Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 20 wrz 2013, o 23:23

Nie mam, no nie mam! wszyscy mają wodę w ustach, coś jest niewygodnego w dzieciach poronionych, czy matkach które poroniły, sama nie wiem, coś z nami nie tak! pierdole całe to otoczenie, oby się nie przekonali jak to jest bo się zdziwią...a otoczenie się wypnie...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 22 wrz 2013, o 19:00

przykro mi ,ze masz takie doswiadczenie ale moze tez warto sprobowac samej zaczac o tym mowic otwarcie...przynajmniej z tymi z ktorymi czujesz sie w miare blisko.
Nie wiem jaka jest twoja postawa w realu
wiem natomiast ,ze sa ludzie ktorzy zamykajac sie w sobie sprawiaja wrazenie jakby nie chcieli o tym gadac.

Sama po smierci babci doswiadczylam skrajnych postaw i nawet kilka rozczarowan
natomiast ci ,ktorzy stracili swych bliskich wykazali sie najwiekszym zrozumieniem

i chyba tak jest syty glodnego nie zrozumie :?
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 22 wrz 2013, o 21:24

Moja postawa hmmm chyba bardzo ostrożna, tam gdzie czuję, że mogę, tam gdzie temat jakoś sam wypływa np ktoś mnie zapyta jak się czuję i widzę, że ma na myśli, że po stracie to wtedy mówię ale jestem ostrożna, dlatego, że już wiem, że generalnie jest o wiele więcej ludzi nierozumiejących niż tych którzy chociaż starają się wczuć, są empatyczni i szczerze współczują...Po pierwszej stracie przeżyłam szok bo spotkałam się nawet z twierdzeniami, że nie powinnam w ogóle tego przeżywać i o co mi chodzi...tak jakby to w ogóle nie było traumatyczne przeżycie...to że udostępniam chociażby tu linki czy piszę o sobie to właśnie po to, żeby Ci co nie wiedzą się dowiedzieli jak to jest, bo mogą spotkać kogoś takiego jak ja w realu i różnie to może być...
Ale nie tylko po to, właśnie chcę się wygadać bo jednak rzadko mam okazję raczej duszę w sobie :/

Dziś śniło mi się, że jadę jeszcze raz na zabieg, ale jakby z tym samym dzieckiem...piguła pyta czy to poważny zabieg ja odpowiadam, że to nie jest wyrwanie zęba, inna potwierdza moje słowa i mówi, że poważny...potem słyszę krzyki rodzącej piętro wyżej...akurat te krzyki to słyszałam faktycznie podczas tego ronienia i płacz noworodka...podczas poprzedniego słyszałam płacz noworodków przez pół nocy...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Księżycowa » 22 wrz 2013, o 22:27

Bianko weź też pod uwagę, że ludzie też czasem wolą się nie odzywać, bo mają świadomość, że to delikatny temat i nie chcą urazić, więc siedzą cicho.
Ja sama bym nie wiedziała czy na przykład taka osoba ma ochotę na rozmowę czy zaczynanie tego tematu jest na miejscu, czy nie bardzo a ja poczuję się jak wścibska osoba.

Bianka napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=0aSCggpzaMk
Jak dobrze, że ktoś o tym mówi, warto posłuchać...


Dziękuję Co za ten link i z tego miejsca Cię chciałam przeprosić za moje gadanie o tym co z punktu widzenia medycznego jest prawidłowe a co nie, ale zrobiłam to, bo pomyślałam, że takie uświadomienie sobie tego pomoże.
W zasadzie to nie ma najmniejszego znaczenia w takim momencie. Pusta jestem w tej sferze, ale ta audycja mi wiele wytłumaczyła. Dzięki Bianka za ten linki, bo też znalazłam na tej stronie kilka innych potrzebnych mi. :kwiatek:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 23 wrz 2013, o 10:54

Wiem, że niektórzy nie wiedzą co powiedzieć ale ja najczęściej wyczuwam nastawienie typu przesadzasz i typu nie wiem co powiedzieć :) mam w tym względzie 6 zmysł...

Co do linku to bardzo się cieszę, że pomógł, właśnie w takim celu go wkleiłam :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez zajac » 23 wrz 2013, o 11:44

Bianko, śniłaś mi się dzisiaj! :-D
Spotkałyśmy się gdzieś przypadkowo i błyskawicznie ustaliłyśmy, że obie bywamy na forum. Byłaś uśmiechnięta i wyglądałaś na szczęśliwą. Czego Ci niniejszym życzę :kwiatek:
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 23 wrz 2013, o 16:46

Zajac jakie to miłe :) hehe, może to proroczy sen, oby ;)

tu jeszcze ciekawe artykuły gdyby ktoś miał ochotę:
http://www.rp.pl/artykul/384929.html

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... aid=1115c0
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 23 wrz 2013, o 17:03

Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 24 wrz 2013, o 14:51

Czuję oddech depresji na plecach, łzy same płyną,a wieczorami ja płynę z alkoholem bo rozpadam się na kawałki :(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 24 wrz 2013, o 17:07

Bianko to smutne
ale mysle ,ze tym alkoholem tylko siebie dobijasz :?
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez impresja77 » 24 wrz 2013, o 19:56

Bianka napisał(a):a wieczorami ja płynę z alkoholem :(

Bardzo mądra i odpowiedzialna matka malutkiego dziecka.
Poranny alkoholowy chuch nad łóżeczkiem córki .
Pilnuj tego co masz bo jak będziesz pić to ci je opieka społeczna zabierze.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 24 wrz 2013, o 21:17

Imprecha pasujesz na grupy wsparcia jak świnia do baletu!
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Księżycowa » 24 wrz 2013, o 21:26

Bianka nie daj się sprowokować.

A o z terapią? Masz teraz sporo dalej do ośrodka. Dojeżdżasz chociaż raz na jakiś czas?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 24 wrz 2013, o 22:05

Dojeżdżam regularnie, jadę teraz w czwartek :( Dziś nie piję :/
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Księżycowa » 24 wrz 2013, o 22:11

To trzymam kciuki. :kwiatek:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 604 gości