w związku z terapeutą

Problemy związane z uzależnieniami.

Re: w związku z terapeutą

Postprzez mgła » 16 wrz 2013, o 22:36

witaj Impresja,mam nadzieję,że nie będę czuła,że bez sensu zmarnowałam(....) kilka lat życia
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: w związku z terapeutą

Postprzez Sansevieria » 17 wrz 2013, o 18:50

Mgło miła, trafiłam na to forum bo mi znajoma osoba powiedziała o nim dobre słowo. Zajrzałam i zostałam. Jak sie okazało na dłużej :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: w związku z terapeutą

Postprzez mgła » 17 wrz 2013, o 20:21

Dziś nic mnie nie cieszy,tak wiele spraw udało mi się z rana załatwic,a nie czuję zadowolenia.Muszę odnalezc sens życia bez niego.Tak, chyba tak naprawdę to czuję,chodz wstyd mi za to stwierdzenie,bo to tak jakbym nie istniała bez partnera...
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: w związku z terapeutą

Postprzez josi » 17 wrz 2013, o 20:32

istniejesz istniejesz, i masz do odkrycia duzo fajnych rzeczy, odwagi :)
dla ciebie: http://www.youtube.com/watch?v=KpBMYjnCLRU
(slowa moze troche naiwne ale muzyka chyba niezla)
Ostatnio edytowano 17 wrz 2013, o 21:03 przez josi, łącznie edytowano 1 raz
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: w związku z terapeutą

Postprzez pszyklejony » 17 wrz 2013, o 21:02

mgła napisał(a):Muszę odnalezc sens życia bez niego.Tak, chyba tak naprawdę to czuję,chodz wstyd mi za to stwierdzenie,bo to tak jakbym nie istniała bez partnera...


Powinnaś być dumna z tego odkrycia, właśnie tak poznaje się siebie.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Re: w związku z terapeutą

Postprzez Sansevieria » 17 wrz 2013, o 21:05

Przynajmnie nie czujesz niezadowolenia, że nie załatwiłaś iluś spraw, czasem brak niezadowolenia jest czymś cennym.
No pewnie że musisz odnaleźć sens życia bez niego, w końcu Cię wmanipulował w toksyczny układ, a toksyczne relacje są mocne bardzo. Nie ma się czego wstydzic, każdy kto wydostawał sie z takiej pułapki wie, że w początkowej fazie życie bez tej osoby wydaje sie bez sensu, bo w takich chorych układach to sie ( między innymi) kompletnie człowiek oducza pamiętania o sobie, swoich prawach, potrzebach i o urokach życia też. Toksyczny patrner niczym wampir czy pijawka wysysa co dobre...ale jak go odciąć od możliwości tego wysysania wraca powoli sens egzystencji, a nawet egzystencja przekształca sie w zycie. Słowo honoru. :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: w związku z terapeutą

Postprzez josi » 17 wrz 2013, o 22:09

Dodam do tego ze ogolnie zycie czesto sie wydaje bez sensu, i byc moze jest bez sensu (choc ostatnio podoba mi sie to co gdzies przeczytalam ze w swiecie nie ma rywalizacji, a jesli jest to jest to lokalna nierownowaga, wszystko jest ze soba powiazane i jako calosc dazy do rozwoju, do swojego dobra), ja chyba dlatego trafilam na psycho ze chcialam zrozumiec czy tylko ja tak mam ze zycie mi sie wydaje bez sensu czy wszyscy tak maja.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: w związku z terapeutą

Postprzez mgła » 18 wrz 2013, o 21:27

josi hm...ktoś mi kedyś powiedział ,że zycie jest nam podarowane,jest prezentem.Tylko od nas zależy co z nim zrobimy.Czy wyrzucimy,odłożymy na półkę lub będziemy się nim delektowa jak bombonierką.Ja chcę je odkrywac wciąż i na nowo ,tylko teraz się pogubiłam,moja dusza cierpi...

Sensivieria martwi mnie moje nie bycie,ta pustka jest okropna,chyba wole te chwile kiedy cierpie,to jest dla mnie jasne.Przeraża mnie moje zawieszenie,potrafie gapic sie w martwy punkt i nic nie myslec.Nawet w pracy podczas rozmowy się zawieszałam,okropnośc.

Przyklejony no no, ciekawe co jeszcze się ,,miłego ,,o sobie dowiem.
Ostatnio edytowano 18 wrz 2013, o 21:40 przez mgła, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: w związku z terapeutą

Postprzez Sansevieria » 18 wrz 2013, o 21:40

Może Mgło po prostu psychiczne przemęczenie, taki bierny opór organzmu ? Masz w realu z kim pogadać, masz kogokolwiek życzliwego i rozumiejącego w zasiegu? :pocieszacz:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: w związku z terapeutą

Postprzez mgła » 18 wrz 2013, o 21:46

Tak,dwie osoby(nie chce ich za bardzo obciążac,częscowo są wtajemniczone).Chyba znowu śpiączka się zaczyna.Może to czekanie na wizytę u terapeutki, mnie wykańcz.
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: w związku z terapeutą

Postprzez Sansevieria » 18 wrz 2013, o 22:00

A to idź spać jeśli nie musisz jeszcze czegoś zrobić. Po prostu. Masz prawo czuc sie zmęczona, silne emocje wyczerpują także fizycznie. :pocieszacz:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: w związku z terapeutą

Postprzez mgła » 19 wrz 2013, o 20:22

,,Jeszcze raz przepraszam,za każde wyrządzone Ci zło przeze mnie i dziękuję,za kazde dobro,którym mnie obdarowałas.Jestes piękna,mądrą i dobrą kobietą szkoda,że ja nie potrafiłem tego należycie docenic,,
ostatni sms od niego,w głowie mi piszczą wszystkie okropne słowa na mój temat....co to ma byc?wyrzuty sumienia?chęc wybielenia siebie,czy żebym tęsknieła i cierpiałą?.Jakby miał rozdwojenie jazni,tak jak pisałam wcześniej,dwie osoby w jednym człowieku..Te słowa naprawdę bardzo bolą...
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: w związku z terapeutą

Postprzez Sansevieria » 19 wrz 2013, o 21:02

Niezły jest. Obliczone na wzbudzenie poczucia winy i straty. Wbrew treści wcale nie uważa, że wyrządził Ci zło, ale za to daje Ci do zrozumienia, że rozstaliście sie z Twojej przyczyny ( nie wprost zaś że możesz zmienić zdanie) i że "będzie tak, jak dawniej". G. prawda.
Ma tak zwane fałszywe myślenie, nierzeczywisty obraz samego siebie oraz waszej relacji.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: w związku z terapeutą

Postprzez impresja77 » 19 wrz 2013, o 21:54

mgła napisał(a):witaj Impresja,mam nadzieję,że nie będę czuła,że bez sensu zmarnowałam(....) kilka lat życia

Witaj .
Oczywiście,że będziesz tak czuła ,bo bez sensu jest tkwienie w relacji złej ,toksycznej,niszczącej ciebie,nic dobrego nie wnoszącej.
Oczywiście,ze to są zmarnowane minuty ,chwile,dni lata.
Nie wyobrażam sobie,że po latach można powiedzieć sobie,że czas spędzony na pozwalaniu, aby ktoś niszczył mi życie,człowieczeństwo,poczucie wartości ,na tym ,żeby ktoś mnie osłabiał zaliczać do NIE ZMARNOWANEGO czasu .To absurd!
Jak najbardziej jest to czas zmarnowany!
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: w związku z terapeutą

Postprzez Sansevieria » 19 wrz 2013, o 22:36

mgła napisał(a):witaj Impresja,mam nadzieję,że nie będę czuła,że bez sensu zmarnowałam(....) kilka lat życia

Jak ocenisz te lata to będzie zależało od Ciebie, Mgło. Opcja "zmarnowałam" nie jest obowiązkowa.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości