lęk,bezradność,niska samoocena

Dorosłe Dzieci Alkoholików.

lęk,bezradność,niska samoocena

Postprzez marcy » 14 mar 2008, o 15:20

witam wszystkich forumowiczów,

od dawna już czytam Wasze forum, a tym razem postanowiłam napisać. Mam 25 lat i ogromne lęki związane z nadchodzącym momentem usamodzilenienia się(kończę niestety kolejne studia licencjackie).Niska samoocen, z którą borykam się od wczesnego dzieciństwa(wychowywałam się w domu,w którym ojciec nadużywał alkoholu i świadoma jestem jak wpłynąło to na mnie negatywnie)determnuje moje zycie,sprawia,że boję się dorosłości, podejmowania wyzwań, odpowiedzilaności. Obsesyjnie porównuję się z innymi i zawsze porównania te wychodza na moją niekorzyść.Boję sie krytki,podniszenia na mnie głosu,nie radzę sobie z własnym żalem, złoscią, bezradnością.
Świadoma swoich problemów podjęłam(jakies 4 lata temu) wysiłek poszukiwania pomocy. Bezpłatyny psycholog,którego znalazłam w moim mieście bagatelizował problem DDA.Kobieta ta nastwiona była na pracę z ciałem,tą metodą pracuje na codzień i na ciele sie koncentruje.Także spotkanie w samoopomocowej grupie DDA rozczarowało mnie niestety( osoby te uczestniczyły na grupę conajmniej rok czasu i były po indywidualnych terapiach, wiekszośc z nim była juz "wyleczona", co sparwiało,że zaczęłam się z nimi porównywac i czuć żle z tym,ze nie ejstem "na tym samym stopniu rozwoju" co oni. Zdaje sobie sprawe jak niedojrzała ejstem, jak uciekam przezd dorosłym zyciem,jednak nie wierzę w psychoterapię, nie wierze,że ktos może mi pomóc,a sama nie znjaduje w sobie siły,aby przeopracować swoje problemy. Dobrze,że mam chłopaka, który wspieramnie i zawsze wysłucha, lecz zdaje sobie sprawe,że nie moge traktowac go jak terapeutę bo i on ma swoje granice znoszenia cudzej frustracji.Nie oczekuję od was porady, wiem,że moja sytuacja kwalifikuje mnie do ponowego podjcia wysiłku zmiezrenia się ze swoimi lekami razem z profesjonasitą..
Fajnie,że jest takie miejsce w którym mozna podzileić się swoimi problenami,może pomoze mi to w zdystansoaniu sie od własnej niedoskonałości
pozdrawiam Wad serdecznie drodzy forumowicze
ps. w jaki sposób zdystansowac sie od włsnej niedoskonałości,wad? w jaki swposób Wy osiągancie taki zdrowy dystans do siebie i świata?










jednak mam potrezbe poprosić Was o radę:
w jaki sposób zdystansowac sie od swoich problemów,wad, niedoskonałości?
Avatar użytkownika
marcy
 
Posty: 30
Dołączył(a): 30 cze 2007, o 10:31
Lokalizacja: radom

Postprzez maya » 14 mar 2008, o 20:28

cześć:)
Wiem o czym piszesz :) Też trafiłam na psychologa, który kompletnie zignowrował moje DDA i w dodatku stwierdził, że niepotrzebna mi terapia :wink:
Widać jest jeszcze sporo takich psychologów :?

Na meetingi też od niedawna chodzę i jest taka sama sytuacja: wszyscy już od dawna są w grupie, większość po terapii i czuję się, jakbym tylko ja miała problemy i najgorzej ze wszyskich w grupie radziła sobie z DDA.

Piszesz, że nie wierzysz w terapię a przecież spotkałaś na meetingu ludzi "po terapii" i widzisz różnicę:wink:

Moja rada: nie załamuj się, szukaj innego psychologa, chodź dalej na meetingi, idź na terapię. Ja nie wiem, czy to pomaga, ale przynajmniej daje siłę i nadzieję, że będzie lepiej :)

Nie jesteś sama pamiętaj :D
maya
 
Posty: 18
Dołączył(a): 6 mar 2008, o 20:03

Postprzez marcy » 14 mar 2008, o 21:15

Moja rada: nie załamuj się, szukaj innego psychologa, chodź dalej na meetingi, idź na terapię. Ja nie wiem, czy to pomaga, ale przynajmniej daje siłę i nadzieję, że będzie lepiej :)

Nie jesteś sama pamiętaj :D[/quote]

dziękuję maya'u za odpowiedz i tę odrobine pokrzepienia,którą dał mi Twój post :)

do mitingów to sie raczej nie przekonam,ale spróbuję znaleść psychooga(jak fundusze pozwola,bo w moim mieście publicznie przyjmuje tylko jeden psycholog :x )

pozdrawiam
Avatar użytkownika
marcy
 
Posty: 30
Dołączył(a): 30 cze 2007, o 10:31
Lokalizacja: radom


Powrót do DDA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości