porno

Problemy natury seksualnej.

porno

Postprzez jasmin30 » 3 sie 2013, o 01:37

Czy może mi ktoś pomóc zrozumieć jak mam zinterpretować zachowanie partnera, który powiedział mi, że przegladał strony pan do towarzystwa w naszym mieście, bo miał ochotę a mnie nie było w poblizu? chodzilo mu podobno o to, ze chciał sobie tylko w internecie na panie popatrzeć i się masturbować.. ściemnia? bo wydaje mi się, że gdyby juz chcial sobie popatrzeć to wszedł by chyba na porno stronę?
jasmin30
 
Posty: 11
Dołączył(a): 15 cze 2009, o 18:19

Re: porno

Postprzez Księżycowa » 4 sie 2013, o 01:49

Ja też tak sądzę... też bym tak na Twoim miejscu pomyślała.
A ogólnie ja, jako jedna z mniejszości tutaj chyba;), uważam, że porno jakiekolwiek to śmietnik i oglądanie tego jest brakiem silnej woli a gadanie, że ,,facet tak ma" to zwykłe przypisywanie płci czegoś, co niby jest norma i zmienić się nie da, ze ma to tak zakodowana (przepraszam za przykład) jak sikanie na stojąco - facet tak ma, prawda?
Nie dociera do mnie to, żaden to jest argument wg mnie. Facet ma mózg i wolę, z których może korzystać a nie iść na wygodę zwlajac coś na płeć. Niech idzie pobiegać, to mu napięcie opadnie i mówię całkiem serio.

Nie mogłabym się czuć dobrze w łóżku z facetem, który przed chwila napalał się na poprawioną myszką komputerową lub skalpelem lalę... bo przecież skąd wiem na prawdę o czym myśli w trakcie? Pomimo, że nie wyglądam źle, to na pewno nie jestem tak idealna jak te dziewczyny w TV.
Jakoś uważam, że to wiele burzy... nie wierzę, że żadnej kobiety to nie uwiera gdzieś tam... nawet jak mówią, że nie mają z tym problemu... nie wierze, że coś się gdzies nie oddzywa tyle, ze uda się, że tego nie ma.
Ja nie zamierzam jakoś sobie tego robić, bo jak coś się dusi gdzieś na siłę, to w końcu się nazbiera tyle, że wybuchnie i na czymś lub na kimś się odbije...

A czy jest coś w jego zachowaniu co Cię jeszcze zaniepokoiło? Może coś działo się wcześniej tylko to ignorowałaś?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: porno

Postprzez jasmin30 » 4 sie 2013, o 15:25

tak. nasza relacja to cała tęcza emocji, i to niekoniecznie tych pozytywnych. Post "drań" jest o nim.
jasmin30
 
Posty: 11
Dołączył(a): 15 cze 2009, o 18:19

Re: porno

Postprzez Księżycowa » 4 sie 2013, o 22:25

Przeczytałam... jedyne co mi się nasuwa, to pytanie co Ci daje ten związek?
Poczucie bezpieczeństwa, troskę o Ciebie, czujesz się szanowana i ważna? Czyli tak ogólnie kochana? NIe musisz odpowiadać tu, odpowiedz sobie, bo to, że on mówi, że kocha, to wcale nie znaczy, ze tak jest... gadać można dużo byle komuś oczy zamydlić... i właśnie to Twój chłopak robi z Tobą....
Mi się przykro czytało w tamtym watku jak on Tobą pomiata a jeszcze bardziej przykre jest, że Ty mu na to pozwalasz, że on jest dla Ciebie ważniejszy od siebie samej, że jesteś w stanie dla niego poświęcić swoją godność... co gorsza on nie jest tego wart... żaden drugi człowiek nie jest wart tego, żebyśmy dali sobą mu pomiatać.
Do tego stopnia nic dla niego nie znaczysz, że nawet nie kryje się z tym, że wchodzi w relacje z innymi kobietami i pewnie nie tylko relacje powierzchowne. Nie traktuje Cię poważnie...
Wiem, że łatwo powiedzieć - daj sobie spokój - tylko jak nie odejdziesz, to ten związek Cię zrujnuje, ten facet Cię zrujnuje.
Czytałaś może ,,Kobiety, które kochają za bardzo"?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: porno

Postprzez Orm Embar » 7 sie 2013, o 10:51

Cześć,

Jako facet korzystający czasami z porno ;-) nie wiem czy pozostanę w mniejszości czy w większości, natomiast stwierdzę, że porno jest OK, jeśli OBOJE partnerzy są, hm, dojrzali, i obydwoje zgadzają się na to, że np. facet ogląda porno. Dlaczego warunek, że są "dojrzali"? Bo mogę sobie wyobrazić sytuację, że kobieta za pomocą zakazu porno usiłuje kontrolować faceta (uwaga: NIE PIJĘ tutaj do nikogo). Jeżeli jednak oboje są autonomiczni, nie mają skłonności do uzależniania się od drugiej osoby i manipulowania nią, to jeśli np. kobieta ze swoich powodów nie chce porno w związku i w życiu faceta, a on się z nią zgodzi, to jego psi obowiązek dotrzymać zobowiązania. Tyle w ramach "teorii".

W tym przypadku postawa faceta kompletnie mi się nie podoba i brzmi trochę jak uprzedmiotowienie seksu przez tego gościa - czy to z własną partnerką, czy z wirtualnymi "partnerkami" do onanizmu. Dlaczego? Bo facet nie mówi "chciałem z Tobą pobyć, przytulić, być blisko oraz przeżyć z Tobą seks, ale nie było Ciebie więc [...]", ale mniej więcej brzmi to tak, jakby mówił - sorry za wulgaryzmy - "chciałem sobie zaru...ć, ale nie było ciebie, więc musiałem sobie poradzić sam ręką, oglądając dziwki".

Tak ta sytuacja wygląda dla mnie jako faceta z zewnątrz. Całość trudno mi oceniać, bo wątku "drań" nie czytałem, ale jeśli to drań, to przynajmniej zacznij myśleć, Jasmin droga, że drani czasami można kopnąć w dupę. :D

powodzenia i trzymam kciuki! :D

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59


Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 330 gości

cron