Czy to normalne?

Problemy z partnerami.

Re: Czy to normalne?

Postprzez moninia » 25 sie 2013, o 23:30

Moi rodzice jeszcze pracują. Więc z zajmowaniem było by ciężko. Mam wielkie wsparcie i poparcie rodziców, powiedzieli, że mi pomogą.
Z natury jestem cierpliwa i wiem, że w tym momencie będzie warto. Wszystko powoli, ale do celu. :wink:
moninia
 
Posty: 9
Dołączył(a): 23 sie 2013, o 00:19

Re: Czy to normalne?

Postprzez smerfetka0 » 26 sie 2013, o 11:06

zazdroszcze zdeterminowania :)
z takim podejsciem szybko osiagniesz swoj cel i spokoj w zyciu.
daj znac jak po spotkaniu z psychologiem
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Czy to normalne?

Postprzez Apasjonata » 26 sie 2013, o 13:31

moninia napisał(a): wyszło na to, że ja mam realizować wszystkie jego pomysły, bo moje są do d... Sam oczywiście niewiele robi

Przechodzilam cos podobnego, on ograniczal sie do wydawania polecen, ja bylam sila robocza, cos jak krol i poddany. Spodziewaj sie , ze pan Cie tak latwo nie pusci i uzyje wszelkich narzedzi bys nie odeszla, przygotuj sie i na to. Jestes dla niego bardzo wygodna, pracujesz za dwoch, a teksty o Twoim lenistwie maja za zadanie wycisnac Cie jeszcze bardziej, to jak bicie konia, ktory ma nalozony zbyt wielki ciezar.
Apasjonata
 
Posty: 336
Dołączył(a): 11 wrz 2011, o 12:51

Re: Czy to normalne?

Postprzez moninia » 26 sie 2013, o 20:27

Jestem zdeterminowana bardziej niż kiedykolwiek. Będzie to na pewno trochę trwało, ale cóż. Rozmowy z Panią psycholog dużo mi dają. Mogę swobodnie rozmawiać, mówić to co myślę i wyciągać wnioski.
Ojciec mojego męża był alkoholikiem. Teściowa podała go do sądu o znęcanie psychiczne i rozwiodła się z nim. Później wyszła za mąż ponownie i miała jeszcze dwójkę dzieci. Z tego co wiem ojczym nie interesował się zbytnio mężem i jego bratem, bo miał przecież swoje dzieci. Próbowałam rozmawiać z mężem na ten temat. Nigdy nie był wylewny. Rozumiałam to i nie nalegałam. Wiem, że na pewno jego przeżycia mają wpływ na obecne życie i zachowanie. Bo inaczej nie potrafi, nie został nauczony. Jednak w żaden sposób go to nie usprawiedliwia. Jeżeli ktoś daje znaki przez tyle czasu, że zachowanie jego odbiega, że jest złe to chyba coś w tym jest. Chyba nie w tym przypadku.
Być może czuje się zagrożony, a agresja wobec mnie po prostu się broni. to moje refleksje po wizycie.
Wiem, że nie puści mnie tak łatwo. Jak odejdę to nie będzie miał kogo kontrolować i na kim się wyżywać.
moninia
 
Posty: 9
Dołączył(a): 23 sie 2013, o 00:19

Re: Czy to normalne?

Postprzez impresja7 » 27 sie 2013, o 10:34

moninia napisał(a): Jak odejdę to nie będzie miał kogo kontrolować i na kim się wyżywać.

a to juz jego problem ,niech sobie szuka nowej ofiary,a Ty sobie żyj spokojnie
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 192 gości