Smerfna może jak go okradną, to zrozumie, że nie jest normalne zostawiac kobietę samą bez środków i opcji połączeia się ze swiatem oraz pałętac po nocy po wiosce. Jak go okrandą, to może dotrze, że zrobił coś, przez co sam się o to prosił... niech poniesie konsekwencje swoich czynów.
Chroniąc mu dupę wspierasz w nim to wszystko, stwarzasz mu warunki, do wybryków i picia, bo wie, że w razie czego naiwna kobieta czuwa.
MOja mam robi to samo i ja też robiłam - jechalam po tatusia do knajoy z byłym. A tatuś siedzial zalany przy barze. Moze gdyby go okradli albo nawet pobili i udałoby mu sie wylądować w szpitalu, to zrozumiałby, że to co robi jest zwyczajnie niebezpieczne.
Rozłozyłas nad nim klosz, który chroni go przed konselwencjami jego postępowań. I wszystko leci w ten klosz, zostaje w nim czyli w Tobie.
To jest dla niego bardzo wygodne i pomimo Twoich gróźb, postanowień i buntu nic soebie z tego nie zrobi, bo wie, że przeczeka i będzie mógł dalej sie bawić a Ty go będziesz chronić.
Tylko konkretnymi krokami możesz zmienić swoje położenie i Ty o tym Smerfna wiesz.