Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 18 gru 2013, o 22:42

Smerfna u mnie też nie czuć, w domu w ogole :? a szkoda, bo brakuje mi tego...

Obiecaliśmy sobie, że jak będziemy osobno mieszkać, to stworzymy sobie mega klimat... będziemy się sytarać na kazdy sposób.

Teraz będąc w takiej sytuacji święta stają się jakimś postojem w codzienności. A jeste, ciężko chora na święta w domu...

Może u Ciebie jest podobnie... może trzeba własnego miejsca i własnych świąt... :buziaki:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 18 gru 2013, o 22:45

U nas bedzie świeto jesli mama będzie w domu.
I choć nic nie mamy, ani choinki ani jedzenia,
to będzie wtedy najpiękniejsze święto.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 18 gru 2013, o 22:49

Wierzę Mahika, oby była i na czas świąt to się wszystko jakoś uspokoiło :pocieszacz:

Podobnie widzimy nasz ślub - będziemy my i dwie najbliższe osoby i nikt inny... i to będzie ślub najpiękniejszy, bez szopek i pozwalania komuś na chamstwo...
I nie mogę się go doczekać. Od jakiegoś czasu tylko o takim marzę...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja77 » 18 gru 2013, o 22:51

mahika napisał(a):U nas bedzie świeto jesli mama będzie w domu.
I choć nic nie mamy, ani choinki ani jedzenia,
to będzie wtedy najpiękniejsze święto.

Ale jak mama będzie w domu to się zmartwi,że jest chora i przez nią nie macie świąt,więc żeby tak nie pomyslała to jednak coś spróbuj zorganizować .Chociaż choinkę małą i podstawowe potrawy. Żeby w razie jak wróci czuła ,że niczego Wam nie brakuje.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 18 gru 2013, o 23:10

Mamy wszystko pod ręką.
Jesli tylko zechce, to sie przyniesie z piwnicy,
a gałązki pachnace z lasu.
A jedzenie też na szybko zorganizujemy.

Byle się nie poddawała.... :serce2:

Księżycowa, a Ł też o takim marzy?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 18 gru 2013, o 23:17

Księżycowa napisał(a):Smerfna u mnie też nie czuć, w domu w ogole :? a szkoda, bo brakuje mi tego...

Obiecaliśmy sobie, że jak będziemy osobno mieszkać, to stworzymy sobie mega klimat... będziemy się sytarać na kazdy sposób.

Teraz będąc w takiej sytuacji święta stają się jakimś postojem w codzienności. A jeste, ciężko chora na święta w domu...

Może u Ciebie jest podobnie... może trzeba własnego miejsca i własnych świąt... :buziaki:


Ksiezycowa nie ma sniegu, jest naprawde cieplo jak na grudzien, w ogole nie czuc zimy, a swieta mi sie miedzy innymi kojarza z zima, wszyscy zyja bardziej chrzcinami i weselem, my bardziej zaaferowani nowa praca A i moja nowa praca, i jego problemami ze stara praca i tygodniowa walka o zalegle pieniadze. I jakos tak
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 18 gru 2013, o 23:35

ehhh wymiękam :(
chyba na tym zakoncze
.
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 19 gru 2013, o 00:01

mahika napisał(a):Księżycowa, a Ł też o takim marzy?


Wiesz, że ostatnio o tym mówił... mówił, że go to wszysttko męczy, zachowanie jego ojca i jakoś w tej sytuacji nie wyobraża sobie tego organizować no i brak kasy na to.

Ma takie wahania, że może jednak rodzocom poiwedzieć przed wyjazdem (ślub w górach) ale raczej to nir jest dobry pomysł, bo się wściekną i chyba nie będzie to taka fajna wycieczka i taki dzień spokojny jak bysmy chcieli.

Ja myślę, ze on to przetrawi. To nie tak, że ja się uparłam na to i już, bo ciągle omawiamy inne wersje i ta wydaje się być najbardziej sensowna w naszej sytuacji.

A jego wahania co do wersji to ja wiem skąd są, sprawdziłam to w pewien sposób i wiele mi on powiedział. Przerobi t na terapii i na pewni to się jakoś rozwiąże.

Ja prawdę mówiąc nie wyobrażam sobe grać na wlasnym ślubie, udawać, że kogoś lubię kiedy go nie trawię, to ma być nasz dzień a nie impreza dla kogo i zadowalanie innych.

Inna sprawa, że z perspektywy finansowej uważamy to za stratę kasy i wolimy zainwetować w mieszkanie, odłozyc a nie wydawac na kogoś, kto na to nie zasługuje... nie ma dla kogo. Ktoś mnie traktuje jak ostatnie zero a ja mam mu imprezę organizować.... w życiu...
Nie muszę dodawać, że każdy patrzy na to, żebyśmy sami zorganizowali impreże na ponad 100 os. (bo inaczej się nie da. Ł ma taka dużą rodzinę najbliższą jak ja mam może z 30 os. nawet nie. )

Smerfna mi tez brak śniegu... bardzo i faktycznie masz rację, dużo traci się na tej atmosferze bez niego... ja do teraz w botkach chodzę :shock:

No i pogoda na choroby idealna.... bakterie mają raj na ziemi :?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 19 gru 2013, o 02:20

A mówili w TV kiedys ze nawet jak jest -20 to bakterie nie giną
i że to mit, ja się wolę tej wersji trzymać i ciepło ubierać, nawet jak swieci słońce
i zdaje się być "ładna" pogoda.
Trzymajcie się ciepło i dbajcie o swoje układy odpornościowe :pocieszacz:

Z tym ślubem, najważniejsze żebyście byli zgodni,
wtedy wszystko jest do przetrawienia ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 19 gru 2013, o 02:26

1:26 :shock:
Co ja tu robię....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez aszcza_2687 » 19 gru 2013, o 08:23

święta od 9 lata to najgorszy okres w moim życiu...:(
aszcza_2687
 
Posty: 88
Dołączył(a): 11 lis 2013, o 12:27

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja77 » 19 gru 2013, o 11:08

aszcza ,może zajrzyj na ta stronę?
http://www.deon.pl/religia/duchowosc-i- ... iebie.html
Może wiele rzeczy powstaje w Twojej głowie na własne życzenie,może zechcesz tym razem aby było inaczej?
Wczoraj była ciekawa audycja o depresji w radiu dwójka, słuchałam tylko końcówki
Jeden z rozmówców specjalista psycholog lub psychiatra mówił,że depresję warto zaakceptować .Coś jakby przyjąć fakt ,że się ją ma i nie udawać ,ze jej nie ma nie spychać poza nawias własnej osobowości.. Ta pozycja wyjściowa traktowania depresji jako coś co jest w danym momencie z człowiekiem pozwala podjąć decyzję ,że chcę aby ona trwała ,bądź nie chcę jej już.
Jeżeli nie chce się tego stanu to zaczyna się działać w kierunku wyjścia z tego stanu i stosuje się odpowiednie działania.Ten rozmówca wychodził z pozycji ,że sami możemy decydować o tej chorobie. Możemy mieć depresję lub możemy nie chcieć jej mieć .Świadomość ,że nie chce się depresji jest motorem do działania.
Czyli jaśniej. Aszcza,albo siedzisz i tęsknisz i wspominasz i obserwujesz tego kogo kochasz,albo mówisz sobie dość ,z tego nic nie będzie ,zamykam ten etap i chcę wyjsć z przygnębienia,a więc nie myślę o nim i działam w kierunku uleczenia. A dopóki będziesz sobie pozwalać na rozmyślania i tkwienie w niedostępnym juz dla Ciebie świecie dotad bedziesz miała kiepskie święta.
Bo jezeli wmówisz sobie,że tylko z nim świeta mają sens,to rzeczywiscie już nic nie ma sensu ,ale jeżeli zamkniesz ten etap i stwierdzisz ,ze od teraz moje życie jest w moich rękach i zadowolenie z życia zalezy ode mnie to te i kolejne świeta będą udane.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 19 gru 2013, o 11:30

też kiedys tak myslałam o swietach...
zaczęło sie jakieś 9 lat temu...najgorszy chyba był wypadek taty ...Gwiazdke przelezał w w szpitalu z krwiakami na mózgu...później miałam rozstanie z 6 letni partnerem :lol: wtedy to była tragedia...nie znosiłam swiąt...czekałam na złe wydarzenia...ale chyba nie ma co tak pzrykąłdac wagi do świat......i ostatnie nie były złe...byliśmy poza domem...pełen relaks...w tym roku chyba zostajemy...kasa na wyjazd poszła na prezent dla rodziców :twisted:
to pierwsze swięta w nowym mieskznaiu..i kurde jakbym sie starała to nie mogę tu poczuć światecznego nastroju :roll: wiec to troche olałam i nastrój zrobiłam kotom na ogródku-mają własną choinkę :haha:
dla mnie te swiata beda super bo pewnie mi sie angina skonczy...jak na razie teraz umieram :evil: a od jutra remont kuchni rodziców :shock:

miłego dnia wszystkim :kwiatek:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez aszcza_2687 » 19 gru 2013, o 13:20

więc mamy bardzo podobne doświadczenia 9 lat temu zmarła moja mama dosłownie w dzień swoich 44 urodzin, myslałam ze oszlaeje, z dnia na dzień ukrywała swoją chorobę przez 5 lat, do tej pory jakoś cięzko mi się z tym jest pogodzic:( nie ciepriałam świąt, aż dopoki poznałam swojego bylego męża, wtedy myslalam teraz będzie ianczej:(a tu dwa lata poxniej rozwód i znów został niesmak
aszcza_2687
 
Posty: 88
Dołączył(a): 11 lis 2013, o 12:27

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 19 gru 2013, o 14:05

niestety złe zdazenia raczej nie wybierają konkretnych dni...to chyba predzej my nadajemy takim dniom znaczenie...w tym wypadku niezbyt pozytywne bo powiazane ze złymi wspomnieniami...
mimo wszystko uwazam, ze to jakie beda swieta zależy od nas...jedni przezywają to bardziej wewnętrznie-religijnie...inni patrzą, ze jest wolne, albo mozna sie spotkać z rodziną...ktoś tam cieszy sie na prezenty a kto inny liczy na snieg..
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości