zajac napisał(a):josi napisał(a):przyszlo mi do glowy ze trzeba zaczac od pozytywnego myslenia o sobie, albo przynajmniej od przestania obwiniania sie, wtedy chyba zaczyna sie realistycznie myslec... i wtedy przychodzi realistyczne obwinianie sie
Dobre Mnie niedawno wyszło, że obwinianie się i krytykowanie to jest pewna moja strategia, która w gruncie rzeczy odwraca uwagę od zachowań realnych, jakie należałoby zmienić. Dochodzę np. do wniosku, że codziennie rano powinnam robić COŚ -- ale zamiast postanowić, że od jutra zaczynam, i wytrwać, to rozmyślam, jaka jestem beznadziejna, że do tej pory tego nie robiłam, ile już rzeczy zawaliłam, nie robiąc tego, zastanawiam się, czy dam radę itp. Potem stwierdzam, że przecież nie jestem taka beznadziejna, bo TO mi się udaje, TAMTO mi się udaje, jestem tylko człowiekiem itd. Czasem znajdzie się życzliwa dusza, która to potwierdzi. No i cały skomplikowany proces psychiczny wykonany, a COŚ jak nie było robione, tak nadal nie jest .
Jigsaw napisał(a):
ale jak tak dalej beda takie nieprzemyslane posty na tym forum to chyba bede musial zaopatrzyc sie w cos mocniejszego :F
Księżycowa napisał(a):To, że mnie nie było jak autorka zakładała temat nie znaczy, ze nie irytuje mnie ciągłe maglowanie w wątkach tego samego i uprzedzanie innycj do forum. Nie ma to nic wspólnego z wątkiem, o którym piszesz.
Księżycowa napisał(a):Jigsaw napisał(a):
ale jak tak dalej beda takie nieprzemyslane posty na tym forum to chyba bede musial zaopatrzyc sie w cos mocniejszego :F
Zapedzasz się chyba Jgsaw. Moze Ty przemyśl swoje zachowanie, bo tupiesz jak mały chłopiec. Dobranoc.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 592 gości