Witam

Rozmowy ogólne.

Re: Witam

Postprzez josi » 16 gru 2013, o 12:46

Niektorzy ludzie zyskuja przy blizszym poznaniu. Poza tym jak juz czlowiek sie nasiedzi sam ze soba i swoimi myslami to naturalnie lgnie do innych i szuka kontaktu.
Wczoraj chcialam jakos siebie i was rozluznic ale moze nieslusznie, moze nie potrzebowaliscie tego, mam taka sklonnosc ze jak czytam czyjes takie zmagania myslowe i to jeszcze o tej porze mam automatyczna chec pomocy w poprawieniu nastroju, ale moze to moje wrazenie i osobiste doswiadczenie...

Jesli chodzi o rodzine....A przemyslales sobie ten feedback, tak szczerze zapytales siebie czy "oni" moga miec racje" ? bo ja czesto sie buntowalam a potem na spokojnie stwierdzalam ze to racja i ze w sumie cenne sa takie bolesne ale szczere uwagi No ale z rodzina wiadomo, ciezko bo to wszystko jest obciazone emocjami, po ich krytyce czlowiek czuje sie jak smiec, ty tez pewnie patrzysz na nich tylko przez jeden pryzmat i tak sie to toczy... a jesli wiecej rozumiesz i widzisz niz oni to moze wykorzystaj to w dobrym kierunku? albo po prostu staraj sie to olac i pracowac nad soba. Zreszta na pewno to wiesz, tylko kazdy musi sobie sam to wszystko wywazyc.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Witam

Postprzez Jigsaw » 16 gru 2013, o 13:50

no niestety, na wszystkie mozliwe sposoby probowalem ugryzc ta sytuacje i niestety to nie sa sytuacje w ktorych moga miec racje. a probowalem jakos to wykorzystac ten fakt, wlasnie jakos tak sie zachowywac zeby ograniczyc te ataki na mnie, ale obawiam sie ze nie mam na to wplywu :(



hmm i moze nie tyle chodzi o zyskiwanie przy blizszym poznaniu, BO ZWYkle im wiecej czlowieka poznawalem, tym wiecej mnie jego wady razily az w koncu ograniczalem, badz wrecz zrywalem relacje.
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Witam

Postprzez josi » 16 gru 2013, o 14:13

no tak niektorzy traca przy blizszym poznaniu. A poza tym ludzie juz tak chyba maja, chca i kontaktu z innymi i samotnosci, kochaja innych i nienawidza, sa zafascynowani innymi i znudzeni.

Rodzina, ciezki temat... na pewno beda sie cieszyc jak zobacza ze masz dobre samopoczucie i ze "dzialasz".
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Witam

Postprzez Jigsaw » 16 gru 2013, o 14:50

nie sadze by ich to obchodzilo
ale wiem, musze to odlozyc na bok,
i dzialac pomimo tego
tylko ze ja jestem taki slaby, ze wystarczyl jeden wieczor (no i pare nieprzyjemnych wydarzen wczoraj, ale malo istotnych) zeby mnie to calkowicie zepchnelo z drogi :/
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Witam

Postprzez josi » 16 gru 2013, o 16:08

Moze pomoze ci wysilek fizyczny, sport jakis, ale podobno musi byc minimum 45 minut.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Witam

Postprzez Guś » 16 gru 2013, o 18:01

Jeśli chodzi o rodzinę to z nimi bywa różnie. Moja rodzina co prawda mnie kocha ale spycha na drugi plan. Mm ja sobie pewną rolę w naszej rodzinie, której nie mogę się pozbyć pomimo wielkich starań. Tak naprawdę dowiedziałam się ie dla nich znaczę po tym jak zapomnieli, że mam problem duży ze sobą i korzystałam z pomocy psychologa. To było bardzo przykre ale nie martwię się i już nie staram się zmieniać swojej roli.
Guś
 
Posty: 3
Dołączył(a): 16 gru 2013, o 11:55

Re: Witam

Postprzez Księżycowa » 16 gru 2013, o 22:59

Jigsaw napisał(a):Jesli ja miałbym zmieniac świat to raczej skłaniałbym się ku budowie wspólnoty takich dobrych ludzi i jej rozszerzaniu


Nie ma takich ludzi. KAŻDY ma ciemny i mroczny zakamarek swojej duszy. I Ty i ja i każdy. Nawet nie mając złych intencji możemy komuś dokopać. Nie da się przebywać ze sobą, nawet w takiej wspólnocie, i poznając się nie sprzeczać, uniknąć spięc. Każdy człowiek może coś odpalić nagle... czy to na skutek swoich zmian, czy przekonań z ciemnogrodu czy zwyczajnei złego dnia albo jakiejś cechy własnego charakteru.

Mi tak dała kopa w dupę ostatnio moja kolezanka, wydawałoby sie najlepsza. No niestety koniec znajomości.

josi napisał(a):
Rodzina, ciezki temat... na pewno beda sie cieszyc jak zobacza ze masz dobre samopoczucie i ze "dzialasz".


Nie używałabym takich stwierdzeń i głębokich przekonań na temat, którego nie znam.
Rodzice potrafią być zazdrośni o szczęście własnego dziecka. Potrafia to łamać podswiadomie i podkładać mu nogi.
Tak pomyślałam Jigsaw, że może dobrze by Ci zrobiła lektura "Toksyczni rodzice".
Rodzice nie zawsze mają takie szczere i czyste zamiary "bo to rodzice dla swojego dziecka". Smutne ale kolejny zabobon.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Witam

Postprzez Jigsaw » 16 gru 2013, o 23:16

ja to mam jako tako rozkminione jak pisalem..

w sumie moj problem z praca
wynika z tego
ze za problemy psychiczne mojego ojca
w pewnym momencie zaczalem winic jego prace
i to wzmacnia dodatkowo moja blokada

ale wyslalem znowu cv hm
chociaz dzisiaj jak zadzwonil telefon od nieznanego numeru to bylem przerazony
znowu mnie ogarnia ta beznadziejnosc

jeszcze matka wrocila z pracy
i mi troche opowiedziala
pracuje w osrodku interwencji kryzysowej teraz
wczesniej liczylem na to, ze ta praca jej pomoze troche ja wzmocni psychicznie i moze chociaz ona 'sie uratuje" ale mam coraz wieksze watpliwosci :/
ehhh pewnie powiecie ze szukam wymowek
ale to jest dokladnie odwrotnie
ja probuje lapac pozytywne aspekty
ale negatywy same do mnie przychodza
wczoraj bylismy u znajomej
znajoma ma problem z matka
kompletnie sie przestaly dogadywac odkad tamta poszla do pracy



ehh Ksiezycowa nie chodzilo mi o unikanie konfliktow, tylko ze.. teoretycznie byloby mozliwe zbudowanie samowystarczalnej wspolnoty, w ktorej bylyby postawione granice by nie dochodzilo do przekraczania pewnego poziomu zła.., ale tez nie o to mi chodzi...

sam nie wiem zreszta na ile to by byla dobra droga.. ale myslalem nad czyms co pozwoliloby maksymalizowac korzysci z ludzi w takiej wspolnocie uczestniczacych.. bez tracenia czasu na chamstwo, przerost procedur itd itp
troche taki zakon jak w jednej ksiazce -
moglbym tez budowac "wiekszosc" wokol jakiejs konkretnej sprawy niekoniecznie ludzi wyznajacych takie same poglady to tak jesli mowic o "wielkich rzeczach"
wiem, ze ludzie tacy istnieja, ze nie wszyscy sa malostkowi, ze sa ludzie sklonni do poswiecen w imie wiekszego celu
niestety tutaj sie moja wiedza konczy jak ewentualnie popchnac takie cos do przodu

jak do takich ludzi dotrzec
jak ich ze soba polaczyc
jak to wszystko zrobic zeby nie zamykac sie do srodka



ehhh mam nadzieje ze jesli juz bedziecie czytac to przeczytacie ten post dokladnie (choc zdaje sobie sprawe ze jest on chaotyczny) i nie bede musial znowu odpierac zarzutow ze napisalem o czyms, o czym nawet nie pomyslalem..
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Witam

Postprzez impresja77 » 16 gru 2013, o 23:30

urodziłeś się za późno
w czasach Sokratesa byłoby chyba w sam raz
Jigsaw napisał(a):

moglbym tez budowac "wiekszosc" wokol jakiejs konkretnej sprawy niekoniecznie ludzi wyznajacych takie same poglady to tak jesli mowic o "wielkich rzeczach"

impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Witam

Postprzez josi » 16 gru 2013, o 23:47

.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Witam

Postprzez Jigsaw » 17 gru 2013, o 00:36

niekoniecznie.. ciagle pojawiaja sie jakies rewolucyjne inicjatywy ktory skupiaja ludzi na takich zasadach o jakich pisalem, choc niestety nie koniecznie w takich celach...
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Witam

Postprzez bartek2dwa » 9 sty 2014, o 12:42

Witam wszytkich na foru :)
bartek2dwa
 
Posty: 1
Dołączył(a): 8 sty 2014, o 13:00

Re: Witam

Postprzez margo_jar » 9 sty 2014, o 19:55

bartek2dwa napisał(a):Witam wszytkich na foru :)

Witaj na forum :)
margo_jar
 
Posty: 595
Dołączył(a): 13 cze 2012, o 15:50

Re: Witam

Postprzez Jigsaw » 10 kwi 2014, o 22:49

KHM... a może ja jestem jakiś (nie wiem) i ja nie podlegam normalnym mechanizmom psychologicznym???oo n
Bo np chodze na terapie, niczego nie zatajam (choc oczywiscie nie mowie wszystkiego od razu) a ciagle jest tak samo o ile nie gorzej
Jesli przyjac taka hipoteze to... jak moznaby ja obalic??
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Witam

Postprzez xziolo » 11 kwi 2014, o 12:55

witam bardzo serdecznie :)
xziolo
 
Posty: 1
Dołączył(a): 11 kwi 2014, o 12:51

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości

cron