przez mgła » 5 lis 2013, o 22:16
jak syn chodził do szkoły podstawowej, wywalczylismy(rodzice)przeniesienie takiego agresywnego ucznia do innej szkoły,nie było innego wyjscia,bił innych,groził i wyzywał od najgorszych nauczycielkę,ale tylko jednego to był młody psychopata,resztę awanturników nauczyciele,rodzice i trenerzy starali się prostowac.Pamiętam też sytuację jak byłam z synem na komendzie,był swiadkiem zdarzenia jak jedna dziewczyna uderzyła z pięsci drugą,w szkole był monitoring,sprawa szybko była zgłoszona(jak miała oddac,nikt nie jest przegotowany na taką napaśc).Z drugiej strony,ostatnio usłuchałam w radiu ,że w jakims polskim gimnazium dla trudnych dzieci(albo liceum,usłyszałam gimnazium o ile mnie pamięc nie myli) wolno palic papierosy,żeby nie wychodzili palic za teren szkoły,bo póżniej mogą już nie wrócic.Może to była jakaś szkoła prze osrodku dla uzależnionej młodziezy,nie wiem.Przeraża mnie myśl o takich gettach dla tych dzieci,tam staną się jeszcze gorsi z nowymi skazami na psychice i z takim wyposażeniem wejda w społeczenstwo,nie wierzę w resocjalizację w więzieniu,chyba tylko takiego młodego agresora da się naprostowac.Znam paru facetów co w szkole rozrabiali,pili,awanturowali się i w pewnym momencie zaprzestali,znależli osobę która w nich uwierzyła i ich prostowała(np.obecne żony),reszta żyje w wiezieniu,co wyjdą to spowrotem wracają z większymi wyrokami.W takim gettcie będą razem młodzi zbuntowani i młodzi psychopaci.Jak się tego na produkuje przez pare lat,to strach będzie wyjsc na ulicę.Kiedyś było kilku takich agresorów,teraz jak było słychac w reportazu,cały czas są bijatyki,czyli to stało się normą?