Popatrzcie jakie mejle mi wysłała dziewczyna z którą się spotykałem przed wyjazdem nad morze. Była we mnie na prawdę zakochana:
Witaj,
mam chwilkę czasu, więc postanowiłam spróbować coś napisać skoro tak Cię zachwycają moje listy.
Jestem dziś od samego rana w doskonałym nastroju. Wspomnienia wczorajszego wieczoru dodają mi skrzydeł!!
Najbardziej zadziwiające dla mnie jest to, że miałam wczoraj tak kiepski nastrój, że bałam się o jakąś nawet sprzeczkę między nami, tymczasem zakończenie dnia było czymś zupełnie odwrotnym...
Pozwoliłeś mi odkryć niezwykłą swoją tajemnicę i to było cudowne w całości!
Masz w sobie coś takiego co sprawia, że mam Cię za skrytą, wrażliwą i zdecydowanie powściągliwą osobę, a jednocześnie przychodzi moment i Twoje słowa, zachowanie zwalają mnie z nóg i co najlepsze POZYTYWNIE!
Jestem przekonan, iż wczorajszego wieczoru nie zapomnę nigdy. Od samego rana perwersyjnie powtarzam w myślach poszczególne chwile, oczy świecą mi ogniem, w środku hula coś silnego, nieogarniętego, jestem pełna zapału, siły i radości, niezdrowego optymizmu ....
Wróciliśmy i powiedziała żebym się przestał do niej odzywać. Wiem że dzwonił na wakacjach do niej były chłopak. Nie wiem czy do niego wróciła. Ale nie chce się przyznać więc nie wiem jak jest
Powiedziała żebym dał jej spokój że jestem niedojrzały i dziecinny.
Minęły 3 tygodnie a ja nadal nie mogę przestać o niej myśleć. Czy to miłość?
1-szy raz w życiu tak mi się zdarza. Chyba już nic nie da się zrobić.
Powiedziała mi że jadąc ze mną była we mnie zakochana i myślała że jestem tym jedynym na całe życie.
Czuję że wpadam w jakąś depresję. Nie wiem czy z takiego powodu można wpaść w depresję?
Łukasz (33). Ona ma 29 lat.