Jokasica
Histeryzujesz, wiesz?
Miałas juz do niego nie pisać. Po co?
Miałas spróbowac się od niego uwolnić.
Pisałaś wcześniej, ze Ci wstyd, za to, że zasypywałaś go eskami...
Przeciez ten schemat znasz.
A skad wiesz, ze Bóg własnie nad Toba nie czuwa w ten sposób, że masz tamtego z głowy? Nie mieszaj go do tego.
Dlaczego z faktu, ze on nie odpisał wyprowadzasz wniosek, że jesteś brzydka i głupia? Jesli ktoś tu jest głupi- to już prędzej on.
A brzydka na pewno nie jesteś. Tylko masz krzywe zwierciadło
Gdybys przejrzała się w normalnym - zoabaczyłabyś piękną młoda kobietę, na która zycie czeka.
Nie rób sobie tego,proszę, bo mi się serce kraje, jak to czytam.
Znasz metodę afirmacji?
Piszesz sobie na kartce " Np Ja Jaokasica, jestem piękna kobietą i spotkam niebawem mężczyznę, który na mnie zasłuży"
I zapisujesz tak całą kartkę.
Piszesz najstaranniej, jak potrafisz, bardzo starając się, by literki wyszły równo.
Przy kolejnym napadzie natrętnych myśli- nowa kartka....
Nawet jesli sposób wyda Ci się głupi, to nikt nie musi o tym wiedzieć, i to prawie nic nie kosztuje.
Jakoasica- prawda jest taka, ze to on Cię zostawił. W tę stronę obracaj swoje mysli. Jeśli nie umiesz przestać o nim myśleć- to myśl. Ale myśl o nim źle!!!!
O tym, jak paskudnie Cie potraktował i jakiego masz farta, ze już nie jesteś z nim. I mozesz wspólczuć tej nowej- bo jej zrobi to samo.