czy rozumiesz to?

Problemy związane z depresją.

czy rozumiesz to?

Postprzez Dziunia » 16 mar 2008, o 23:54

"prawdziwa miłośc to ta przez którą płaczesz, o której wciąż myślisz, o której nigdy nie zapomnisz... kochasz go? nie zapomnij o nim! myśl o nim! płacz przez niego! ale nie daj po sobie pojechać!"

mam dosc..wszystkiego
zgubiłam sie w tym złym swiecie
Dziunia
 

Postprzez mariusz25 » 17 mar 2008, o 00:07

mysle ze prawdziwa milosc to ta prze ktora nie musisz plakac
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Dziunia » 17 mar 2008, o 00:17

widocznie ta nie jest prawdziwa....
a czy w ogole jest "prawdziwa miłosc"
Dziunia
 

Postprzez bunia » 17 mar 2008, o 00:18

Milosc tak.....ale nie za kazda cene,cene poniewierania i braku szacunku....wtedy to nie jest milosc.
Wlasnie dlatego,ze sie kocha latwo jest zranic i sa lzy ale nie moze to miec nic wspolnego o czym wspomnialam wczesniej.
Na pewno jest Ci smutno ale to nie znaczy,ze caly swiat jest zly.....na szczescie.
Pozdrawiam cieplo :slonko:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez ważka » 17 mar 2008, o 00:20

I ta która dodaje skrzydeł i chce sie życ.'cierpliwa jest łaskawa nie zazdrości '...itd.Ta przez która sie płacze jest niespełniona dlatego boli a im wiecej boli tym bardziej trudniej o niej zapomniec i tymbardziej wydaje nam sie wielka.To obsesja.
Avatar użytkownika
ważka
 
Posty: 611
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 17:36
Lokalizacja: Anglia

Postprzez Dziunia » 17 mar 2008, o 00:24

bunia napisał(a):Milosc tak.....ale nie za kazda cene,cene poniewierania i braku szacunku....wtedy to nie jest milosc.
Wlasnie dlatego,ze sie kocha latwo jest zranic i sa lzy ale nie moze to miec nic wspolnego o czym wspomnialam wczesniej.
Na pewno jest Ci smutno ale to nie znaczy,ze caly swiat jest zly.....na szczescie.
Pozdrawiam cieplo :slonko:


Czasami sa po prostu dni w ktorych mam dosc Jego dziecinosci i nieodpowiedzialnosci...
Tak bardzo bym chciała, by wiedział jak jest mi zle...
i pomimo tego ze dzis mam goraczke jestem chora, pokłociłam sie z ojcem, jutro w szkole tez nie bedzie rózowo...On gdzies na miescie z kumplami pisze tylko spokojnej nocy.....
a gdzie reszta..np.? jestem z Toba słonce?
Dziunia
 

Postprzez bunia » 17 mar 2008, o 00:29

Moze sam jest "duzym dzieckiem".....porozmawiaj przy okazji,nie zawsze odgadujemy innych odczucia i potrzeby.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Dziunia » 17 mar 2008, o 00:31

jest i to cholernie duzym"
tyle ze ja juz nie mam siły rozmawiac z Nim...
dzis najchetniej kopnełabym go "niepowiemgdzie" i powiedziała zegnam...
ale jutro zapewne obudziłabym sie i cholernie bym tego załowała
Dziunia
 

Postprzez bunia » 17 mar 2008, o 00:38

A moze wlasnie to jest potrzebne aby sie "obudzil".
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Dziunia » 17 mar 2008, o 00:42

pewnie tak...
zadzwonie do niego jutro
powiem kilka słow
zobaczymy co bedzie;/
spokojnej nocy
Dziunia
 


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 484 gości

cron