przez zajac » 24 lis 2013, o 12:26
Jigsaw, a masz kogoś, z kim mógłbyś omawiać swoje decyzje, kto szczerze by Ci doradził? Rozumiem, że jeśli swoje poprzednie decyzje postrzegasz jako opłakane w skutkach, to nieśpieszno Ci do nowych. Z drugiej strony podjęcie jakiejś dobrej według Ciebie decyzji pewnie by Cię wzmocniło. Rozmowa z kimś czasem rozjaśnia sytuację, pozwala ją zobaczyć w sposób rzeczowy, konkretny.
Np. sama mogę wierzyć, że jakaś moja decyzja ma charakter magiczny -- zmieni całe moje życie na lepsze lub na gorsze. Czuję więc ogromne obciążenie, kiedy muszę ją podjąć, a kiedy już podejmę, to właściwie nie wiem, czy podjęłam dobrą. Jeśli mam tendencje do pesymizmu lub obwiniania siebie, to mogę się dręczyć myślami, że zrobiłam źle.
Mogę też konkretnie określić, co dzięki danej decyzji chcę osiągnąć, np. jeśli planuję przeprowadzkę, to chodzi mi o to, żeby mieć bliżej do pracy, płacić niższe rachunki, mieć widok z okna na góry czy jeszcze o coś innego -- wtedy po pierwsze cel jest łatwiejszy do osiągnięcia, a po drugie nawet jeśli się pomylę, to łatwiej mi będzie konkretnie określić, co poszło nie tak -- i nad tym pracować.
I właśnie rozmowa z kimś może pomóc w poukładaniu sobie tego.