nienawidzę jej....

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

Postprzez magosza » 7 mar 2008, o 21:08

---------- 19:51 07.03.2008 ----------

Jak ona może być tak złym człowiekiem?...

jako o 9 lat starsza dostała od rodziców wszystko.. zamieszkała ze swoją rodziną w domu rodzinnym ,w którym do dziś jestem zameldowana , jest wspólnikiem wraz z ojcem interesu rodzinnego ,ustawia matkę i ojca na swoją korzyść..a teraz zazdrości mi szczęścia.. wywala kasę na lewo i prawo na głupoty ,a ja słyszę"dla ciebie nie ma"..

..miałam szansę na wyprowadzenie się za miasto do domu.było to trochę powiązane z interesem .. . to aż się zieleniła z zazdrości...ustawiała matkę by nie dała na to zgody... dostała od nich wszystko .... kasę ,miłość ,interes ,a mnie żałuję...

w sumie to wina matki ,że jej na to pozwala ,bo to ,że moja siostra źle robi to wiele osób widzi ,ale ,że nie należą do rodziny to zawsze mogą odejść i jej nie widzieć... a ja?..jak uciec od niej ,od rodziny... nawet jak pracowałam gdzie indziej ,to mnie ta sytuacja bolała.. rodzina mnie odrzuciła przez nią..bo ona chcę mieć wszystko dla siebie! a mnie to zdrowia kosztuję...aż się rozchorowałam....

siostra chodzi na imprezy z osobami u nas zatrudnionymi ,tam mi obrabia dupę..i widzę jak oni mnie później traktują...

...powinna dostać po dupie od życia!... bo na razie dostaję jedynie ja .. za nic ,za to ,że jestem porządna a nie taka jak ona po trupach do celu..


..co wy byście zrobili na moim miejscu?...


..przykro patrzeć jak siostra owija wokół palca mamę ..i przez to ma miała duży wpływ na moje życie... destrukcyjny.... ..




NIENAWIDZę JEJ..




...współczuje ,że nosi miano siostry.. bo .to z gruntu zły człowiek

---------- 20:08 ----------

6 lat temu musiałam się wyprowadzić z domu rodzinnego bo ona tam się wprowadziła z rodziną.. rodzice nie mieli zdolności kredytowej ,ja też ..więc mieszkanie wzięli na męża siostry ,ona się teraz rozwodzi ,a ,że nie mają intercyzy to ona stwierdziła ,że mąż zamieszka w moim , bo nie chce mu oddać ani kawałka interesu .....a co ze mną?..
czy to w porządku co ona robi? burzy szczęście innych z powodu własnych nieszczęść ,bo jest zbyt leniwa i za głupia dogadać się z mężem ,przeprosić go?...

......jak odnaleźć w tym siebie ,jak nie czuć się jak zero..no jak?no próbowałam od tego uciekać ale nie wyszło!...... chce jej wydrapać oczy tak na mnie działa..co ona sobie pozwala?.. dostała interes od rodziców.. i wierzy w to głęboko ,że to jej ..a to rodzice do tego doszli ,rodziców to był pomysł.. nie jej... znalazła sie w dobrym miejscu ..i czasie bo była starsza ..to wszystko.. wielki mi z niej szef... nie potrafi tym gospodarować .....i tak to plajtnie ..i tego jej życzę..
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21

Postprzez mekaro » 19 mar 2008, o 23:10

hm sama zlosc jest destrukcyjna. A czy nie ma w otoczeniu twoim jakis zyczliwych ci osob ktore zrozumialy by Ciebie? jezeli twoja rodzina jakos tego nie widzi?
Jezeli nie jestes zalezna od twojej siostry i jak piszesz jestes szczesliwa, to nie lepiej sie na tym skupic? pieniadze sie predzej czy pozniej skoncza a jezli twoja siostra jest malo zyczliwa to predzej czy pozniej inni sie rowniez o tym przekonaja.

Skup sie lepiej na sobie, swoich planach, marzeniach. Na tym co mozesz sama osiagnac, zamiast kierowac swoja uwage na siostre, pochlania to twoja energie i uniemozliwia osiagniecie rownowagi emocjonalnej...

tak mi sie wydaje,

pozdrawiam

mk,
mekaro
 
Posty: 5
Dołączył(a): 8 mar 2008, o 21:31
Lokalizacja: Londyn

Postprzez mariusz25 » 21 mar 2008, o 10:24

dostanie albo nie
to dziwne, ale czasem zli ludzie maja sie lepiej
a dobrzy, skrzywdzeni sa wszystkiemu winni i wybieraja...
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez ewa_pa » 21 mar 2008, o 10:43

zastanawiajace co piszesz ciekawe dlaczego tak róznie was traktuja ja tez tego doswiadczyłam i nie wiem dlaczego ale czasem sa przyczyny i to b wyrażne a Ty powinnas za radą wyzej przestac obserwować siostre i pomysleć co zrobić by Tobie bylo lepiej
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez mariusz25 » 21 mar 2008, o 10:54

spadac stamtad najlepiej
a wogole, to co, masz ja lubic?
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez magosza » 22 mar 2008, o 00:11

---------- 23:04 21.03.2008 ----------

mekaro ,te osoby ,które to zauważyły poprostu odeszły z interesu ,też im się to nie podobało... widzieli i czuli to co ja..,pozatym podobnie próbowała ich traktować. rozumieli ..

ewa)pa bo moja siostra potrafi ludzi owijać wokół palca .. a później to wykorzystuje do własnych celów... dowódczych.. o tych ludziach zresztą też się źle wypowiada.,któzy w jakiś sposób ją popierają..

.ja nie zamierzam robić tego samego ,bo to zalatuje fałszem...... nie cierpię fałszu.. .....nie zmienia to faktu ,że czuje się gorsza od niej pod każdym wzlędem ,mimo ,że ponoć z pozoru nie jestem..

mariusz 25 chętnie bym poszła sobie z tego interesu ,wiesz co mnie tam trzyma? zarobione pieniądze..z czegoś żyć muszę..za każdym razem żygam jak tam jadę.. poniża mnie to na swój sposób.. ale lepszej pracy na chwilę obecną nie znajdę ,,wyprowadzam się ..i muszę mieć kasę..

jutro znów jadę.. dziś byłam ..jej nie było ,wiecie jak fajnie było?... pierwszy raz pomyślałam ,wiem bluźnię ,jak fajnie by było nie mieć siostry... o ile bym była szczęśliwsza ..

---------- 23:11 ----------

cały czas żyję w jej cieniu ,mam tego dość... nie ważne co robię i gdzie ,zawsze goni mnie ten jej cień......
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21

Postprzez ewka » 22 mar 2008, o 23:21

magosza napisał(a):cały czas żyję w jej cieniu ,mam tego dość... nie ważne co robię i gdzie ,zawsze goni mnie ten jej cień......

Spróbuj się już nie porównywać... może uwolnisz się od tego cienia.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Fobia świąteczna ..

Postprzez magosza » 24 mar 2008, o 13:13

Staram się nie porównywać do niej ,ale niestety w wielu sytuacjach jest to nie możliwe...
Swięta to najgorszy okres dla mnie w roku ,nie ważne które.. siostra do wielkiego domu zaprasza rodziców ,co roku i mnie zapraszała bo wypada..
bo jak nazwać sytuację , w której cały rok się nie znamy a nagle są święta i pare dni wcześniej telefon "zapraszam" nie szczerze, fałszywe ,scenariusz pisany by przypodobać się matce czy ojcu... ,tak to widzę niestety....

Nawet gdybym chciała urządzić święta to mam za małe mieszkanie..nie zmieszczą się wszyscy.. nawet jakbym robiła to bym siostrę nie zaprosiła ,bo jako jedyna mam odwagę nie odgrywać szopki ... wtedy moja matka raczej by nie przyszła ,ojciec pewnie też..bo jak tak można kochanej pierworodnej nie zaprosić... buehe:)...
mam do nich sporo żalu .. a wybaczyć ? długo nie będe mogła pewnych sytuacji ,spraw ,

Robiąc z SIOSTRY osobę ,która o wszystkim decyduje ..wiele złego mi zrobili.. .. o mnie jednak nie będzie decydować.. choć próbowała długi czas... mieszać się destrukcyjnie w moje życie .....

wiem tylko ,że kiedy ja będę kiedykolwiek rodzicem takich błędów nie popełnie ,wiem nie jestem jeszcze, ....ale myślę,że mocno będę na to uważała ... bo wiem jaki to Ból -odrzucenie ,niedowartościowanie ,faworyzowanie jednej strony ,drugiej każąc o sobie myśląc ,że jest NICZYM.. ZEREM...





nie popełnię tych błędów......wiem o tym...



"Wesołych"świąt
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21

Postprzez retbutt » 7 kwi 2008, o 01:28

A ja uważam ze powinnaś to rzucić w ch. i odejść, jeśli siostra jest taka a rodzice Cie nie doceniają to po co ta msiedzieć? jesteś młoda , możesz bardzo dużo, tylko chciej :tak: bo szkoda życia, a to nie przejdzie nigdy, tylko będzie gryźć. Bądź ponadto. Ja bym tak zrobił, ale może jestem jeszcze młody i głupi, więc to tylko moja opinia :roll:
Avatar użytkownika
retbutt
 
Posty: 53
Dołączył(a): 9 lut 2008, o 02:06
Lokalizacja: Lublin

:(

Postprzez magosza » 13 maja 2008, o 21:22

:( w sobotę komunia siostrzenicy ..nie chce tam iść i z nimi siedzieć.. drętwo będzie....

:(



do tego z facetem sie rozeszłam po 6 latach ...

....nie chce mi się żyć...warto w ogóle żyć?
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21

Postprzez marcy » 14 maja 2008, o 12:55

w sobotę komunia siostrzenicy ..nie chce tam iść i z nimi siedzieć.. drętwo będzie....



Magosza, a musisz tam iść?
Ewentualnie idź, daj prezent małej,posiedź chwile i się zmyj.Chyba nie jestes tam gościme honorowym co? :wink:

do tego z facetem sie rozeszłam po 6 latach ...

....nie chce mi się żyć...warto w ogóle żyć?

przykro mi :pocieszacz: :pocieszacz: na pewno cierpisz, zajmij sie czymś, nie myśl o byłym,wiem,ze to nie łatwe w praktyce,ale nie zadręczaj się..to już ostateczne rozstanie?

ps.leki bierzesz?
Avatar użytkownika
marcy
 
Posty: 30
Dołączył(a): 30 cze 2007, o 10:31
Lokalizacja: radom


Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 275 gości

cron