jakąś awersję totalną...

Dlatego też uważam, że najlepszym dla Ciebie będzie próbowanie podjęcia terapii.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: kontynuacja z 'Jak sie czujesz'

Postprzez smerfetka0 » 21 sty 2014, o 17:32

ale ja teraz nie mam mozliwosci podjecia terapii niestety. i akurat tu przez jakis czas nic sie nie zmieni, wiec musze w inny sposob sobie poradzic, a nie wiem jak.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 465 gości

cron