Rodzice i rodzeństwo

[Jigsaw]

wlasnie apropo powyzszego opisu
czy w takiej sytuacji powinismy sprobowac pomoc np uwolnic sie ponizej matce od ojca przemocowca?
czy zostawic tak jak jest - w sumie to sa dorosli ludzie...

[lukkop]

Trudna sprawa, rozum podpowiada, że oni sobie sami poradzili ale serce co innego

[paula___]

wlasnie apropo powyzszego opisu
czy w takiej sytuacji powinismy sprobowac pomoc np uwolnic sie ponizej matce od ojca przemocowca?
czy zostawic tak jak jest - w sumie to sa dorosli ludzie...

No właśnie sama się z tym borykam, zostawić tak jak jest od zawsze... odkąd pamiętam czy się wtrącać?

Trudna sprawa, rozum podpowiada, że oni sobie sami poradzili ale serce co innego

Nie rozumiem co masz na myśli, sami sobie poradzili? A może sami sobie na to zasłużyli? Poniżana matka ofiara przemocy wie o tym, że powinna coś zrobić, zwłaszcza gdy są krzywdzone też dzieci, a ona nic tylko brnie w to dalej, pozwala krzywdzić siebie i swoje dzieci, czy to nie jest chore? A skoro chore to może jednak trzeba pomóc, tylko jak po tylu latach. Ja jak patrzę na swoją matkę to z jednej strony wielka złość na nią, masę pretensji do niej, a z drugiej wielkie współczucie, bo ona zmarnowała swoje życie. Żyje w chorym związku, jej dzieci mają do niej pretensje, kontakty utrzymujemy z nią chyba tylko z litości, aby nie sprawiać jej dodatkowych przykrości...