Problem w 2,5 letnim związku

Problemy z partnerami.

Problem w 2,5 letnim związku

Postprzez mirando » 6 mar 2008, o 08:12

Witajcie.

Jestem z moją dziewczyną ponad 2,5 roku. Od pewnego czasu zauważyłem, że coraz mniej ciągnie nas do fizycznych stron miłości ;)

Do rzeczy: coraz rzadziej ciągnie nas do namiętnych pocałunków, a z jej strony coraz rzadziej uprawiamy sex. Co prawda ten rodzaj miłości w naszym związku nie należy do najczęściej stosowanych, ale wydaje mi się, że obecnie jest naprawde rzadko.

Coraz bardziej mnie to męczy, bo rozmawiam z nią szczerze i wiem, że mnie nie oszukuje w żaden sposób. W rozmowach mówi, że lubi sex, lecz po prostu zbyt często jest zmęczona i najgorsze jest "zacząć". I w rzeczywistości też tak jest: zacząć ciężko, ale jak już pójdzie dalej jest super :)

Pytanko do Was, jak sądzicie, czy jest to normalne (a raczej nie jest) i czy moze to zaważyć na losach naszego związku w przyszłości? Dodam, że on ponad 1,5 roku mieszkamy razem - może to być ważne info. Z góry dzieki za odpowiedzi ;)

Dodam, że wczoraj zapytała mnie, czy pociąg fizyczny jest dla mnie najważniejszy, odpowiedziałem, że nie najważniejszy, ale ważny... nie wiem sam :) Prosze o rady,

Pozdrowki
mirando
 
Posty: 3
Dołączył(a): 6 mar 2008, o 08:04

Postprzez ewka » 6 mar 2008, o 11:46

Kobiety potrzebują oprawy... spacerów, rozmów, zainteresowania, czułości (tej poza seksem), uśmiechów - jeśli to wszystko jest na swoim miejscu, reszta się "sama robi". Tak myślę.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez bunia » 6 mar 2008, o 14:18

Mysle,ze nie nalezy nalegac,takie przerwy sa "zdrowe" jako,ze intensywnosc zycia seksualnego sie zmienia a oprawa jak najbardziej - zawsze mile widziana.
:luzik:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mirando » 7 mar 2008, o 11:24

Wczoraj wieczorem rozmawiałem z moja dziewczyną, powiedziała, że sex nie ma dla niej znaczenia, że może żyć bez niego. Powiedziała, że "lubi, ale nie chce"...

Trochę mi powiedziała o jej monotoniczności życia, które jest po częsci spowodowane pewnie przeze mnie, ale także przez to iż się mijamy (pracujac w różnych godzinach)...

Pozdrowki
mirando
 
Posty: 3
Dołączył(a): 6 mar 2008, o 08:04

Postprzez PyRkA:) » 15 mar 2008, o 19:38

no coz prawda jest taka ze kobieta ma obawy, boimy sie ze wam moze bardziej zalezec na seksie niz na uczuciach...

kobieta odbiera wszystko emocjonalnie...pragnie bliskosci...przytulania, czulych slow, spacerow a nawet po prostu rozmowy o tym co sie wokol niej dzieje...oczekuje takze otwartosci z twojej strony...

moze poczula ze w pewnym momencie zycia zalezy tobie bardziej na zblizeniu fizycznym niz na uczuciu jekie kidys tam miedzy wami bylo...monotonia to swoja strona tez zabija pragnienia szalonych chwil w lozku a nawet poza nim.

o to wszystko trzeba walczyc razem...pojsc na kompromisy, np porozmawia z nia o tym czego ona pragnie...a ty powiedz jej ze potrzebujesz jej bliskosc w inny sposob bo czujesz ze sie od siebie oddalacie.

mysle ze bedzie dobrze, tylko potrzebujecie rozmowy...i nie pytaj sie dlaczego...po prostu zastanow sie czego jej moze brakowac a reszta sama sie rozwiaze:)
powodzenia
PyRkA:)
 
Posty: 6
Dołączył(a): 15 mar 2008, o 00:51

Postprzez mirando » 20 mar 2008, o 18:41

ok :) dziekuje za cenne - mam nadzieję :) - wskazówki ;)

Pozdrawiam Cie serdecznie
mirando
 
Posty: 3
Dołączył(a): 6 mar 2008, o 08:04


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości

cron