Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 2 gru 2013, o 22:47

KATKA napisał(a):miałam dzis operacje... :evil: ...boli jak cholera...czuje jak mi zszycia pulsuja :shock:

Już po wszystkim, będzie teraz coraz lepiej :cmok:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mgła » 2 gru 2013, o 23:15

Katka ojoj szybkiego powrotu do zdrowia :kwiatek:

Jigsaw a co dokładnie Ci robi i czym znęca się nad Tobą psychicznie?Tak może w podpunktach np.w nocy na spaniu mówi do ucha ,zaraz przyjdzie po Ciebie Freddy.Wiem głupi przykład ,ale skuteczny zapewniam.
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 2 gru 2013, o 23:22

Katka, mahika życze Wam jak najlepiej!

@mgła:

np. jesli chodzi o kwestionariusz z http://www.niebieskalinia.pl/pomoc/kwes ... l=&start=1


traktuje Cię w sposób, który Cię rani ? T
obrzuca Cię obelgami, wyzwiskami ? T
zmusza Cię do robienia rzeczy, które Cię poniżają ?
popycha Cię, policzkuje, uderza, szarpie ? T
nie pozwala Ci widywać się z przyjaciółmi i rodziną ? kiedyś
grozi, że Cię zabije lub zrani ? straszy mnie swoimi znajomymi
niszczy Twoją własność ? T
mówi ci, że wie, co jest słuszne dla ciebie? zdarzało się
ośmiesza lub obraża ludzi, których lubisz i cenisz? T
stale krytykuje Twoją osobę (poglądy, uczucia, pochodzenie, wykształcenie)? T
mówi ci, że jesteś głupia, że do niczego się nie nadajesz? T
nie pozwala ci widywać się i rozmawiać z przyjaciółmi, rodziną? zdarzało się
dusił, kopał, obezwładniał, wykręcał ręce?
groził ci nożem, siekierą, bronią palną?
groził ci, że cię zabije lub dotkliwie zrani?
obwinia cię za swoje agresywne zachowanie, mówi ci, że wszystkiemu ty jesteś winna? T
zmuszał cię do pożycia seksualnego?
zmusza cię do uprawiania praktyk seksualnych, które ci się nie podobają?
straszył cię, że pobije twoich przyjaciół, jeśli będą próbowali ci pomóc?
zabiera ci pieniądze, każe o nie prosić lub po prostu nie chce ich dawać? T
zachowuje się wobec dzieci w sposób budzący Twój sprzeciw? T
grozi, że zabierze ci wszystko (dzieci, pieniądze, dom), jeśli nie będziesz mu posłuszna? T
przeprasza cię, rozpieszcza prezentami po tym, jak cię pobił?
Czy czujesz się nieswojo, gdy dochodzi do spotkania z twoimi przyjaciółmi w obecności partnera? T
Czy w czasie trwania małżeństwa zerwałaś kontakty z przyjaciółmi, rodziną? T
Czy jesteś z partnerem, bo mówił ci, że cię zabije, jeśli od niego odejdziesz?
Czy kiedykolwiek byłaś tak pobita przez partnera, że wymagałaś pomocy lekarskiej lub leczenia szpitalnego?
Czy czujesz się zagrożona w swoim domu?

oprócz tego nie szanuje mienia domowego, a do tego notorycznie kłamie :/
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mgła » 2 gru 2013, o 23:36

odpiszę na Twoim wątku,moze to troszkę go rozwinie
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 3 gru 2013, o 20:21

Walczymy.
O zdrowie, o życie...

Odebrałam Premiera z naprawy.
Ne jestem przekonana że to zostało zrobione dobrze.
Trudno, jutro kolega sprawdzi.
Ale poczułam wiatr w żaglach pędząc moją Strzałą :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja77 » 3 gru 2013, o 20:29

lepię uszy
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 3 gru 2013, o 20:30

Z czym?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 3 gru 2013, o 20:46

Mahika oby wszystko było jak najlepiej :kwiatek:

dostaje juz pierdzielca z opatrunkami i szwami... :evil: mam ochote wszystko pozrywac...nie wiem czy bardziej mnie boli czy swędzi... :help:
jeszcze rozliczenie za stare mieszkanie za co dostałam 2tys zł :shock: spółdzielnia wie, że to niemozliwe (wychodziło by, zę zużywałam centralnego za 600zł miesiecznie :P) ale tyle wyszło ... standardowo wszystko musi sie nawalic jak nie ma sie głowy do tego :twisted:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 3 gru 2013, o 23:02

mam ochote kopnac w du** bliska mi osobe, ktora wymyslila ze w tak mlodym wieku, studiujac dziennie, gdzie rodzice utrzymuja, i pracowal na pol etatu w lekkiej pracy, za co kase mogl przewalic na co chce, rzucil prace, bo sie musi zajac wlasnym biznesem i zbieraniem informacji :shock: uwaza ze nabierze kredytow i dofinansowan z unii i otworzy wlasny klub w centrum miasta, bo w wieku 25 lat nie bedzie bral kredytu na dom na 30 lat (w takim wieku i tak by go nie dostal),a na pytanie co jesli sie nie uda, twierdzi ze nie bierze takiej mozliwosci pod uwage, i gdyby myslal jak ja to do niczego nie dojdzie i zawsze bedzie tyral i mial malo pieniedzy a po studiach NA PEWNO nie znajdzie pracy, wiec najchetniej by je rzucil :shock:

po prostu sie zalamalam. skad takie plytkie myslenie, jak z innego swiata, zero pojecia o jakis realiach. gornolotne marzenia nie do wykonania, z tekstem ze i tak zrobi co zechce i 'mozemy' mu gadac. a jebnieta jego panna go jeszcze wspiera w tym!!!!!!!!!!!! szlag mnie trafi.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 3 gru 2013, o 23:10

no cóz każdy uczy sie na własnych błedach...myśle, zże lepiej sie poślizgnąć za młodu bo można póxniej jeszcze cos wyprostować 8)
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 3 gru 2013, o 23:12

O dokładnie.

Smerfetko, to jego błędy nie Twoje... wyluzuj, bo szkoda swojego zdrowia i nerwów na coś, z czym i tak nic nie zrobisz.

Mahika, oby się ułożyło wszystko :kwiatek:

Ogólnie, to się dwiedziałam, że już 20.12 idę po raz ostatni do pracy a później dopiero 2.01 :)
Fajnie :)
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Sansevieria » 3 gru 2013, o 23:14

Znam jednego takiego. Nie tylko pracę, ale i studia rzucił. I o zgrozo udało mu się. Moze ten, o którym piszesz wcale nie jest takim skończonym idiotą? Nie wiem, człowieka nie znam. :bezradny:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 3 gru 2013, o 23:15

KATKA ale on jest gotowy wziac kilkadziesiat tysiecy kredytu, rzucic studia, bo prace dorywcza juz rzucil, zeby otwierac wlasny biznes, i nie myslac z czego to splacac jak nie wyjdzie, jak beda mniejsze dochody, bez zadnego planu, bo sie umebluje, papiery zalatwi, zatrudni ludzi, i juz kokosy zbije bez wysilku i jakiejkolwiek wiedzy. I nie problem ze nie bedzie w stanie bo kredytu nie dostanie, ale w takim mysleniu w ogole. Nic nie dociera. Nie teraz, to za jakis czas nabierze tych malych pozyczek na duzy procent bo kolejny nierealny pomysl wymysli, i za mlodu sie wpieprzac w takie rzeczy? On uwaza ze on nie bedzie tyral tak jak wszyscy w rodzine, bo dla niego 4 tys na reke to za darmo. Uwaza ze sie nie narobi a bedzie mial przed 30 dom za gotowke i nowke samochod :shock:

Najgorsze jest wlasnie to ze on uwaza ze ma racje.A tyle bylo sytuacji w rodzinie roznych, ze przy takich sprawach nie trzeba sie przejechac na wlasnym tylku tylko miec olej w glowie
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 3 gru 2013, o 23:20

a jednak jacys mlodzi biznesmeni na tym swiecie sa...
niestety
zycie nei jest sprawiedliwe
i szczescie ma nie ten kto na to zasluguje
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 3 gru 2013, o 23:21

wyjscia sa dwa...albo mu wyjdzie albo nie...jak nei wyjdzie to dostanie porządnego kopa i nauczke...i bedzie sobie musiał jakos poradzić...znam takich co w wieku lat mieli kredyty i sie w porę otrząsneli a teraz dobrze sobie radzą...znam też takich, którzy są przed 40-stką i zachowuja sie jak małe dzieci wydajac wszystko co mają i ciągle sie zadłuzająć kiedy spokojnie mogliby do czegoś dojść gdyby troche zacisneli pasa...
albo mu wyjdzie i wtedy mozna gratulowac ryzyka
ludzie są różni...ale przed ich własnymi błedami ich nie uchronisz... jeśli to ktoś bliski to mozna taką osobę wspierać i np sprobowac wyperswadować najbardziej ryzykowne kwestie...
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości

cron