mgła napisał(a):biscuit to żaden zaszczyt byc kochanicą terapeuty,nie podnosi to moją samoocene,wręcz odwrotnie Naprawde, nie mam ochoty na jakieś zaloty.
Księżycowa faktycznie to sposób na przetrwanie,jakiś syndrom ofiary mam
Zadała pytanie ..co bym potrzebowała,żeby już nie odpisac na zadnego smsa od niego?(bo co jakis czas odpisze,jak mam słabszy dzien,albo podniesie mi ciśnienie)-nie znam odpowiedzi,powiedziałam-że to trudne pytanie ,ale będę nad tym myślała. Jedyny minus...że kolejne spotkanie za mieciąc
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości