Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Księżycowa » 5 wrz 2013, o 23:33

Przykro :( .
Być może uważasz, że nie rozumiem i pewnie masz rację, ale myślę, że nawet jak byś zamroziła, to i tak by to wróciło. Wiesz przecież, że co zamrożone zawsze wraca z jeszcze gorszymi skutkami :pocieszacz:

Nie umiem pocieszać w takiej sytuacji, ale trzymaj się :pocieszacz:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 5 wrz 2013, o 23:35

Po prostu starałam się na to przygotować ale chyba się nie da :( bardzo się boję szpitala, umieram ze strachu, chciałabym, żeby mnie uśpili na wejściu :(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Księżycowa » 5 wrz 2013, o 23:41

Na coś takiego się nigdy nie da przygotować :pocieszacz:
Tez nie lubię szpitali... Też teraz bywam, na szczęście jako odwiedzająca... a długo tam będziesz?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 5 wrz 2013, o 23:58

Ostatnio to trwało cały dzień :/ na drugi dzień wyszłam :(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez smerfetka0 » 6 wrz 2013, o 00:16

:pocieszacz: przykro mi. :(
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 6 wrz 2013, o 17:46

kurcze ..przykro mi Bianko :pocieszacz:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 7 wrz 2013, o 20:18

Przeżyłam cały dzień koszmaru :/ teraz mam wrócić do żywych i chyba będzie to trudniejsze niż myślałam :(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez biszkoptowa91 » 7 wrz 2013, o 20:45

Bianko najważniejsze że ten ciężki dzień za Tobą.. ściskam mocno kciuki za Ciebie, za Twoje, Wasze samopoczucie :kwiatek: tulę mocno :pocieszacz:
biszkoptowa91
 
Posty: 398
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 16:39

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 7 wrz 2013, o 22:30

Aniołkowe Mamy

Po szklistych oczach je poznasz,
po chwiejnym glosie
po marzeniach w pył obróconych,
sercu na pół złamanym
i ramionach rozpaczliwie pustych

po kołysankach nigdy nie wyśpiewanych,
po nocach nieprzespanych,
po imionach nie nadanych
i łzach w ukryciu wylanych

po smutku lepiej lub gorzej skrywanym
po tym wszystkim poznasz aniołkowe Mamy
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez biszkoptowa91 » 7 wrz 2013, o 22:46

Bianka, ciarki mi przeszły po plecach.. piękne

Kochana, ale to dobrze. pisz tu wszystko. każdy wiersz, każdą linijkę, każde słowo. może dzięki temu poczujesz się choć odrobinkę lepiej.
biszkoptowa91
 
Posty: 398
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 16:39

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Księżycowa » 7 wrz 2013, o 23:22

Bianka :pocieszacz:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 8 wrz 2013, o 11:43

Biszkoptowa dzięki za te słowa, nic mi innego nie pozostało a ból nie ma już którędy się wylać :( Ja tak pięknie nie piszę wierszy, ten znalazłam w necie :(
Piersi nadal duże i bolą, zapachy wciąż drażnią, mdłości też, nie rozumiem tego, dowiedziałam się gdzie są moje dzieci nienarodzone, wcześniej nie wiedziałam, ale one są przechowywane :(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 8 wrz 2013, o 11:59

Wierzę, że jesteś, że gdzieś tam istniejesz
i że rozumiesz dlaczego
wierzę, że nic się bez celu nie dzieje
tyle spotkało nas złego
żyję nadzieją, że znów się spotkamy
a wtedy światu wybaczę
żyję nadzieją, że nie brak Ci mamy
nie mogę myśleć inaczej
niewiele tak czasu nam było dane
zaledwie kilka tygodni
to jakby nuty raz tylko zagrane
fragmentu Twojej melodii
lecz ja nauczyłam się ich na pamięć
i będę po cichu nucić
czasami tylko mój głos się załamie
bo wiem, że nie możesz wrócić.

Dziś wiem co ważne lecz jest za późno,
Twego powrotu czekam na próżno.
Twe serce zimne, nie bije wcale,
ile bym dała by biło dalej.
Kolory świata przechodzą w jesień,
a ja samotna chodzę po lesie.
Lecz las to ludzi obcych, dalekich,
co patrzą na nas słabych, kalekich.
Kalectwem moim na całe życie,
będzie żałoba po małym bycie.
Które zjawiło się niespodzianie
i nastawiona na jego trwanie
nie będę nigdy z tym pogodzona
że go tu nie ma w moich ramionach
Po mej Iskierce pustka została
Gdzie teraz jesteś Iskierko mała?
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez biszkoptowa91 » 8 wrz 2013, o 12:48

Bianko ten też piękny wiersz, znowu mam gęsią skórkę..

Kochana a te objawy o których piszesz.. w ciągu najbliższego czasu powinny ustąpić, wszystko wróci do normy pod tym względem fizycznym..

a jak ma się Twój Mąż?
biszkoptowa91
 
Posty: 398
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 16:39

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 8 wrz 2013, o 13:24

Mąż jest bardzo dzielny, zajmuje się córką i wszystkim, był przy mnie w szpitalu do końca :( Sam przeżywa pewnie bardziej w sobie jak to facet, pytałam czy zapalimy im światełko gdzieś, powiedział, że też myślał o tym, więc wiem, że też na swój sposób przeżywa...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 512 gości

cron