zawiodłam ojca...
tracac tym samym jego szacunek do mnie..
zle zle zle...
skoro cofac czasu sie nie da, to co mi pozostało?
przepraszam juz było...jak odbudowac znów zaufanie, ktore tak szybko straciłam
agik napisał(a):co się stało?
Piszesz tak ogólnie, ze nic nie rozumiem.
Jesli zrobiłaś coś "nie tak", a był to jednorazowy wyskok, to stałym postępowaniem na "Tak"- odzyskasz zaufanie.
I jeszcze jedno- znasz biblijna przypowieść o synu marnotrawnym?
Ja w tym znajduję wielką mądrość o miłosci miedzy rodzicami a dziećmi...
Jest tez tak instytuacja jek wybaczenie i mocne postanowienie poprawy...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości