przez aszcza_2687 » 21 gru 2013, o 15:00
no i się zaczęło, wczoraj mój były dostał pismo od komornika, telefony w pracy, groźby dzownił on jego matka a jego sz.....stał i się smiała w telefon coś do mnie krzycząc,,zadzwonił do firmy gdzie pracujemy mówiąc ze idzie do prezesa mówiąc że w firmie dzieją się jakieś przekręty, co oczywiśćie jest bzdurą, posunął się już za daleko, prosił mnie abym wycofała pismo, bo on nie rozumie mojej decyzji, przecież on mi płaci alimenty, powiedziała, 1,5 roku z tym zwlekałam i sie nie wycofam, prosiłam go i nie był w porządku, wiec powiedział ze teraz to ja zobaczę,
dopiero, zadzwoniłam do kierowniczki pow jej o wszystkim , ona mi pow ze jak on pojdzie do prezesa zostane zwolniona on i ja bo nasz szef, nie ma skrupołow i nie pozwoli na to aby wyprawiały się takie rzeczy w firmie,,w sumie go rozumiem, ale pow dla mego byłego niech idzie ja pojde chetnie z nim tylko niech przygotuje wszystkich swoich kolegów, że stracą pracę razem z nim, gdyż ja wiem baaardzo dużo rzeczy, a on nic, wtedy złagodniał, tylko dlatego że nagrywał rozmowę, zapytałam dlaczego dał mi swoją matkę do telefonu, która zrobiła mi tyle krzywd, a on sie wyparł, nie pamietał tego w nerwach, czasem się zastanawiam czy ten człowiek nie ma shcizofrenii,
przyszłam do domu cała roztrzęsiona i zapłakna, mam już go dosć,za co jeszcze pozostają mi do niego sentymenty za co go jeszcze kochamm:(jestem idiotką jeszcze pow zebym zmieniła nazwisko bo ta jego też bedzie juz niedugo tak sie nazywała, nienawidzę jej, jak wczoraj po raz pierwszy usłsyzłam jak szydziła w ten telefon, myslalalm ze zwariuje rozszarpałabym ją, nie wie jeszcze w jakim bagnie jest....
jak można robic takie rzeczy,