agik napisał(a):No i własnie tego nie rozumiesz.
Bo to nie jest żadna alternatywa, dla dziecka będącego w domu z przemocą.
I te dwie sytuacje są zupełnie nieprzystawalne. Moje siostrzenice mają kochających rodziców, babcie, liczne ciocie i wujków. One nawet nie wiedzą, co to klap w pupę.
Ja im nie wypełniam dziury po miłości, nie tworzę dla nich ( ani nie stworzę) domu, nie muszą się u mnie chronic.
Mój czas z nimi, to właśnie czas motylków i kwiatków, spacerów, zabaw, rysowania, robienia gipsowych odlewów, zbierania kwaitków, karmienia kaczek. Mój czas jest OBOK, a nie ZAMIAST.To zasadnicza różnica.
Wcale nie piszę,że ma to być zamiast.Tylko piszę,jeszcze raz Ci wytłumaczę,ze dziecko warto ,aby miało w kochającej ,ciepłej serdecznej cioci dodatkową porcję miłosci rodzinnej i zrozumienia ...NIE ZAMIAST tylko DODATKOWO.Wiesz, co to oczekiwanie na karę? Wiesz, co to poczucie nieuchronności kary? Żadna zabawa tego nie zmyje.
Mnie się też nie podoba Twój sposób pisania, ale czy ja się żalę?
Ciagla zwracasz mi uwagę,że jestem chamska,ale to Ty uzywasz chu...,rzygać ,puknij sie w łeb,zwymiotuj ,sram,walę to.ja takich słów nie używam i nie obrazam nikogo.SKORO JA JESTEM CHAMSKA A Ty KULTURALNA I TAKTOWNA,to ŚWIEĆ przykładem.Chyba,że powyższe epitety uwazasz w swoim mniemaniu za inteligentne i kulturalne.Jaki pan taki kram.
I strasznie Cię boli to moje forum... Dlatego, zę próbowałaś mnie szantażowac swoim odejściem,
absolutne pomówienia ,nikogo nie szantażowałam tylko nie podobało mi sie u Ciebie,i poszłam .a Ci się nie udało?
I jeszcze kolejna sprawa: wywlekasz moje zwierzenia.
Kłamstwo ,nie wywlekam ....przede wszystkim....żadnych zwierzen ...bo pisałas o tym na głównych gadkach dostępnych milionom ludzi na otwartym forum .I te, które Ci powierzyłam w naszych prywatnych mailach i te
kolejne kłamstwo,niczego z prywatnych maili tutaj nie zacytowałam ,było ich zaledwie kilka i nie zrównuj mnie do poziomu tutejszych niektórych osób które to robią, które pisałam w różnych miejscach w necie. Nie pisałam tutaj o moich relacjach z siostrzenicami, nie pisałam jak się z nimi bawię i co razem robimy.
pisałaś u siebie na otwartym publicznym forum Strasznie chcesz mi dokopac. Dlaczego? Dlatego, zę się na Tobie zawiodłam? A zawiodłam się, bo nadużyłas mojego zaufania.
jakiego zaufania,pochlebiasz sobie ,te trzy maile zrobiły z Ciebie moją przyjaciółkę? no bez przesady ,za daleko sie posuwasz,za dużą rangę nadajesz tej nic nie znaczącej wymianie kilku zdań.
Ze mną można tak zrobic tylko jeden raz.
Moje relacje z moimi siostrzenicami mają się nijak do sytuacji Księżycowej. To są zupełnie inne sytuacje. Wywlekasz to w jakim celu?
No i ten język...wywlekasz..... ...nie wywlekam tylko piszę o tym o czym sama pisałaś na ogólnym forum,a cos złego napisałam? to złe ,ze zajmujesz sie siostrzenicami,kochasz je i poswiecasz im swój czas? to też Ci się nie podoba? To już wyraźne jak na dłoni czepianie się ,żeby ugryźć.I żeby nie było- ja się tego nie wstydzę, bo kompletnie nie ma czego.
Tylko to nie jest rozwiązanie dla dzieciaka w rodzinie Księżyca.
Moja metafora ( wiesz, co to metafora?) dotycząca motylków i kwiatków, przeciwko czołgom jest trafna.
Deficytu miłości nie da się wypełnic zabawą z ciocią. Nie da się.
nie pisałam o wypełnieniu,o zastąpieniu tylko o dodaniu wartosci miłości kolejnejJa nie byłam nigdy bita, aczkolwiek mam bardzo wiele powodów, zeby nienawidziec,
współczuję Ci z całego serca aż do czerwonych plam na oczach, osób, które się przemocy wobec dzieci dopuszczają.