alkoholizm

Problemy związane z uzależnieniami.

alkoholizm

Postprzez Yossarian » 2 sty 2014, o 19:11

Chciałbym się leczyć, ale nie dam rady ukryć tego przed rodziną. Co mam zrobić?
Yossarian
 
Posty: 3
Dołączył(a): 2 sty 2014, o 16:08

Re: alkoholizm

Postprzez Jigsaw » 2 sty 2014, o 19:36

Witaj. A to ze pijesz to dasz rade ukrywać? napisz coś więcej o sobie i swojej sytuacji
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: alkoholizm

Postprzez Yossarian » 2 sty 2014, o 19:48

Cześć :)
Chodzi o moją dalszą rodzinę, na pewno prędzej czy później by się dowiedzieli.
Mam 19 lat.
Zacząłem pić ze 4 lata temu.
Na początku myślałem, że to efemeryczne i potrafię to kontrolować.
Wiem, że to głupio brzmi, przecież pijąc byłem świadomy, że to uzależnia.
Od mniej więcej 2 lat mam problem.
Piję codziennie od 3 tygodni, dzisiaj zrozumiałem, że tak nie może być.
Yossarian
 
Posty: 3
Dołączył(a): 2 sty 2014, o 16:08

Re: alkoholizm

Postprzez Księżycowa » 2 sty 2014, o 20:42

Witaj:)

Na samym początku, to chciałam Ci powiedzieć, że jestem pełna podziwu, że byłeś w stanie dostrzec to. Mało który alkoholik potrzfi przyznać, że ma problem a przyzanie się przed sobą samym, to pierwszy krok bez którego nie będzie następnych.

Co do tajemnicy, w której chcesz to utrzymać, to ja powiem tak; czy jak ktoś ma cukrzycę, to ukrywa to? Albo jak ma jakąś inną chorobę, która wymaga jakichś zmian w funkcjonowaniu.
Myślę, ze nie zrobiłeś nic złego, żeby sie ukrywać, wrecz uważam, że rodzina powinna być dumna z ciebie, ze masz na tyle siły w sobie, żeby w mądry sposób poradzić sobie z problemem.
Jeśli pomyślą inaczej, to jest to bardzo smutne i przykre :(

A jak się dowiedzą, to co się Twoim staniem w ogóle stanie?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: alkoholizm

Postprzez Yossarian » 2 sty 2014, o 20:54

Na pewno nic dobrego. Nie potrafiłbym im spojrzeć w oczy, chodzi o to, że oni to już raz przeżyli. Mam na myśli moich dziadków. No, ale nie ma co panikować :)
Yossarian
 
Posty: 3
Dołączył(a): 2 sty 2014, o 16:08

Re: alkoholizm

Postprzez Księżycowa » 2 sty 2014, o 20:57

Yossarian napisał(a):Na pewno nic dobrego. Nie potrafiłbym im spojrzeć w oczy, chodzi o to, że oni to już raz przeżyli. Mam na myśli moich dziadków.


Też dlatego Ty nie chcesz tego powtarzać i idzesz na leczenie... wszystko jest w porządku :)
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: alkoholizm

Postprzez biscuit » 3 sty 2014, o 00:37

nie masz obowiązku ujawniać tego, że się leczysz nikomu
to Twoja prywatna sprawa
trza być asertywnym, no nie?
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: alkoholizm

Postprzez Księżycowa » 3 sty 2014, o 00:40

Trzeba, pewnie ... ale też nie można popadać w skrajność i czuć, że się trzeba ukrywać, bo to chyba też nie dobrze...

Jakby tak wyposrodkować? NIe mówić, bo poewnie, że nie ma obowiązku ale jak już ktoś coś odkryje (choć nie wiem jakim cudem) to powiedzieć - tak leczę się i co?

Mój Ł też nie mówi rodzicom, że bierze udział w terapii ale jakby wyszło, choć nie wiem jak, bo nie ma opcji, to by się nie wypierał, bo i po co?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: alkoholizm

Postprzez Jigsaw » 3 sty 2014, o 01:55

tak jednak terapia a przyznanie sie do uzaleznienia to sa 2rozne sprawy..
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: alkoholizm

Postprzez Margerytka » 3 sty 2014, o 01:58

Zastanawiam się, jak ukrywasz przed rodzina swoje picie. 19 -letni człowiek z reguły mieszka jeszcze z rodzina w zależności od układów są to rodzice, dziadkowie, opiekunowie- czy nikt nie zauważył, że pijesz, nikogo nie zastanowiło, że nawet jak nie zataczasz się ... to , że tak powiem "śmierdzisz alkoholem"
a poza tym - leczyć sie wstyd- a pić to co bohaterstwo.
Margerytka
 
Posty: 127
Dołączył(a): 25 kwi 2010, o 00:50

Re: alkoholizm

Postprzez Tinn » 5 sty 2014, o 20:26

Yossarian napisał(a):Chciałbym się leczyć, ale nie dam rady ukryć tego przed rodziną. Co mam zrobić?

Być dumnym z tego, że ci jest źle z piciem, z uzależnieniem, ze swoim zniewoleniem względem alkoholu, a nie wstydzić się tego i ukrywać się. Nie mówię , żeby epatować otoczenie bo to nie powód do dumy, ale skoro dziadkowie już to przeżyli to możesz mieć rodzinną skłonność do nałogu i dobrze, że jesteś na tyle świadomy, że wiesz, że to choroba i można się leczyć.
Ty się raczej skup na tym czy zdołasz się wyleczyć. Bo samo podjecie leczenia to jeszcze nie gwarancja sukcesu. Mam za sobą 10 lat związku z alkoholikiem, który bezskutecznie wielokrotnie "chciał" się leczyć. Bardzo się sobie i mnie podobał jak przyjmował bohaterska pozę "chcę się leczyć". Ale nigdy nie miał odwagi powiedzieć przy stole nie nalewajcie mi bo jestem alkoholikiem. Zawsze było to biorę antybiotyki, prowadzę , wysiadł mi żołądek.....
Tinn
 
Posty: 214
Dołączył(a): 19 gru 2012, o 13:17

Re: alkoholizm

Postprzez impresja77 » 5 sty 2014, o 20:30

o Tinn co u ciebie,udało Ci sie oderwać od alkoholika? Bo pamiętam ,że działałaś w tym kierunku
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: alkoholizm

Postprzez Tinn » 6 sty 2014, o 17:38

impresja77 napisał(a):o Tinn co u ciebie,udało Ci sie oderwać od alkoholika? Bo pamiętam ,że działałaś w tym kierunku

Impresja , a czy ty się zmieniłaś??? Bo dawno nie czytałam forum. Odpowiedzenie na twoje pytanie to :lol: jak wsadzenie łba pod gilotynę. Niech to pozostanie moją osobistą sprawą. W każdym przypadku dysponuję sporym nieteoretycznym doświadczeniem w zakresie podejmowania przez osobę uzależnioną prób leczenia.
Wypowiedź naszego autora wątku sklasyfikowała bym jako pozorowane działanie dla poprawienia własnej samooceny." Przemknęła mi myśl , że chcę się leczyć." Manipulacja naiwnymi z wątku, którzy go pochwalą, wesprą, otoczą zainteresowaniem. Od decyzji dającej szanse na udane leczenie dzieli go ocean.
Mogę oczywiście się mylić ale tyle mi podpowiada moje doświadczenie życiowe i moja historia.
Tinn
 
Posty: 214
Dołączył(a): 19 gru 2012, o 13:17

Re: alkoholizm

Postprzez Księżycowa » 6 sty 2014, o 17:52

Tinn piękna odpowiedź na wścibstwo Impresji. :ok:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: alkoholizm

Postprzez impresja77 » 6 sty 2014, o 20:51

Ksieżycowa, a Ty nigdy nie zadajesz tutaj pytania nikomu, co u ciebie?
Ja zadałam zwykłe pytanie z życzliwej troski ,bo pamiętam zmagania Tinn z jej alkoholikiem i trudności w oderwaniu sie od niego,ale skoro napisała taki zdecydowany post świadczący o jej sile to zapytałam ze zwykłej ludzkiej życzliwości czy już udało jej sie oderwać od swojego alkoholika.? Według Was w którym moim zdaniu brak życzliwej troski ?
Co w tym pytaniu złego? Nic.
Ale obie zareagowałyście w sposób chory i agresywny i nieadekwatny.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Następna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości