Bo Twoja matka nadal funkcjonuje w starych mechanizmach, które przeniosła z ojca na Ciebie. On nie żyje w sensie fizycznym, lae jest jakby obecny poprzez zachowanie Twojej matki, które zostało utrwalone przez lata.Nadkontrola to typowa cecha osób współuzależnionych, zamiast zajmować się sobą, swoim życiem to zajmują się innymi
Jasno i stanowczo trzeba stawiać granice inaczej będzie gorzej, niestety...Jest to do zrobienia, ale konsekwencja jest istotna i konkretne informowanie o Twoich oczekiwaniach, prawach...
Powodzenia!
Trzymam kciuki żeby udało Ci się to zmienic, bo te przejścia z jednego sposobu postępowania do drugiego są najdotkliwsze dla Wszystkich ze stron.
Pa!