Księżycowa napisał(a): Jesli ktoś rzuciłby sie na mojego meza i nie uszanował nas jaklo ludzi, jako że nie jest u siebie, to by wyleciał na zbity pysk z atakie zachowanie ON. A ze swoją córką postąpiłabym podobnie do Cat.
Każdy tu wyraza swoja opnię i jakoś mało kto posługuje się epitetami wobec innych, tak jak to robisz Ty. I jeszcze kamuflujesz to nazywając "wyrazaniem własnegozdania" fuj.