Witam

[smerfetka0]

ale Jigsaw przez 17 stron bylo wiecej rad, i wiecej wymowek ktore sa nie do pomyslenia czasami.

[zajac]

coz takie, ze nie mam co liczyc na rady bo np Wasza rada "jakies kursy - moze z urzedu pracy"
moja odpowiedz "niestety pytalem sie beda najwczesniej w lutym"
Wasza odpowiedz "aha czyli tobie sie nie chce nic robic szukasz tylko wymowki"
moja odpowiedz "jeslibym cokolwiek mial jakas mozliwosc to juz dawno bym robil"
wasze odpowiedz "moze jakies kursy dla bezrobotnych"

A możesz wprost odpowiedzieć, czego oczekujesz? Na razie wiemy, które rady i które punkty widzenia uważasz za nieprzydatne. A gdybyś tak spróbował określić, czego chcesz i co mogłoby Ci w tym pomóc?

[Jigsaw]

to byl tylko przyklad

aha i jeszcze jedno, ze musze walczyc z insynuacjami zamiast skupiac sie na rozwiazywaniu problemow,
a potem jeszcze "prawie 20stron tematow wymowek"

zajac - nie mowie ze nieprzydatne, ale w tym konkretnym okresie, przy moim stanie i przy możliwościach w tym konkretnym okresie trochę jak w kula w płot (właśnie przez te zignorowane szczegóły które z uporem próbuję tu jakoś przekazać, a co jest nagminnie ignorowane)

[smerfetka0]

aha i jeszcze jedno, ze musze walczyc z insynuacjami zamiast skupiac sie na rozwiazywaniu problemow,
a potem jeszcze "prawie 20stron tematow wymowek"

Boze widzisz i nie grzmisz. Kurcze to ja nie rozumiem, skoro nie znalazles przez tyle czasu nic pomocnego, uwazasz ze mielimy temat, ze nie umiemy pomoc, ze tobie taka pomoc nie odpowiada, a w koncu ze nie mozesz rozwiazywac problemow bo musisz tu walczyc z tym co insynuujemy, to po co tracisz czas tutaj?

forum jest dla wszystkich, nie zrozum mnie zle, ale jak by mi w czyms to forum przeszkadzalo, jak by swiat wirtualny przeszkadzal w rozwiazywaniu problemow w swiecie realnym, to nie tracilabym czasu na jakies forum, tym bardziej ze to tylko internet, ludzie ktorych nie znasz, nie masz zadnych zobowiazan. zauwaz ze TY nigdy nie jestes niczemu winny co sie dzieje w twoim zyciu,to zawsze rzeczy, ludzie, nawet 'pech' ktory obwiniales, az w koncu jacys wirtualni ludzie, i wszystko w jakims stopniu przeszkadza ci w rozwiazywaniu problemow albo uniemozliwia.

[biscuit]

wg mnie o życiu zawodowym trzeba myśleć przede wszystkim w sposób perspektywiczny
bo masz jeden pewny atut w ręku - jesteś młody i kupa lat przed Tobą
żeby rozwinąć swoją drogę zawodową

i teraz kierunki mogą być dwa:

- albo zdobywanie wykształcenia, takiego które nie dość, że Cię interesuje
to jeszcze jest to umiejętność cenna na rynku pracy, za którą pracodawcy chętniej zechcą zapłacić

- nastawienie się od początku na własną firmę, własną działalność
wtedy nikt Ci do papierów zaglądał nie będzie, jakie masz wykształcenie
bo sam dla siebie będziesz pracodawcą (własny warzywniak, kierowca taxi itp.)

jeśli nie fundusze z urzędu pracy finansujące szkolenia
to może są jakieś fundusze unijne, na kształcenie w pewnych, określonych zawodach?
interesowałeś się tą formą?

jest jeszcze forma stażu, nadużywana w dzisiejszych czasach
czyli zdobywanie doświadczenia za darmo
wg mnie to wchodzi w grę wyłącznie w profesji, w której baaaardzo chce się zaistnieć
i jest się wewnętrznie zmotywowanym do świadczenia pracy za darmo

i jeszcze odnośnie oddziału dziennego
jeśli masz możliwość - ja bym skorzystała z takiej zintensyfikowanej formy pomocy
i pracowała z całych sił przez te 3-miesiące
nad konfrontowaniem się z Twoją obecną rzeczywistością
ale w tym realnym obszarze - droga zawodowa, gdzie i z kim mieszkać, budowanie celów życiowych
z kim i jakie relacje tworzyć (w tym z dziewczyną), jak ustanawiać i chronić własne granice
pełnienie roli ojca
pracować nad tym, jak uzdrawiać małymi kroczkami każdą część po kolei

bo wg mnie teraz w Twoim życiu jest chaos, który trzyma Cię w impasie
a toksyczność niektórych obszarów i relacji
zabiera Ci wiele zasobów psychoenergetycznych
które mógłbyś zainwestować w rzeczy dla siebie rozwojowe
być może jak już sobie ułożysz je w głowie
uwolni się więcej przestrzeni i energii na bycie aktywnym i otwartym
na wszelkie możliwości rozwojowe

[mahika]

A moze jakis kurs dla bezrobotnych?

[jasiek_pe]

A moze jakis kurs dla bezrobotnych?

Słabe, wyjątkowo słabe , kopanie go w dupę nic tu nie da. On musi zrozumieć, że branie odpowiedzialności za swoje decyzję to niż złego ani strasznego, prawda jest taka że nie nauczy się tego tutaj tylko na dobrej terapii, ale gdzieś tam wyżej przeczytałem, że teraz ma 6 tygodni przerwy między sesjami to kiepsko to widzę.

[mahika]

Jasiek, nie kop leżącego.
Pisanie że

że teraz ma 6 tygodni przerwy między sesjami to kiepsko to widzę.

jest raczej bardzo dołujące i niczego nie wnosi ndo życia Jigsaw,
poza dodatkowym zdołowaniem go

[biscuit]

A moze jakis kurs dla bezrobotnych?

Słabe, wyjątkowo słabe , kopanie go w dupę nic tu nie da. On musi zrozumieć, że branie odpowiedzialności za swoje decyzję to niż złego ani strasznego, prawda jest taka że nie nauczy się tego tutaj tylko na dobrej terapii, ale gdzieś tam wyżej przeczytałem, że teraz ma 6 tygodni przerwy między sesjami to kiepsko to widzę.

dlatego właśnie ja w poscie powyżej
polecam jigsaw staranie się o ten trzymiesięczny oddział dzienny

[KATKA]

to ja zaproponuje ponownie...
ulotki i pomocje??
nawet uargumentuje jeszcze raz...
wysyłek zależny od nas...płaca adekwatna do tego wysiłku, czas pracy mozna dostosować...nie przebywasz za duzo albo nawet wcale z ludzmi (wedle uznania), nikt nad Toba nie wisi...i nie musisz iść po pracy na piwo...
no dobra przy promocjach szef moze czegos wymymagać...np czystego ubrania..albo powiedzenia dwoch zdan do klientów...

[jasiek_pe]

Jasiek, nie kop leżącego.
Pisanie że

że teraz ma 6 tygodni przerwy między sesjami to kiepsko to widzę.

jest raczej bardzo dołujące i niczego nie wnosi ndo życia Jigsaw,
poza dodatkowym zdołowaniem go

może masz rację, tak to mogło zabrzmieć (nie zrobiłem tego celowo) ale w Twojej wypowiedzi da się wyczuć lekką złośliwość

[mahika]

Miał być zart, ale pewnie nie wyszło.

Sam widzisz, ze nie zawsze intencja piszącego
jest zgodna z tym co ktoś inny odczyta.
Pozdrawiam i nie spinaj sie tak Jasiek

[jasiek_pe]

@Mahika Daleko mi do spinania się Po prostu trochę wiem co Jigsaw przechodzi ponieważ jakiś czas temu na wielu płaszczyznach miałem podobne problemy co On i wiem (po prawie dwóch latach bardzo dobrej terapii), że większość z tych problemów jest zdecydowanie do rozwiązania i można tak poprawić jakość swojego życia, że jak człowiek spojrzy w przeszłość to jest w szoku że może być taka różnica , domyślam się że chciałaś zażartować ale po prostu w tym danym przypadku absolutnie nic to nie da.

[Jigsaw]

to ja zaproponuje ponownie...
ulotki i pomocje??
nawet uargumentuje jeszcze raz...
wysyłek zależny od nas...płaca adekwatna do tego wysiłku, czas pracy mozna dostosować...nie przebywasz za duzo albo nawet wcale z ludzmi (wedle uznania), nikt nad Toba nie wisi...i nie musisz iść po pracy na piwo...
no dobra przy promocjach szef moze czegos wymymagać...np czystego ubrania..albo powiedzenia dwoch zdan do klientów...

no niestety wiekszosc prac gdzie do tej pory pracowalem to byly ulotki
bylo fajnie, ale do czasu
jak a) zaczely sie moje problemy z kregoslupem i stawami
b) zmienil sie szef - nawet nie wyobrazacie sobie jacy hmm podli ludzie tam sie trafiaja..
teraz to nawet nikogo nie szukaja (bo moze bym dorywczo cos porobil - choc i tu mialbym watpliwosci czy taka dorywcza praca to cos czego potrzebuje, bo to w zaden sposob nie rozwiazuje moich problemow, wiec to zludne rozwiazanie)

ale no wlasnie odpowiedzialnosc.. no wlasnie, tak jak pisalem, glownym problemem sa te moje problemy psychofizyczne by na ten czas zwiekszac swoj zakres odpowiedzialnosci, ale chcialbym je jak najszybciej znalezc rozwiazanie iii .. szukam .. gdzie sie da, pewnie ze troche po omacku, ale szukam

[mahika]

wyszedł suchar