Jak się czujesz?

[mahika]

Eh, no koniec świata.
I ile nadziei jest we mnie i jak ona się bije z rzeczywistością.

No nic, póki życia, póty nadziei.

[KATKA]

Mahiczus to skarb taka osoba jak Ty...
Tylko cieple mysli moge przelac

[impresja77]

Mahika ,jak mama ,zjadła coś?
Jak robisz ten rosół to dosmakowujesz?
Czy taka papka bez smaku?
Bo jak coś jest dietetyczne to czasem ludzie popełniają błąd i robią bez smaku.

[mahika]

Mama ma wiele rzeczy wykluczonych, min. sól i niektóre przyprawy.
Ale zioła trochę może, więc jest aromatyczny i daję ciut soli takiej grubej.
Dziś zrobię warzywną zupkę, może jej się zapach spodoba.

Dałam mamie biszkopta, najpierw chciała, namaczałam tak jak radziłaś ale jak jadła, wyglądała jakby jakies obrzydlistwo jadła i cud że połknęła, tylko mnie pognała z tymi biszkoptami.

Dzięki za troskę i miłe słowa od Was, to dla mnie duzo znaczy.

Impresja, wiele razy mi pomogłaś nawet nieswiadomie za co dziękuję szczególnie

[impresja77]

Jak mama nie lubi słodkiego to może z piersi kurczaka mielone pulpety z sosem koperkowym i ziemniaczki poduszone i marchewka roztarta.wszystko mięciutkie zrobic i dosmakować ,troche soli nie zaszkodzi ,bez przesady
Ja bym tam tylko biszkopty jadła

[mahika]

Impresja, to co proponujesz to jest na "dalszy czas" o ile dożyje.
Teraz to ona nie ma siły i wstręt na wszystko i koło się zamyka.
Pulpeciki też były, marchewka, buraczki, ziemniaczki i różności
No nic, co będzie to będzie, bezczynnie nie siedzimy

[impresja77]

Wcale nie mówię,że bezczynnie siedzicie.
Tylko coś tam podpowiadam,ale już się zamykam .
Mnie w szpitalu po cesarce dali na dietę na śniadanie śledzia .
Można dopisać jak ktoś chce,że złego (mnie) diabli nie wzięli
Nie obrażę się.

[mahika]

Ja to chyba samą siebie w tym utwierdziłam,
że nie siedzimy bezczynnie.

Mi po operacji dopiero po 5 dniach włączono stały posiłek
i to akurat był piątek i gotowana ryba.
Ale jak człowiek głodny to i rybę zje

[caterpillar]

Mahika wspolczuje


prawda jest taka ,ze choc byscie nie wiem jak skakali kolo mamy to wszystko zalezy od niej od JEJ nastawienia.
Nie wiem w jaki stanie psychicznym jest Twoja mama i czy moze mowic.
Wiem ,ze szpital ma na etacie psychologa i ma mozliwosc wlaczenia lekow antydepresyjnych
(oczywiscie u nas skonczylo sie na obiecywankach i potakichwaniach ,ze to zrobia)
jesli mama jest wierzaca osoba ,moze rozmowa z jakims znajomym duchownym...
najwaniejsze to ,zeby miala chec walki.
zycze duzo sily Wam i mamie zwlaszcza.

[mahika]

Mama nie mówi od udaru sprzed 7 lat, tylko pojedyncze słowa, że dajemy radę sie porozumieć.
A srodków depresyjnych nie może ze względu na inne schorzenia.

dzięki Cat, masz rację.
Bardzo wiele zależy od niej.

Dziś mama duzo śpi, ale ładnie i spokojnie.

[margo_jar]

Nareszcie chwila oddechu. Zaczynają się ferie

[impresja77]

mahiko,dajesz radę?

[impresja77]

Zaplanowałam poukładać we wszystkich szafkach w najbliższym czasie,ale jak na razie ,to tylko plan.
Mróz,mgła, ślizgawka na jezdni. Koszmar zanim się zima ustabilizuje.
Czytam Pawła Huelle "Śpiewaj ogrody" i polecam. wszystko tego autora polecam ,jak ktoś kocha trójmiasto .
Czyta się każdą jego książkę z zapartym tchem od pierwszej strony.
Szkoda,że tak mało pisze,jak Myśliwski.
Trzeba długo czekać na kolejne,ale to są książki,do których się wraca ,więc coś za coś.
I Misia Uszatka dzisiaj oglądałam. na Polonii.
Zmarł twórca misia.

[Księżycowa]

Chora już trzeci dzień :/ Tym razem postanowiłam nie katować siebie i wziąć zwolnienie. Zazwyczaj chodziłam do pracy chora.

Jestem z siebie zadowolona, bo po raz pierwszy ważniejsze jest dla mnie to co potrzebuje mój organizm niż to czego oczekują ode mnie inni ludzie.

[Honest]

Mahika, nie jesteś sama
Masz nas, tyle osób chce być choć wirtualnie przy Tobie w tych trudnych chwilach.
Ja nie tracę nadziei i trzymam mocno kciuki za Mamę.
Naprawde wiem co czujesz...