przez Księżycowa » 29 lis 2013, o 22:01
A ja tu widzę trochę wmawiania nice, że jej rodzice na pewno zareagują dobrze a to, że ona juz widziała jak reagują to zaginęło.
Osobiście też bym nie chciała mówić, bo jesli widziała, że ojciec odrzucił brata, nie chce, żeby ją spotkało to samo.
Ale z drugiej strony jeśli chcesz coś z tym zrobić, to rób. Chcieć, to połowa sukcesu - jak chcesz, to Cu się uda pomimo trudności.
Po drugie jeśli jest możliwość, że terapeuta zachowa dyskrecję, to bym na miejscu niki po prostu chodziła tam nie mówiąc o nałogu rodzicom i radziła sobie ze swoim problem, skupiła się na nim a nie na tym co powiedzą rodzice jak się dowiedzą. Jeśli nie byłabym gotowa, to bym im nie mówiła. POza tym zaraz masz 18 lat i wg mnie nie musisz się im ze wszystkiego tłumaczyć.
Kiedy kończysz osiemnastkę?
Dobrze, że zdajesz sobie sprawę, że masz z tym problem. Pytanie tylko czy Ty chcesz coś z tym zrobić i się tego pozbyć czy Twoim problemem jest to, że boisz się,że rodzice się dowiedzą?
Bo powiem Ci szczerze , że nie jestem pewna co jest dla Ciebie problemem po tym co piszesz...