Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 17 lis 2013, o 01:22

bądź kreatywna
może czytelnia czy biblioteka
może stopery do uszu

nie myśl deficytami, co Ci przeszkadza
tylko szukaj okoliczności, rozwiązań
które sprzyjają

samo chcieć nie wystarczy
konieczne jest działanie, myślenie kategoriami zasobu
czyli że np. poza pracą zawodową masz CZAS DLA SIEBIE
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 17 lis 2013, o 01:26

zastanawiam sie
co by tu zrobic
zeby zamiast starac sie
po prostu zaczac robic
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 17 lis 2013, o 01:28

nie mam właśnie... nie mam gdzie być choć chwile sama. Nawet nie mogę się położyć na chwilę, normalnie usiąść. Gnieździmy się na jednym pokoiku przy czym on się zaraz kładzie i śpi, bo "jest zmęczony po pracy".
Jak on śpi, to ja się nawet nie oprę. Nie mamy nic innego by usiąść. Jestem zmęczona tym wszystkim. Udaje mi sie codziennie pouczyć. Nawet z wynikami, ale dziś nerwy mi puściły a on... obraził się... :cry:

nie jestem dziś do życia a jak pomyślę, ze jutro kolejny dzień i jego głupie miny, obrażanie się... nie nie mam siły już nie mam no :bezradny:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 17 lis 2013, o 01:32

no to pierwszy problem z brzegu rozwiąż
czyli miejsce do siedzenia i nauki
kawałek blatu plus lampka i krzesło
może to być choćby rozkładany blat przy ścianie
który można złożyć i rozłożyć
i rozkładane krzesło, które można złożyć po użyciu
a żeby było wygodniejsze, położyć na nie poduszkę na krzesło

Księżycowa
NIKT CIĘ NIE URATUJE
tylko Ty sama możesz uratować tę małą Księżycową w Tobie
i szukać dla niej rozwiązań jej dziecięcych problemów
jak tego - że nie ma gdzie usiąść

sama toniesz - więc nie uratujesz swojego siostrzeńca
dopóki sama nie nauczysz swoją małą Księżycową pływać
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 17 lis 2013, o 01:35

po prostu weź odpowiedzialność za to, że się nie uczysz
jako pierwszy krok
nie zrzucaj jej na innych - na faceta, rodzinę, sytuację z siostrzeńcem
wzięcie odpowiedzialności za swoją naukę w swoje ręce
bez obwiniania innych
to wg mnie pierwszy ważny krok, zanim pójdą wszystkie inne
pomysły, rozwiązania itp.
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 17 lis 2013, o 01:38

Przecież się uczę codziennie.

Wiem, że masz rację bis, wiem,.... tylko chyba wewnatrz nie czuję, ze mogę nad czymkolwiek zapanować. Nad tym, ze wykonalne jest zdanie egazminu.

A sprawa miejsca do nauki nie jest problemem z powodu braku pomysłu a miejsca. Potykamy się o pierdoły i nie dlatego, ze jest bałagan, tylko dlatego, ze nie mamy gdzie ustawić wszystkich naszych rzeczy, które normalnie ma się na całe mieszkanie...

Wiem, że masz rację ale ja nie mam po prostu siły przewazyć tego wszystkiego. Nie umiem zająć się tamtą częścią mnie... wiem, ze ona jest ale nie znam na to sposobu a wiem, że to jedyna możliwość. Głupie... :(
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 17 lis 2013, o 01:43

Księżycowa, prowadź tą dziewczynkę za rękę
po kolei pomagaj jej rozwiązywać problemy
skoro nauka jest w tym momencie priorytetem
to priorytetem jest również miejsce do siedzenia
wszystkie inne graty - out
nie czas żałować róż gdy płoną lasy
zrób remanent rzeczy w pokoju
wg mnie łóżko do spania, i miejsce do nauki to priorytety
i je najpierw trzeba ustawić
cała reszta - jeśli się zmieści

i tak po kolei ze wszystkim
w kontekście nie przeszkód, ale pomysłów, rozwiązań
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez josi » 17 lis 2013, o 01:44

Jigsaw napisał(a):zastanawiam sie
co by tu zrobic
zeby zamiast starac sie
po prostu zaczac robic

chyba ostatnie zdanie jest odpowiedzia :)
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mgła » 17 lis 2013, o 01:46

księżycowa :pocieszacz: jutro nowy dzień ,nowe rozdanie,obyś wstała rano z nową energia do życia.Sytuacja przez noc się nie zmieni ,ale może jutro spojrzysz na to z innej perspektywy.Hm,może uda się wygospodarowac jakiś skrawek do nauki?Własna przestrzeń,maleńki kroczek do przodu :D
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 17 lis 2013, o 01:48

Księżycowa napisał(a):Nad tym, ze wykonalne jest zdanie egazminu.

tak, wykonalne jest
ale myślenie o egzaminie zawieś na kołku na razie
już to Ci kiedyś pisałam
nie myśl o celu - egzaminie
skup się na procesie czyli uczeniu się
a najlepiej na najmniejszej części procesu - czyli partii niewielkiej materiału
której uczysz się dzisiaj
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 17 lis 2013, o 01:53

Tak, tylko już praktyki chyba z miesiąc nie miałam. Za długa przerwa a godzin mam tylko 10 wykupione a nie stac mnie na więcej na razie.
A te godziny mają być na czas kiedy będę czekać na egz. państwowy a żeby tak było musze zdać wewnętrzny. Praktyka zaliczona, ale teoria idzie jak krew z nosa.

I się denerwuję tym, ze już tyle czasu minęło i im dłużej nie jeżdżę tym gorzej. Tej teorii jeszcze trochę zostało.

Teraz mam więcej wolnego, to częściej się uczę i cwicze ale nie miałam. Ciągle jestem odrywana a jak się nie oderwię, to się obrazi i tak jedna z tych opcji mnie rozstraja. Za drzwiami syf jak sie patrzy...

Mgło no własnie wiem jaka bedzie myśl rano - "znowu?"

Dobra, nie narzekam już, bo czuję, ze przekraczam próg dozwolonej tutaj słabości.

Dzięki bis :kwiatek:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mgła » 17 lis 2013, o 01:54

,,Wiem, że masz rację bis, wiem,.... tylko chyba wewnatrz nie czuję, ze mogę nad czymkolwiek zapanować. Nad tym, ze wykonalne jest zdanie egazminu. ,,

Panika Cię dopadła :pocieszacz: tez to mam przed egzaminami,uuuu wszystkie drobne problemy stają się problemami nie do przejscia.Od wczoraj też czuję niepokój przed pisaniem pracy magisterskiej,dzisiaj to do mnie dotarło,pewnie napady panikie przede mną.Trzymaj się,strach ma wwwwwielkie oczy. :shock:
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 17 lis 2013, o 02:06

co prawda napisałaś, "tak, tylko"
ale to to samo co "tak, ALE"

to "tak", to jest naprawdę z uprzejmości
ale dla Ciebie jest ważne to co po "ALE"
czyli klasyka stylu myślenia deficytowego, kategoriami ofiary

i już pisałam
nie ma co się koncentrować na EGZAMINIE
na PRACY MAGISTERSKIEJ
bo ogrom tego osiągu rozwala psychikę
po prostu trzeba się starać myśleć procesem
czyli że przejrzę literaturę itp.
poza tym - nie zda się raz, można zdawać kolejny
można wydłużyć studia o semestr jeśli się nie zdąży z obroną
to nie są rzeczy od których się wali niebo na głowę
żadna z nas nie jest ani bogiem, dla którego wszystko jest możliwe
ani totalnym nieudacznikiem, który z niczym sobie nie poradzi
jesteśmy pośrodku - człowiekiem, coś jest możliwe, coś nie, a coś zależnie od...
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 17 lis 2013, o 02:51

biscuit napisał(a):można wydłużyć studia o semestr jeśli się nie zdąży z obroną
to nie są rzeczy od których się wali niebo na głowę
żadna z nas nie jest ani bogiem, dla którego wszystko jest możliwe
ani totalnym nieudacznikiem, który z niczym sobie nie poradzi
jesteśmy pośrodku - człowiekiem, coś jest możliwe, coś nie, a coś zależnie od...


Dlaczego ja tego tak nie widzę? Dlaczego nie pomyślę w ten sposób?
Za kazdym razem, co by to nie było musi być tak albo tak, nie ma nic pomiędzy :?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 17 lis 2013, o 10:10

Księżycowa napisał(a):nie mam właśnie... nie mam gdzie być choć chwile sama. Nawet nie mogę się położyć na chwilę, normalnie usiąść. Gnieździmy się na jednym pokoiku przy czym on się zaraz kładzie i śpi, bo "jest zmęczony po pracy".
Jak on śpi, to ja się nawet nie oprę. Nie mamy nic innego by usiąść. Jestem zmęczona tym wszystkim. Udaje mi sie codziennie pouczyć. Nawet z wynikami, ale dziś nerwy mi puściły a on... obraził się... :cry:

nie jestem dziś do życia a jak pomyślę, ze jutro kolejny dzień i jego głupie miny, obrażanie się... nie nie mam siły już nie mam no :bezradny:



pozytywna ale bis bardzo dobrze radzi, chociaz to pewnie nie lada sztuka sie tak przeprogramowac zeby nie myslec wlasnie deficytami. mniej sie czlowiek doluje, a i ja tez mam maly pokoj, nie mam stolu, krzesel, a nie mamy salona bo rodzice A zajeli dla siebie, mamy wielkie lozko i niewiele miejsca pomiedzy meblami...no ale jakos trzeba bylo przez te 3 lata studiow, a uwazalam ze nie moge wymagac np o 10 w nocy zeby nie spal bo mi nie wygodnie przeciez. moze warto zainwestowac w taka podstawke jak taca drewniana na nozkach (w filmach sniadania na takiej podaja do lozka :wink: )

i jak sie dzisiaj czujesz?
jakies plany na nauke?
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości