mgła podobno jest już lepiej
a druga sprawa - ze Ksiezycowa boi sie zemsty z ich strony za te dzialanie
poki co nie ma sie jeszcze gdzie podziac..
Ciasteczkowa Potworzyca napisał(a):Ja rozumiem że dziecko, że małe itd... ale co to za pomysł że do biegunki dzwoni się na pogotowie?
Na pogotowie się dzwoni w stanie zagrożenia życia i jak się nie ma jak dojechać samemu.
A potem, gdy jest potrzebna rzeczywiście gdzie indziej, to nie ma i zaraz w wiadomościach że pogotowie nie przyjechało na czas, albo przyjechało ale bez lekarza.
Niereformowalne podejscie społeczeństwa.
Pewnie teraz zbiore hejty od wszystkich, ale takie jest moje zdanie.
Obracam się trochę w pogotowianym środowisku i wiem co na ten temat (jeżdżenia do tzw bólu dupy) sadzą ci co jeżdżą.
Wsiada sie w auto/ busa/ cokolwiek i jedzie do lekarza rodzinnego albo na SOR do szpitala...
pozytywnieinna napisał(a):zając, ale pytanie, czy mały takiej pomocy potrzebował i kwestia granicy pomiędzy wtrącaniem się a pomocą
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości