ostatnie dni

Problemy związane z depresją.

ostatnie dni

Postprzez mariusz25 » 15 mar 2008, o 00:23

czuje tylko bol
wszechogaranijacy ocean nicosci
po co mam cierpiec?
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Megie » 15 mar 2008, o 00:36

cierpienie czasem jest budujace...

nie wiem czy w Twoim przypadku akurat tak jest, ale wiem ze czasem tak bywa

:pocieszacz:
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez mariusz25 » 15 mar 2008, o 00:44

albo niszczace
czemu ja musze odczuwac to wszystko
w taki dzien jak dzis to mam ochote sobie w leb strzelic
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Megie » 15 mar 2008, o 00:46

:kwiatek2:

ale cos sie konkretnego stalo- czy tak ogolnie bo ida Swieta...
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez mariusz25 » 15 mar 2008, o 00:49

weekend
ida swieta, nie widze sensu
nie umiem tak zyc, w tej pustce, odizolowaniu, a zyje tak bo jestem odizolowany, bo tak zyje, bledne kolo, nie potrafie sie przebic chyba, nie chce zyc w tym wszystkim co nosze w sobie, z tym jakie buduje relacje, probowalem cos z tym zrobic, trudno, nie udalo sie :cry: smutno mi
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Megie » 15 mar 2008, o 01:10

ja czasem tez nie...

ale nie we wszystkim da sie zobaczyc sens....

dobranoc mariusz- ja juz musze znikac

Ty tez sie nie zastanawiaj- bo nic dzisiaj nie wymyslisz
czasem lepiej isc poprostu spac


:buziaki:
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez mariusz25 » 15 mar 2008, o 01:11

:/
dobranoc
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez mariusz25 » 16 mar 2008, o 14:57

ostatnio nie wiem co sie ze mna dzieje
takiego rozchwiania emocjonalnego jeszcze nie mialem
tak jak dzis nawet fajnie sie czuje,
czasem mam jednak ochote jak mnie najdzie to uczucie nicosci
skoczyc z wiezowca by juz tego nie czuc, boje sie troche
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez ważka » 16 mar 2008, o 21:28

A ja kolejne świeta za wodą i samptnie spedzane też bedzie niefajnie!

Sciagam mnóstwo muzy zrobie sobie makumbe;);) i jakoś przetrwam mam nadzieje że nie bedzie aż takiej doliny traktuje te dni jako zwykły weekend
Avatar użytkownika
ważka
 
Posty: 611
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 17:36
Lokalizacja: Anglia

Postprzez mariusz25 » 16 mar 2008, o 22:45

nie lubie swiat, kojarza mi sie tylko z cierpieniem, nerwami, smutkiem tak naprawde, udawana rodzinka w kosciele na pokaz :cry:
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Dziunia » 16 mar 2008, o 23:43

swieta sa naprawde meczące i leca szybciej niz normalne dni...
"wszechogaranijacy ocean nicosci "
pozostaje mi tylko dopisac sie do Twoich słow...
nie mam na nic juz sił...
dośc dośc dośc
"i niech jutro wzejdzie wielkie słonce" :(
Dziunia
 

Postprzez Sanna » 17 mar 2008, o 13:19

---------- 10:46 17.03.2008 ----------

Mariusz, a mógłbyś napisać co robiłeś/ robisz żeby czuć się lepiej? Tak z ciekawości pytam.

---------- 12:19 ----------

Właściwie to przepraszam, pewnie pisałeś w stanie kompletnego doła, wtedy trudno czuć coś poza cierpieniem. A co czujesz gdy jest odrobinę lepiej? Czy chcesz się dobrze czuć, chcesz być szczęśliwy? To oczywiste z pozoru pytanie powinno dać oczywistą z pozoru odpowiedź: tak, jasne że tak! Ale wiem ( na podstawie swojego doświadczenia chociażby) że w przypadku osób depresyjnych PRAWDZIWA odpowiedź, wcale nie jest oczywista. A więc - czy chcesz być szczęśliwy? Jeśli tak- leki czy terapia mogą tylko trochę pomóc, ale powodzenie zależy od Ciebie, Twoich przekonań, decyzji i konsekwentnych działań. Po okresie załamania, że w okresie 2 lat żaden lek nie przyniósł poprawy, po poszukiwaniach cudownych środków wyjścia z depresji typu bioenergoterapia czy hipnoza i przeczytaniu sterty książek uważam, że prawdziwe jest zdanie: każdy człowiek jest na tyle szczęśliwy na ile chce być. Może się to wydać zbyt proste, wręcz obraźliwe, ale popatrz sobie prosto w oczy i odpowiedz szczerze: czy chcę czuć się szczęśliwy?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez agik » 17 mar 2008, o 13:32

Pięknie to Sanna ujęłaś...
Od dawna większość ludzi, którzy odpisują Mariuszowi krąży wokół tego zagadnienia.
I ja równiez próbowałam- kilka razy.
Nikomu nie udało się tak trafnie, jasno, przyjaźnie i empatycznie powiedzieć, tego, co Tobie się udało.
Moge się tylko rękami i nogami podpisać pod tym.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Sanna » 17 mar 2008, o 13:55

Dziękuję :), bardzo mi miło. Szczerze mówiąc spodziewałam się, że przeczytam coś na temat znieczulicy i wymądrzania się. Szczere odpowiedzenie sobie na pytanie: ,, czy ja naprawdę chcę się czuć dobrze?" nie jest proste, samo dojście do tego pytania nie jest proste. Ja zapytałam sama siebie i bez wykrętów obnażyłam się sama przed sobą po tym, jak wpadając w kolejny stan rozpaczy z powodu faktu, że muszę żyć, ze zdumieniem przyznałam się sama przed sobą, że wpadając w doła czuję ulgę w pewien sposób, czuję, jakbym wkładała stare, wygodne buty, że jest to stan znany mi i w jakiś sposób wygodny, że jest to stan zamknięcia który jest dla mnie łatwiejszy niż otwieranie się na innych ludzi i dawanie innym czegoś od siebie. Hmm... tego wstrząsającego odkrycia dokonałam w wieku 34 lat, a moja przygoda z depresją zaczęła się gdy miałam lat 20. Ale lepiej późno niż wcale! :).
Mariusz, co powiesz na takie podejście do sprawy - tj. bardzo szczera rozmowa z sobą czy chcę się czuć dobrze, czy może jednak depresja daje mi jakieś korzyści?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez kaśku » 17 mar 2008, o 13:58

dokladnie sanna mysle ze bardzo to wszystko ujelas, ja tez jade na lekach juz od dwuch lat i nic a nic mi niepomagaja, czasem sie zastanawiam po co je biore, wiecej bym kasy zaoszczedzila, hehe, bo tak jest trzeba szukac tego co nas tak naprawde uszczesliwia, dazyc do tego i to realizowac, niejest to latwe, ale napewno lepsze niz nic nierobienie i tkwienie w tym co tak bardzo sprawia nam bol ...
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Następna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 361 gości

cron