przez marie89 » 12 gru 2012, o 19:39
Twój tata ma problem i nie widzi nic prócz czubka swojego własnego nosa. Ale mama... Powinna stać za Tobą murem... Ciekasz spod ich kontroli i to pewnie najbardziej ich boli.
Jesteś dzielną dziewczyną i nie wątpię, że sobie poradzisz.
Masz marzenia, pasje i studiujesz to co chciałaś. Spełniasz się w tym. Nie daj sobie wmówić, że Twoje starania nie są nic warte, bo to nieprawda.
O pracę w ogóle teraz nie jest łatwo, ale z Twoją zaradnością ze wszystkim sobie poradzisz.
A terapia... Doradzałabym ją właśnie na ten moment.