Witam

Rozmowy ogólne.

Re: Witam

Postprzez josi » 16 gru 2013, o 02:07

.
Ostatnio edytowano 16 gru 2013, o 02:52 przez josi, łącznie edytowano 1 raz
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Witam

Postprzez biscuit » 16 gru 2013, o 02:16

Jigsaw napisał(a):ale ogolnie myslisz, ze to byloby dobre rozwiaznie sprobowac czegos takiego [terapii],
...i po prostu walnac sie w wir jakiejkolwiek pracy)

ja uważam Jigsaw po kozacku :D
że najlepiej by było zrobić jedno i drugie
iść na terapię (BEZAPELACYJNIE)
i równocześnie próbować zaangażować się zawodowo
po prostu w ramach podejmowania prób, bez dupościsku
podchodząc do tego jak do eksperymentu z samym sobą w pracy
bez specjalnego emocjonalnego zaangażowania
po prostu obserwując siebie w innych warunkach
byłaby też to dobra pożywka na terapię
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Witam

Postprzez Jigsaw » 16 gru 2013, o 02:39

ze tak opowiem zbiorczo
z grubsza rozumiem o co Ci Biscuit chodzi, przynajmniej na ten czas stwierdzilem ze pociagne jeszcze te poboczne przeszkody,

jednak co do tej Twojej propozycji to tak jak napisalem - boje sie ze to znowu skonczy sie paleniem mostow - w tej chwili natomiast na prawde niewiele jest miejsc w ktorych moglbym znalezc zatrudnienie, takze nei moge sobie pozwolic na zamkniecie sobie drzwi poprzez emocjonalnie niezrownowazone reakcje..
( a przynajmniej dopoki sie te moje problemy neuro/psycho? nie wyjasnia nie moge sie porwac na zadne dluzsze dojazdy (dzisiaj jechalem pociagiem i juz czulem sie fatalnie) )


i taki troche PS
bo działając w tych samych warunkach jak dotąd
będziesz osiągał te same rezultaty

no wlasnie, tylko ze w koncu ja mam zmienic siebie, czy zmieniac swiat, bo jesli ze tak wroce do tego mojego problemu ze swiatem zewnetrznym o ktorym kiedys pisalem...
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Witam

Postprzez biscuit » 16 gru 2013, o 02:51

Jigsaw napisał(a):no wlasnie, tylko ze w koncu ja mam zmienic siebie, czy zmieniac swiat,

odpowiem Ci tak
jest taka jakaś przypowiastka moralizująca
o kolesiu który stoi nad brzegiem morza
i wrzuca meduzy do wody, które morze wyrzuciło
meduz jest tysiące, koleś wrzucający je do wody jeden
morze wyrzuca coraz to nowe meduzy
przechodzi ktoś obok i mówi: "panie, tych meduz jest tysiące
na jedną wrzuconą, morze wyrzuca w tym czasie setki nowych
to jest BEZ SENSU"
a koleś odpowiada: "może dla Pana to jest bez sensu,
ale dla każdej z tych wrzuconych do wody meduz TO MA SENS"

a ja Ci powiem Jigsaw tak
wrzucaj se te swoje meduzy do wody (w domyśle zmieniaj świat)
ALE W CZASIE WOLNYM
jak już wrócisz z pracy, wrócisz z terapii
i spędzisz czas ze swoim dzieckiem
:D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Witam

Postprzez biscuit » 16 gru 2013, o 02:56

albo też
jeśli zamieszczona powyżej wersja Ci nie odpowiada
zacznij NA SERIO I NA 100% zajmować się zmienianiem świata
czyli zgłoś się na jakąś misję, jedź do Afryki, oddaj całego siebie jakiejś sprawie
zrób dla tego świata coś konkretnego, jakiś konkretny użytek ze swojego życia
uczyń swoja osobę, samego siebie, 100% Twojego czasu i życia konkretnym narzędziem
do zmiany świata

bo model, który teraz uprawiasz jest daremny
ani nie żyjesz dla siebie ani dla świata
po prostu egzystujesz w patologicznym domu jak półmartwy za życia
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Witam

Postprzez Jigsaw » 16 gru 2013, o 03:06

chyba się nie rozumiemy. uważam po krótce że najwięcej do zmiany jest w relacjach międzyludzkich i sam nie wiem czy w zamożnych społeczeństwach nie jest najgorzej.. Ah no z ta martwota to masz racje.. tak jak w pewnym filmie chyba ja już jestem martwy.
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Witam

Postprzez biscuit » 16 gru 2013, o 03:09

a co do Twojego problemu pobocznego
czyli relacji w domu
to wg mnie chroń się ile możesz
i wogóle nie wchodź w dialogi, konteksty z domownikami
nie podejmuj dyskusji, odgrodź się od nich przynajmniej nie podejmując werbalnej komunikacji
chroń swoje granice tworzeniem psychologicznego dystansu wobec nich
nawiązuj relację, rozmowy i kontakty jedynie z dzieckiem
jeśli inni są wobec Ciebie przemocowi
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Witam

Postprzez biscuit » 16 gru 2013, o 03:18

Jigsaw napisał(a):chyba się nie rozumiemy. uważam po krótce że najwięcej do zmiany jest w relacjach międzyludzkich i sam nie wiem czy w zamożnych społeczeństwach nie jest najgorzej..

no to przyłącz się do jakiejś fundacji edukacyjnej
albo sam ją stwórz
i głoś wykłady w kraju i za granicą odnośnie nowej jakości relacji międzyludzkich
zaangażuj się w kampanię "człowiek człowiekowi owcą"
zdobądź fundusze na finansowanie eventów edukacyjnych
skończ psychologię, socjologię, filozofię - wyspecjalizuj się w tym obszarze
napisz książkę o tym, która będzie rozdawana za darmo w szkołach i na uczelniach
cokolwiek - piszę jak najbardziej serio
chcesz zmieniać świat w obszarze relacji międzyludzkich - RÓB TO
ALE DZIAŁAJ, ZAANGAŻUJ SIĘ
a nie tylko fantazjuj - jako antidotum GLOBALNE na konflikty LOKALNE w Twoim domu

jest wielu ludzi, którzy sens swojego życia odkryli w zmienianiu świata
ochronie ginących gatunków fauny i flory, ochronie matki-ziemi
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Witam

Postprzez Jigsaw » 16 gru 2013, o 03:25

Mhm chyba dalej do konca sie nie rozumiemy. przede wszystkim m in nie moge cos znaleźć osób które myślą podobnie jak ja. co do relacji w domu niestety nie mogę milczeć jak wmawiają dziecku nieprawdę na mój temat.
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Witam

Postprzez impresja77 » 16 gru 2013, o 09:16

HA HA HA piękny dialog ślepego z głuchym o kolorach.
Bis to jest właśnie życie,jak koleś mówi,że się nie da to się nie da i ,że się nie rozumiecie to się nie rozumiecie i żadne fachowe teorie... niestety o kant potłuc.
Dawniej każda niemal wieś miała swojego głupka.Chodził sobie z fujarka ,grał ,obserwował ptaszki,kwiatki ,rozmyslał o życiu.Latem spał pod drzewem ,na zimę zawsze ktoś go przygarnął w zamaian za drobne .lekkie prace przy domu. A to obrał ziemniaki,a to popilnował dzieci jak rodzina szła w pole,a to podrzucił sianka zwierzętom w oborze i tak sobie przezimował. Ale ludzie mądrzy mądrością życiową zgodni byli ,że należy takiego człowieka jako stworzenie boże pozostawić i dać mu żyć w swoim zapewne pięknym wewnętrznym świecie.
A teraz wysyła się na terapię.
Ale z przyjemnością poobserwuję zmagania profesjonalisty.
Trzymam kciuki :haha: :haha:

P.S Josi widzę wymiękła :haha:
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Witam

Postprzez Księżycowa » 16 gru 2013, o 09:39

Chyba jednak nie tak jest impresja. Ja tez mówiłam kiedyś, że się nie da a jak się okazało da się.
Życie zalezy w sporej mierze od nas... i na to na co mozemy mieć wpływ, to dobrze jest na to wpłynąć. Akurat moza mieć wpływ na to czy się wierzy czy nie w pierdzielenie farmazonów, można mieć w pływ na relacje z ludźmi pomimo, że to trudne do zrobienia...

Sama utwierdzasz teraz Isaw'a w swej besilności, co tak ochoczo zarzucałaś Bis w kierunku mnie... Nie masz swego jednego zdania. Twoje zdanie jest zawsze odwrotne niż Bis...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Witam

Postprzez biscuit » 16 gru 2013, o 11:00

biscuit napisał(a):a nie tylko fantazjuj - jako antidotum GLOBALNE na konflikty LOKALNE w Twoim domu

zacytowałam ten fragment, żeby nie zginął w całości wypowiedzi

wg mnie to może być tak Jigsaw
że Ty wcale nie chcesz zmieniać świata, bo dobro świata leży Ci na sercu
tylko uroiłeś sobie tak pokrętnie, nieświadomie
że jak zmienisz jakość relacji międzyludzkich na świecie
to automatycznie, przy okazji razem ze wszystkimi, załapią się na tę zmianę:
- Twoja rodzina
- Twoi pracodawcy
- Twoi znajomi
- Twoi... itd
czyli jak napisałam antidotum globalne na problemy lokalne w Twoim życiu

tego typu zabieg przeniesienia emocji związanych z najbliższym otoczeniem
na jakieś wydumane, wyobrażone obiekty
coś Ci daje
coś ułatwia
nie jest dla Ciebie takie przykre być może myślenie o tym
że najbliższy Ci krąg osób jest fatalny
bo relacje na świecie takie już są - fatalne

być może to że chcesz zmieniać świat, tę potrzebę zmian w relacjach
przenosisz z obiektu jakim jesteś Ty sam - na obiekt jakim jest świat
bo znowu - coś Ci to daje, coś ułatwia
już to pisałam, wielu jest takich co siedzą przed tv
i wieszczą, jak by oni rozwiązali konflikty zbrojne na świecie oraz kwestię globalnego głodu
a tymczasem nie potrafią ułożyć sobie relacji z własną żoną * i nakarmić swoich dzieci

*ułożyć sobie relacji z własną żoną (czy rodziną) rozumiane SZEROKO - w tym również ODEJŚĆ, ODDZIELIĆ SIĘ
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Witam

Postprzez Jigsaw » 16 gru 2013, o 12:22

Oj niestety coraz bardziej sie rozmijamy. ja nie mam problemu z pogodzeniem sie ze sa ludzie niereformowalnie negatywni/zli/wredni/glupi tylko ze jest ich tak wielu a tych odwrótnych tak niewielu, szczególnie w moim otoczeniu. .Hm gdzies wyparował chyba fragment o tym żeby josi napisala o co jej Chodzilo i o moje pytanie bis czy Twoje kotki kiedyś urosną?
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Witam

Postprzez Jigsaw » 16 gru 2013, o 12:28

Jesli ja miałbym zmieniac świat to raczej skłaniałbym się ku budowie wspólnoty takich dobrych ludzi i jej rozszerzaniu
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Witam

Postprzez Jigsaw » 16 gru 2013, o 12:33

Choć też co do moich relacji ludźmi to chyba uczyniłem pewien postęp. kiedyś odrzucało mnie od kontaktów najmniejsze odstępstwo od mojej wizji. teraz jestem w stanie zaakceptować dość duże rozbieżności w punkcie widzenia i działania
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 271 gości

cron