Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 30 gru 2013, o 19:11

Jak to nikt nie napisał, nie raz napisał.Ja tutaj:

Księżycowa napisał(a): Jesli ktoś rzuciłby sie na mojego meza i nie uszanował nas jaklo ludzi, jako że nie jest u siebie, to by wyleciał na zbity pysk z atakie zachowanie ON. A ze swoją córką postąpiłabym podobnie do Cat.


Każdy tu wyraza swoja opnię i jakoś mało kto posługuje się epitetami wobec innych, tak jak to robisz Ty. I jeszcze kamuflujesz to nazywając "wyrazaniem własnegozdania" fuj.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 30 gru 2013, o 19:19

Ale jak wyrzucic na zbity pysk? Powiedziec won i zamknac drzwi przed nosem na klucz i jego sprawa co zrobi?
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 30 gru 2013, o 19:40

Tak Smerfetko, dokładnie tak. Za takie zachowanie jak najbardziej.

Przecież on jest dorosłym i poczytalnym (chyba) człowiekiem i sam odpowiada oraz decyduje o swoich czynach. Nie trzeba go nadzorować. Skoro taka była jegodecyzja... podobnie jak alkoholika wyłażącego w nocy po wóde i lądującego w zaspie ignorując i krzwdząc bliskich. ON powinien o tym wiedzieć, mysleć... jeśli mu na kimkolwiek zalezy... przedw wszytskim na Tobie... a jak widać...

Oczywiście nie trzeba można go głaskac i ratowac tyłek stwarzając tym samym warunki do jazd picia i podobnych cyrków, krzywdzeia dzieci, rodziców...

Każdy może wybrać. Ja bym jednak wybrała swoje przede wszystkim bezpieczeństwo i własną godność.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 30 gru 2013, o 19:49

Tylko to nie dawalo gwarancji spokoju. On pokazal jak sie moze spic i jaki jest agresywny wtedy i do czego zdolny. Zostawienie go samemu sobie na wsi z ciezkimi kozliwosciami wyjazdu samemu, ze zlamana noga, dawalo moim rodzicom do myslenia ze co jesli z zalu sie znowu upije i przylezie odwalac? Po co komu byl taki strach? Nawet jak by go unieszkodliwili zanim by pokazal na co go stac po pijaku i tak by popsul wesele. To byl jej dzien ale i ja musialam sie trzymac cala noc, wiedzac ze go wykopali, myslac ze znow go moze pobili, okradli, ze spi w parku...jak mialam funkcjonowac na weselu? Rodzice znaja mnie najlepiej, nie umialabym wtedy, a przeciez musialam sie trzymac dla siostry.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja77 » 30 gru 2013, o 20:13

Księżycowa napisał(a):Każdy może wybrać. Ja bym jednak wybrała swoje przede wszystkim bezpieczeństwo i własną godność.

Tak ,akurat !
,to dlaczego siedzisz w domu w ,którym Ci tą godność odbierają na każdym kroku i korzystasz ze wszystkich dóbr i masz taniej niż byś wynajmowała?
Zaraz mi odpowiesz,że nie masz na ten moment możliwosci ,warunków,to ja Ci odpowiem ,że oni na ten moment u smerfetki też mieli określone możliwości.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Jak się czujesz?

Postprzez marie89 » 30 gru 2013, o 20:46

Oj, nerwowo coś tutaj...

:pocieszacz: Hej, Smerfna... Pomyśl o sobie.

***

Sporo emocji... Trudno być już dużą dziewczynką, która ma decydować o tym jakie będzie jutro.
marie89
 

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 30 gru 2013, o 20:49

impresja77 napisał(a):
Księżycowa napisał(a):Każdy może wybrać. Ja bym jednak wybrała swoje przede wszystkim bezpieczeństwo i własną godność.

Tak ,akurat !
,to dlaczego siedzisz w domu w ,którym Ci tą godność odbierają na każdym kroku i korzystasz ze wszystkich dóbr i masz taniej niż byś wynajmowała?
Zaraz mi odpowiesz,że nie masz na ten moment możliwosci ,warunków,to ja Ci odpowiem ,że oni na ten moment u smerfetki też mieli określone możliwości.


ale byly tez inne rozwiazania - wybrali takie ktore poniekad wspieraja patologie
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja77 » 30 gru 2013, o 20:58

Jigsaw napisał(a):ale byly tez inne rozwiazania - wybrali takie ktore poniekad wspieraja patologie


Kolejny rozmówca co rzuca ogólnikami?
Jakie rozwiązania Jigsaw są ,które nie wspierają patologii?
Odpowiedz proszę.
i czy uważasz,że oni wiedzieli ,że wybierają rozwiazanie ,któe wspiera patologię? Czy byli świadomi?
I....Księżycowa machaq tu szabelką o rozwiązaniach nie wspierających patologii i nadal nie wiem jakich,a sama wspiera swoją patologie tkwiac w swoim domu/?
Łatwo doradzać innym,ale sobie daje prawo do przeczekania na odpowiednia chwilę,a ja mówie ,że według jej rad sama powinna juz dawno wyjsć ze swojego domu.
Ale dla siebie ma usprawiedliwienia,a rodziców smerfetki od patologów wyzywa. to dopiero manipulacja perfidna
Ostatnio edytowano 30 gru 2013, o 21:02 przez impresja77, łącznie edytowano 1 raz
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 30 gru 2013, o 21:00

wybrali takie rozwiazanie zeby wesele bylo spokojne zebym ja miala sile zachowywac sie tak jak powinnam na weselu i nie zalamac. to nie byl czas na rozwiazywanie patologii. mozemy przestac walkowac temat moich rodzicow? najmniej mi potrzebne uswiadamianie jak to oni wspieraja patologie bo tak NIE BYLO.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja77 » 30 gru 2013, o 21:04

oczywiscie ,że nie smerfetka i nie daj się wpędzic w poczucie winy i zasiać w sobie ziarno niepewności co do jakości miłości Twoich rodziców względem Ciebie.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Sansevieria » 30 gru 2013, o 21:28

Wiesz, Smerfetko, mnie się to co sie stało jakoś skojarzyło z pożarem... no jak wybuchnie to priorytetem jest ugasić, zastanawianie się nad tym, kto spartolił instalację, kto ją przeciążył oraz kto zaprószył ogień to są sprawy wtórne, jak już nie ma bezpośredniego niebezpieczeństwa. A na bardzo silnych emocjach to niewielu ma tak, że im się włącza lodowato logiczne myślenie, większosć ludzi raczej działa jak jest w stanie będąc w czymś na kształt przedłużonego szoku czyli czasem dziwnie a czasem nawet bezsensownie albo zupełnie inaczej niz by się zachowali "na chłodno". Gasimy jak mozemy, niekiedy całkowicie niezgodnie z zasadami sztuki pożarniczej.
Z tego co piszesz jakos ten bieżący pożar opanowano i dobrze. Ważne co dalej będzie i jakie wnioski będą po tej katastrofie. Bo warto jednak jak zgliszcza dogasną zbadać przyczyny żeby nie dopuscić do powtórki. Tu wiele zalezy od Twojej odwagi i determinacji - za ciag dalszy będziesz odpowiedzialna przede wszystkim Ty, bo w końcu to Twoje życie jest. Obyś te zgliszcza dobrze rozeznała :pocieszacz:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 30 gru 2013, o 21:38

impresja77 napisał(a):
Jigsaw napisał(a):ale byly tez inne rozwiazania - wybrali takie ktore poniekad wspieraja patologie


Kolejny rozmówca co rzuca ogólnikami?
Jakie rozwiązania Jigsaw są ,które nie wspierają patologii?
Odpowiedz proszę.
i czy uważasz,że oni wiedzieli ,że wybierają rozwiazanie ,któe wspiera patologię? Czy byli świadomi?
I....Księżycowa machaq tu szabelką o rozwiązaniach nie wspierających patologii i nadal nie wiem jakich,a sama wspiera swoją patologie tkwiac w swoim domu/?
Łatwo doradzać innym,ale sobie daje prawo do przeczekania na odpowiednia chwilę,a ja mówie ,że według jej rad sama powinna juz dawno wyjsć ze swojego domu.
Ale dla siebie ma usprawiedliwienia,a rodziców smerfetki od patologów wyzywa. to dopiero manipulacja perfidna

a to juz jest insza kwestia..
choc z drugiej strony w przypadku Ksiezycowej nie ma chyba bezposredniego zagrozenia fizycznego nieszczescia, a w przypadku Smerfetki... z tego co niektore doswiadczone piszą..

coz z tego co zrozumialem, to brat smerfetki mial go gdzies wywiezc ale zamiast tego trafil do hotelu w ktorym byl slub :roll:

poza tym dziwna sprawa - nikt tu nie mowi o swiadomym wspieraniu patologi ale niektorzy traktuja to jak "wyzywanie od patologow" :szok:
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 30 gru 2013, o 21:42

Jigsaw nic nie zrozumiales i nie czytasz dokladnie moich wpisow, a sytuacji ktora toczy sie od 4 i pol roku w ogole nie znasz. Brat nie mial go nigdzie 'wywiezc'.
Zalozylam nowy watek zeby nie zasmiecac tego. Przytoczylam wpis sans jako ostatni (jak go zakladalam). Lepiej zebysmy tu nie kontynuowali bo to ogolny watek, przez ostatnie kilka stron pojedyncze wpisy nie mialy by jak sie przebic jesli nie dotyczyly sytuacji.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 30 gru 2013, o 21:47

ostatnie ulubione hasło forum "patologia"
wychodzi na to, ze każdy z takowej rodziny pochodzi :P

Smerfie jak sie czujesz?
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 30 gru 2013, o 21:52

Katka dzieki ze pytasz. Zle. Jednak nie chcialabym w dwoch watkach teho toczyc i robic zamieszanie niepotrzebne
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości

cron