Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 28 gru 2013, o 21:03

jest dalej u mnie we wiosce, kurwa mac, teraz juz podpity, chcialam zadzwonic spr czy wszystko okej...i wydzwania na numer mojego ojca z jakimis pytaniami czy chce z nim byc czy nie... spotkal moja kolezanke, oddal iphona, chcial zeby go podwiozla do miasta...lubie ja ale to najwieksza plotkara. teraz juz nigdzie nie dojedzie, mala miejscowosc i kazdy sie zna, zacznie rozpowiadac cos na moj temat, i i tak pewnie wroci do domu bo nie ma gdzie tu spac. po prostu sie boje co bedzie.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez limonka » 28 gru 2013, o 21:04

biscuit napisał(a):smerfetka, jeszcze wrócicie do siebie
to jeszcze nie koniec
takie toksyczne związki nie kończą się tak szybko i nagle
tylko wloką się dłuuuugo
zostawiając za sobą zgliszcza dziesięcioleci

wogóle to respect że to ujawniłaś tu na psychotekście
nie wszyscy mają odwagę pokazywać swoje trupy w szafie
bo by potem nie mogli pisać tak bezkompromisowo do jigsaw
żeby kopnął się sam w tyłek i zmienił swoje życie
a nie biadolił w internecie


bis tez tak mysle :bezradny: ..

smerfetko, jestes wartosciowa dziewczyna, mloda, wyksztalcona..wiem ze nie jestes gotowa aby to zakonczyc....badz jednak przygotowana ze takie epizody beda mialy miejsce co jakis czas...tak jak alkoholik co jakis czas sie napije po okresie trzezwoci , tak on ci cos takiego co jakis czas odwali..moze to brutanie zabrzmi ale na samym uczuciu milosci nie zbudujesz zdrowego, szczesliwego zwiazku...postaraj sie wyciszyc, wyplakac jesli umusisz, zwierzyc komus to napewno ci pomoze...sisotra zrozumie brak prezentu..to ze wyjechal to jedno , ale to ze zwyczajnie okradl cie z waszych wspolnych rzeczy to juz kompletne swinstwo :twisted:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 28 gru 2013, o 21:05

smerfetka0 napisał(a):w tym momencie to sie bardziej martwie jak dojedzie 300 km do brata o tej porze, jak on sobie poradzi. wiem ze tez kochal. jego to dotyka tak jak i mnie. pewnie bym pojechala go szukac, ale nie wiem gdzie.

No dajże spokój, zrobił cie w jajo, zabrał kase i telefony
poszedł i ma to w dupie ze sie martwisz, że ci przykro
po co mialabyś go szukać, czy on tego chce?
To taka zabawa?
Ja ucieknę a ty mnie szukaj?
I co. Błagać o powrót?

Bis, z tego co zauważyłam to też nie należysz do zbyt wylewnych osób
a w słowach zdarza Ci się nie przebierać..
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 28 gru 2013, o 21:05

ale on sie blaka po wiosce i pije, i naprawde nie wiem co mam zrobic teraz
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

.

Postprzez Jigsaw » 28 gru 2013, o 21:10

.
..
....
......
Ostatnio edytowano 28 gru 2013, o 21:16 przez Jigsaw, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 28 gru 2013, o 21:11

mahika, to co napisałam odnosi się również do mnie

smerfetka
to co zrobić - to dobrze wiesz - nic nie robić
to dorosły facet
wszelkie przejawy ingerencji w jego wałęsanie się
to nakręcanie mechanizmu współuzależnienia

ale to co zrobisz, to zupełnie inna sprawa
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez limonka » 28 gru 2013, o 21:14

zostaw sprawy swjemu biegowi i nie rob NIC bo cokolwiek nie zrobisz i tak bedzie zle:(
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: co mam myslec ?

Postprzez biscuit » 28 gru 2013, o 21:16

Jigsaw napisał(a):co ja mam sobie myslec :F

hmmm, możesz sobie na przykład pomyśleć
że nie jesteś sam
wielu ludzi walczy na co dzień z takimi czy innymi problemami
boryka się z życiem
choć nie wszyscy o tym mówią czy piszą

jedne problemy się usuwa, pojawiają się inne
bo życie to takie już grząskie bagno jest
że jakbyś się nie próbował utrzymać na powierzchni
to i tak na koniec Cię wciągnie i umierasz
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 28 gru 2013, o 21:17

całe to przedstawienie po to żeby porzepić waszą kasę :o
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 28 gru 2013, o 21:30

najlepiej dac klapsa i przewinąc w świeżą pieluche :evil:
a tak poważnie sam wybrał to niech sobie radzi...tak jak Ty wybierałaś zwiazek z nim tak musiałaś cierpieć...i cierpisz teraz :(
każdy sam podejmuje decyzje i sam za nie dopowiada? Ty sie o niego martwisz...a czy on martwił sie kiedys o Ciebie?
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 28 gru 2013, o 21:33

to go zostawic na zimnie na cala noc ??? zeby go okradli ?? zeby dalej wstyd robil mi na calej wsi ?? albo zeby bardziej sie upil, przylazl i zaczal robic awantury u mnie w domu ?? nie robie nic...nie dzwonie juz, bo wiem ze nie pojechal, nie wyjde go szukac, bo nie mam na to sily. Ale po prostu jest mi tak strasznie wstyd, tak okropnie za niego. nie wyobrazam,sobie zeby pokazal sie w nocy albo jutro u mnie przed weselem, po tym jak schrzanil chrzciny. z dwojga zlego lepiej zeby pojechal do brata. albo chociaz do wiekszego miasta i poczekal dwie godziny na niego, ale teraz juz za pozno. nie dostanie sie nigdzie, nikt po niego tu nie przyjedzie. wcale nie chce go teraz widziec zeby mnie meczyl cala noc, wstyd przed rodzina, ale z drugiej strony cala wies bedzie gadac, nie wiem.


Katka nie wiem. czasami martwil. ja nigdy nie bylam sama w obcej miescinie bez transportu i osoby do ktorej moge pojsc.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 28 gru 2013, o 21:40

smerfetka0 napisał(a):to go zostawic na zimnie na cala noc ??? zeby go okradli ?? zeby dalej wstyd robil mi na calej wsi ?? albo zeby bardziej sie upil, przylazl i zaczal robic awantury u mnie w domu ?? nie robie nic...nie dzwonie juz, bo wiem ze nie pojechal, nie wyjde go szukac, bo nie mam na to sily. Ale po prostu jest mi tak strasznie wstyd, tak okropnie za niego. nie wyobrazam,sobie zeby pokazal sie w nocy albo jutro u mnie przed weselem, po tym jak schrzanil chrzciny. z dwojga zlego lepiej zeby pojechal do brata. albo chociaz do wiekszego miasta i poczekal dwie godziny na niego, ale teraz juz za pozno. nie dostanie sie nigdzie, nikt po niego tu nie przyjedzie. wcale nie chce go teraz widziec zeby mnie meczyl cala noc, wstyd przed rodzina, ale z drugiej strony cala wies bedzie gadac, nie wiem.


Katka nie wiem. czasami martwil. ja nigdy nie bylam sama w obcej miescinie bez transportu i osoby do ktorej moge pojsc.


zle zabrzmialo, nie chodzi mi nawet o wstyd, chociaz to jeden z wielu problemow jakie mnie przytlaczaja. boje sie tej nocy
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 28 gru 2013, o 21:41

KATKA napisał(a):najlepiej dac klapsa i przewinąc w świeżą pieluche :evil:
a tak poważnie sam wybrał to niech sobie radzi...tak jak Ty wybierałaś zwiazek z nim tak musiałaś cierpieć...i cierpisz teraz :(
każdy sam podejmuje decyzje i sam za nie dopowiada? Ty sie o niego martwisz...a czy on martwił sie kiedys o Ciebie?

mozna ewentualnie probowac uswiadomic (prawdopodobne) skutki takiego wyboru.. tu jest kwestia do dyskusji - czy to jest powinnosc bliskich osob ktorzy podejmuja takie decyzje czy raczej wybieraja takie zachowania.
(inna kwestia, jesli tak, to jak)

co do konkretnej sytuacji mialbym pare uspokajajacych komentarzy, ale sie wstrzymam, nie bede psuł.
Ostatnio edytowano 28 gru 2013, o 21:43 przez Jigsaw, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 28 gru 2013, o 21:43

smerfetka0 napisał(a):Ale po prostu jest mi tak strasznie wstyd, tak okropnie za niego.

za niego?

nie wstydzisz się czasem sama za siebie
przed innymi
że takiego faceta sobie wybrałaś na życie?
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 28 gru 2013, o 21:45

w pewnym sensie tak. ale ja jestem wsrod bliskich i wiem ze oni krzywo na mnie nie spojrza co by sie nie stalo i ze moge na nich liczyc. nie chce go widziec teraz, ze zlosci i z przerazenia co moglo by byc, ale z drugiej strony warto by chociaz polowe kasy odzyskac na prezent i martwie sie jak o zwyklego czlowieka.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości