1. nie jestem jej utrzymankiem
mozliwosc oczywiscie mnie interesuje
ale jak juz napisalem
- nie potrafie krasc
ani oszukiwac i watpie czy w najblizszym czasie bede sie w stanie do tego zmusic
2. co do tego swiata.. to kto ma go zmienic jak nie my sami?
tak samo jak zdaje sobie sprawe ze moja bezczynnosc jest naganna, tak samo uwazam, ze nieumiejetnosc stawiania granic i powiedzenia czasem nie (bo mnie zwolnia to bede siedziec cicho) tez nie zasluguje na pochwale..
3, tak jak napisalem szukalem raczej czegos posredniego pomiedzy harowaniem na etacie a kompletnym nierobstwem (dziwne ze jakos pochowaly sie osoby ktory twierdzily ze skoro zajmuje sie dzieckiem to jednak nie jestem takim nierobem bo costam costam costam).. wiem ze sa ludzie ktorym sie to udaje .. ja bylbym gotowy nawet pojsc do czegokolwiek byleby zarobic na start juz wtedy co sie rozchorowalem z przepracowania to mozna powiedziec ze tak bylo .. ale nie wiem,.. jakos malo odporny na porazki jestem...
nie mam nikogo kto pomoglby mi ocenic realne szanse moich dzialan
.....