powtórka z rozrywki... :(

Problemy związane z depresją.

powtórka z rozrywki... :(

Postprzez ewa_pa » 30 paź 2007, o 11:24

to znów ja...wasza forumowa maruda i znów mam doła...może to jesień moze zawirowania w domu i ciągłe zmiany ale na pewno data...tak dla mnie bolesna tylu kochanych odeszło a ja...coraz bardziej jestem sama...mieliście kiedyś przyjaciół po 80 roku zycia? ja mam wielu i prawie tylko takich z dnia na dzień coraz słabsi mniej sprawni w tym roku...pożegnałam 3...na zawsze ...co bedzie jak pożegnam oststaniego? jak będę życ ?
sama...przerażliwie sama w tłumie ludzi ...boję się tego boje sie dni które niedługo nadejdą które juz nadchodzą i nie zrozumie mnie nikt...nawet o to nie prosze po prostu...musiałam to z siebie wyrzucic i tyle :( :( :(
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Re: powtórka z rozrywki... :(

Postprzez ewka » 30 paź 2007, o 11:57

Czego się boisz, Ewo? Jakich dni? Potrafisz o nich opowiedzieć? Chcesz?

Myślę, że każdy z nas jest w jakieś części samotny... jednym jest z tą samotnością dobrze, innym przeszkadza. Jest różnie.

Teraz jest ten czas refleksji w związku z okresem 1 listopada. I choć jest może trochę przygnębiający... ja go lubię. Wycisza, uspokaja, pozwala złapać dystans do tych spraw mniej ważnych.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez ewa_pa » 18 mar 2008, o 21:11

---------- 12:00 30.10.2007 ----------

w łasnie tych dni refleksji kiedy stojac nad grobem własnego ojca i najukochańszej osony na swiecie tak badzo tęsknię

---------- 20:11 18.03.2008 ----------

no i tak i znów zblizaja sie świeta a ja mam coraz wiekszego doła zmuszam sie od kilku dni do zycia no moze czasem tylko w porywie lepszego samopoczucia cos skrobne tutaj z mysla o innych nie wiem co tak na mnie działa pogoda czy jaka inna cholera niby wszystko jest ok wiec czemu siedze i wyje do monitora?a juz tak dobrze było zaczełam sie mobilizowac i wogóle i wszystko wzielo w łeb nie wiem czy przez tego mojego dylemata czy ki wafel mam dość mam chęć cos sobie zrobić czuje sie ogromnie mała i niepotrzebna wszystko mnie przerasta tylko nie wiem czemu?
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez ewka » 18 mar 2008, o 21:26

Dopiero co gdzieś przeczytałam gdzieś jakąś Twoją wypowiedź... tyle było w niej wiary i nadziei, że aż się uśmiechnęłam. Coś Cię tak wytrąciło z tej pięknej równowagi Ewo, ale na chwilę tylko, prawda? Pamiętaj, że za pasem wiosna, a to inny czas, taki bardziej zjadliwy... i lepiej się myśli, ładniej się śpiewa.

Znowu Święta... jakie pamiętasz najbardziej? I dlaczego?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez ewa_pa » 18 mar 2008, o 21:31

wiosna...nie wiem jak sobie z nią poradzę w tym roku jestem po kontuzji nogi pole zapuszczone pomocy znikąd i kazdy liczy ze wszystko mam zrobic ja ...
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez ewka » 18 mar 2008, o 21:57

Ile masz tego pola? Co na nim robisz?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez rainman » 18 mar 2008, o 22:21

---------- 21:17 18.03.2008 ----------

czesc,
obawiasz sie wiosny ze wzgledu na problemy, czy obawiasz sie swojego samopoczucia wiosna np. depresji? pytam bo mysle, ze z problemami na pewno jakos sobie poradzisz. a nawet jak nie wszystko bedzie tak jak by sie chcialo to tez moze swiat sie nie zawali. najgorszy jest sam lek przed problemami. ja wiele razy wiosna wpadalem w depresje i wiem ze taki okres przejsciowy moze byc czasem trudny i odbijac sie na kondycji czlowieka, ale z drugiej strony nie ma reguly i moze sie okazac ze nic takiego sie nie bedzie dzialo. trzymaj sie Ewa, bo z tego co tu widzialem to jestes dzielna kobieta.
r

---------- 21:21 ----------

mam nadzije ze moglem sie wtracic, choc nie mam na imie Ewa ;)
Avatar użytkownika
rainman
 
Posty: 245
Dołączył(a): 11 lut 2008, o 23:14

Postprzez ewa_pa » 18 mar 2008, o 23:35

pewno ze mogłes i dziekuje ze sie odezałes mam ewka 35arów i obrabiam to ręcznie;/
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez ewka » 19 mar 2008, o 01:38

Dasz radę, skoro zawsze sobie radziłaś, choć to ciężka praca. Tak Ewa, tak będzie - dasz radę. Ja to wiem;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez agik » 19 mar 2008, o 11:09

Ewus- a jakbyś to olała? Pole, robote itd?
( jest taka piosenka ludowa, tam są "instrukcje", co zrobić z takim polem, ale może nie będę przytaczać, bo to bardzo brzydkie słowa ;) ) :pocieszacz:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez ewa_pa » 19 mar 2008, o 12:35

to by mnie mąż zjadł żywcem Agik? pomijam sasiadów którym by sie trawa i reszta siała
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez agik » 19 mar 2008, o 12:45

Mąż by Cię zywcem zjadł?
Ewa- tego nie będe publicznie komantowac...

Ale sąsiadów naprawdę możesz możeć w dupie...
Ich trawa, nie Twoja.
Chyba, że tak lubisz...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez ewa_pa » 19 mar 2008, o 17:06

dzięki za litosć Agik nade mną ...wiesz a sąsiadów mi szkoda bo wiem jak byłam zła jak mnie sie nasiało od sasiada masę osetów i jak klęłam usuwajac je ręcznie
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez ewka » 19 mar 2008, o 23:16

ewa_pa napisał(a):wiesz a sąsiadów mi szkoda bo wiem jak byłam zła jak mnie sie nasiało od sasiada masę osetów i jak klęłam usuwajac je ręcznie

To prawda. Ja sobie kiedyś sama (bez uzgodnienia ze Słonkiem, bo byłby przeciwny) zafundowałam działkę i żeby ją obrobić, obsiałam maksymalnie trawą, żeby roboty było jak najmniej. Ale trawa też potrzebuje regularnego strzyżenia, a z tym miałam problem... więc i sąsiedzi mieli problem, co swoje areały mieli wycacane, a ode mnie wysiewała im się trawa. Taki sąsiad nie jest mile "widziany". No i są zasady...
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez ewa_pa » 20 mar 2008, o 20:06

zgadza sie Ewka a z sąsiadami żyje dobrze i cieszyłabym sie gdyby tak zostało
dalej czuje sie kiepsko dzis doznałam buntu ze strony swojego ciała...ale bylam bezsilna nic tak człowieka nie upodla jak własna niemoc... :cry:
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Następna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 257 gości

cron